Paproć,paprotka domowa - pielęgnacja i problemy w uprawie
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Paprotka - pielęgnacja i problemy w uprawie
W jakich warunkach Uprawiacie paprocie domowe?
One lubią:
-ciepło(powyżej +22 stopni)
- wilgotność powietrza wysoką( ja nie zamgławiam, ale uprawiam niektóre w kuchni)
-słońce(najlepiej wschodnie lub zachodnie okno)
Ziemia...tu też się nimi za bardzo nie przejmuję. Zwyczajna, uniwersalna ziemia do roślin doniczkowych - jedynie co dokładam do tej mieszanki, to jest to torf kwaśny.
I tyle. Rosną - w sezonie, jak szalone. Po zimie nieco obsychają - wtedy je przycinam i przesadzam do świeżego podłoża.
Mają się dobrze. Obecnie mam w mieszkaniu 6 sztuk. Miniatury jednej - nie obfociłam.
Jeśli Macie możliwość - Odwiedźcie jakąś palmiarnię(przeważnie są w przy Ogrodach Botanicznych), Poczytajcie też o warunkach środowiskowych, w jakich paprocie rosną.
I Stwórzcie im jak najbardziej zbliżone warunki uprawy.
One lubią:
-ciepło(powyżej +22 stopni)
- wilgotność powietrza wysoką( ja nie zamgławiam, ale uprawiam niektóre w kuchni)
-słońce(najlepiej wschodnie lub zachodnie okno)
Ziemia...tu też się nimi za bardzo nie przejmuję. Zwyczajna, uniwersalna ziemia do roślin doniczkowych - jedynie co dokładam do tej mieszanki, to jest to torf kwaśny.
I tyle. Rosną - w sezonie, jak szalone. Po zimie nieco obsychają - wtedy je przycinam i przesadzam do świeżego podłoża.
Mają się dobrze. Obecnie mam w mieszkaniu 6 sztuk. Miniatury jednej - nie obfociłam.
Jeśli Macie możliwość - Odwiedźcie jakąś palmiarnię(przeważnie są w przy Ogrodach Botanicznych), Poczytajcie też o warunkach środowiskowych, w jakich paprocie rosną.
I Stwórzcie im jak najbardziej zbliżone warunki uprawy.
Re: Paprotka - pielęgnacja i problemy w uprawie
Czemu nie można spryskiwać paproci wieczorem? Chodzi o temperaturę?
U mnie stoi paprotka nad kaloryferem blisko, to miniatura, i spryskuję ją co najmniej 2 razy dziennie, w tym na wieczór. To źle?
U mnie stoi paprotka nad kaloryferem blisko, to miniatura, i spryskuję ją co najmniej 2 razy dziennie, w tym na wieczór. To źle?
Ala
- dalisbea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 876
- Od: 15 lut 2016, o 22:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.lubelskie
Re: Paprotka - pielęgnacja i problemy w uprawie
Pryskanie wieczorem może doprowadzić do np rozwoju jakichś pleśni czy grzybów , dodatkowo wysoka temperatura. Ale to też zależy jaką masz cyrkulację powietrza - jeśli jest dobra nie powinno być problemów.
Re: Paprotka - pielęgnacja i problemy w uprawie
Mam paprotkę też taką dużą , jak Pan Jurek.
Wisi sobie pod sufitem w dużym pokoju ( od południa) i rośnie , jak szalona. Podlewam ją zwykłą kranówką, czasami z nawozem. Rośnie w zwykłej ziemi.
Wisi sobie pod sufitem w dużym pokoju ( od południa) i rośnie , jak szalona. Podlewam ją zwykłą kranówką, czasami z nawozem. Rośnie w zwykłej ziemi.
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Paprotka - pielęgnacja i problemy w uprawie
Witam i tu. Skusiłam się na zakup paprotki "lidlówki". Tak na próbę, czy ja dam radę i czy w moim domu jej się spodoba. Dawno temu uśmierciłam dwie paprotki z powodu własnej niewiedzy. No, ale do rzeczy... Wątek cały przeczytałam, "od deski do deski", ale wątpliwości mam. Roślinka jest z sieciówki. Podłoże ma torfowe, bardzo mokre. Najchętniej przesadziłabym już teraz, ale tu była mowa, by dać czas na aklimatyzację. Obawiam się, że przy tak mokrym podłożu, to ona zgnije przez tydzień.To po pierwsze. Drugie, to nowe podłoże. Mam cały wór podłoża do rododendronów, znaczy kwaśne, a takiej potrzebuje paprotka. Czy mieszać ją ze zwykłym, uniwersalnym podłożem? Czy proporcja 1:1 wystarczy? O perlicie i keramzycie wiem. Po trzecie, stanowisko. Mam do wyboru: 1. północno-zachodni parapet nad kaloryferem (pokój raczej chłodny - sypialnia), 2. około 1,5 metra od dużego południowo-wschodniego okna tarasowego bez firany, na kwietniku (pod tym oknem też jest kaloryfer), 3. tylko tymczasowo, parapet południowo-wschodniego mniejszego okna nieco osłoniętego przez dach. Na wiosnę pomyślę kwietniku na ścianę, ale teraz mam dylemat.
Skoro paprotka, to fanaberyjna roślinka, to poproszę o poradę.
Skoro paprotka, to fanaberyjna roślinka, to poproszę o poradę.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18987
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Paprotka - pielęgnacja i problemy w uprawie
1. Lekko mokre podłoże w przypadku paproci akurat nie powinno zaszkodzić, ale produkcyjne potrafi nagle wyschnąć więc trzeba po prostu częściej je kontrolować. Myślę, że przez dwa, trzy tygodnie powinna dać radę. Nie wstawiaj tylko doniczki do osłonki. Jeśli ziemia z wierzchu zjaśnieje, a doniczka będzie lekka, wtedy trzeba podlać. Wcześniej sprawdź delikatnie korzenie czy są zdrowe.
2. Tak, możesz dodać podłoża do rododendronów, na pewno nie zaszkodzi. Myślę, że taka proporcja może być.
3. Parapet okna, szczególnie o tej porze roku. Jeśli masz pod nim włączony grzejnik powieś po prostu nawilżacz wypełniony wodą a doniczkę postaw na tacce wypełnionej wilgotnym keramzytem. Plus codzienne spryskiwanie liści powinno wystarczyć.
2. Tak, możesz dodać podłoża do rododendronów, na pewno nie zaszkodzi. Myślę, że taka proporcja może być.
3. Parapet okna, szczególnie o tej porze roku. Jeśli masz pod nim włączony grzejnik powieś po prostu nawilżacz wypełniony wodą a doniczkę postaw na tacce wypełnionej wilgotnym keramzytem. Plus codzienne spryskiwanie liści powinno wystarczyć.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Paprotka - pielęgnacja i problemy w uprawie
Dziękuję, Norbercie. A z tą osłonką, to oczywiście strzeliłeś w dziesiątkę Stałam się przewidywalna. W pierwszym odruchu postawiłam w osłonkę. Później jednak wyjęłam i teraz stoi bez osłonki
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- silversnow
- 500p
- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Paproć,paprotka domowa - pielęgnacja i problemy w uprawie
Hej Nie wiem czy mnie pamiętacie ale rok temu jako początkujący opiekun paprotek męczyłam Was pytaniami i zagadnieniami dotyczącymi moich nowych roślinek. Wiele się od Was nauczyłam. Dziękuję Was serdecznie za cenne rady .szczególnie Krzychowi 27 K, Norbertowi, Skarpetce i Onectice.. Bo ..udało się ;) Moje dwie miniaturki żyją sobie w dobrym stanie..i nawet jedna dochowała się potomka z rozsady ;) Ponadto mam w kolekcji dwie nowe duże paprotki od Mamy .. Młode jeszcze, bo rok po rozsadzeniu, ale nie sprawują mi najmniejszych problemów..Jeszcze raz dziękuję Wam bardzo .
Przepraszam za jakość fotek ...,
---12 lip 2017, o 20:32 ---
PS: rozsada to chyba złe słowo..raczej z podziału kłączy ten mały potomek
Przepraszam za jakość fotek ...,
---12 lip 2017, o 20:32 ---
PS: rozsada to chyba złe słowo..raczej z podziału kłączy ten mały potomek
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Paproć,paprotka domowa - pielęgnacja i problemy w uprawie
Silversnow, gratuluję.
Wczoraj dołożyłam do mojej paprotkowej kolekcji jeszcze jeden egzemplarz. Nephrolepis exaltata, chyba
Na opakowaniu napisano: roślina zielona-paproć.
Podejmuję kolejną próbę uprawy. Paprocie średnio mi rosną. Jakoś nie mogę się z nimi dogadać Najlepiej ma się orliczka. Zanokcica, którą koleżanka podsuszyła, wypuszcza nowe liście, ale bardzo wolno to idzie. Dawalia odżywa po zmianie miejsca
Wczoraj dołożyłam do mojej paprotkowej kolekcji jeszcze jeden egzemplarz. Nephrolepis exaltata, chyba
Na opakowaniu napisano: roślina zielona-paproć.
Podejmuję kolejną próbę uprawy. Paprocie średnio mi rosną. Jakoś nie mogę się z nimi dogadać Najlepiej ma się orliczka. Zanokcica, którą koleżanka podsuszyła, wypuszcza nowe liście, ale bardzo wolno to idzie. Dawalia odżywa po zmianie miejsca
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Paproć,paprotka domowa - pielęgnacja i problemy w uprawie
A ja swoje rozdałam, zostawiłam tylko paprotkę w wersji mini. Stała od jesieni w pracowni komputerowej, trochę odchorowała to powietrze chyba, ale wiosną grzać się przestało, okna się otwarły szeroko, zaczęła się zbierać do kupki i bardzo ładnie odżyła
- silversnow
- 500p
- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Paproć,paprotka domowa - pielęgnacja i problemy w uprawie
Bardzo Ci dziękuję Ivonar Jestem pewna że i Ty dogadasz się ze swoimi. Po prostu potrzebują czasu, aby pokazać Ci co potrafią .Moje po majowym , nieprzepisowym przesadzaniu praktycznie biedowały do września. Zaskoczyły mnie mnie , bo do życia zabrały się na jesień Tylko ze te miniaturki, to faktycznie miniaturki. Tygrysów z nich nie zrobię.. D Większe urosły ciut nierównomiernie..ale już są obrócone w stronę słońca i nowe przyrosty niedługo wyrównają pewną asymetrię . Najbardziej mnie cieszy, ze przez zimę nie zasychały i nie opadały im listki. Zaobserwowałam jednak jedną ciekawą rzecz..Żadna z moich doniczkowych roślin nie udała się na spoczynek. Wszystkie w zimie rosły i wypuszczały nowe liście, mimo że miały raczej zimno ( 14- 17 stopni ..od święta około 22 Dlatego mimo zaleceń aby nie nawozić nadal to robiłam , tylko dla bezpieczeństwa biohumusem
Onectica..cieszę się , że choć jedna zatrzymałaś.. Bardzo lubię paprocie..bo w moim domu, one i bluszcze o dziwo to żelazne rośliny ;)Nawet w czasach gdy opiekowały sie nimi nieprofesjonalnie inne osoby . Choć od tamtego roku kupiłam sobie parę innych gatunków i ku mojej radości żadna mnie nie opuściła ;) Największym ewenementem jest dla mnie cyklamen.. Dostałam go w październiku a on cały czas kwitnie ..do dziś, pomimo ze chyba oficjalnie powinien już odpoczywać ;) Ogólnie ten mój chłodny i jasny dom sprzyja doniczkowym ;)
Onectica..cieszę się , że choć jedna zatrzymałaś.. Bardzo lubię paprocie..bo w moim domu, one i bluszcze o dziwo to żelazne rośliny ;)Nawet w czasach gdy opiekowały sie nimi nieprofesjonalnie inne osoby . Choć od tamtego roku kupiłam sobie parę innych gatunków i ku mojej radości żadna mnie nie opuściła ;) Największym ewenementem jest dla mnie cyklamen.. Dostałam go w październiku a on cały czas kwitnie ..do dziś, pomimo ze chyba oficjalnie powinien już odpoczywać ;) Ogólnie ten mój chłodny i jasny dom sprzyja doniczkowym ;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Paproć,paprotka domowa - pielęgnacja i problemy w uprawie
Witam. Dwa lata temu dostałem umierającą paproć , która przez właścicielkę była podlewana wodą z domowej stacji zmiękczającej. Dzisiaj wygląda tak. Jaka to odmiana bo przyznam, że mam problemy z jej określeniem ze względu na zmienność liści występujących na tym egzemplarzu. Długość wyrośniętych liści przekracza metr.
Paproć Polypodium formosanum
Witam, poszukuję informacji na temat uprawy tej paproci, wszystko na jej temat, skąd pochodzi itp. Co prawda mam ją już dwa lata i co nie co wiem,ale mam pewien dylemat,tzn czy ona potrzebuje okresu spoczynku? Pytam bo u mnie co roku sytuacja się powtarza ,tzn. od czerwca-lipca do września- początku pażdziernika bardzo ładnie rośnie natomiast w pozostałych okresach albo nie rośnie w ogóle albo liście które wypuszcza są o 2/3 mniejsze od tych z okresu wegetacyjnego. Przenosiłem roślinę w różne miejsca w mieszkaniu myśląc,że to może przez światło ,ale nie ona po prostu tak ma. Nasuwa się pytanie jak z nią postępować poza okresem wegetacyjnym by nie wypuszczała tych skarłowaciałych liści,które ją szpecą?