Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 28 kwie 2020, o 23:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Dobrze, rozumiem. Czyli największym błędem było, że nie przesadziłam od razu? Mam jeszcze dwa inne skrzydłokwiaty, mniejsze, pięknie rosną,kwitną. Są przesadzone od dawna i trzymają się dobrze. Z tym biedakiem poczekam jeszcze. Mam tylko pytanie czy dać mu może trochę biohummusa? Pozdrawiam serdecznie
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19084
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Podłoże produkcyjne nie nadaje się do długotrwałej uprawy roślin.
A Biohumus nic tutaj nie pomoże. W ogóle rośliny doniczkowe nawozimy nawozem mineralnym, a nie Biohumusem, który zawiera śladowe ilości składników mineralnych.
A Biohumus nic tutaj nie pomoże. W ogóle rośliny doniczkowe nawozimy nawozem mineralnym, a nie Biohumusem, który zawiera śladowe ilości składników mineralnych.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 9 cze 2014, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19084
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Gemini jest skrzydłokwiatem, u którego długość liścia dorosłej rośliny powinna wynosić średnio około dwadzieścia kilka cm długości. Sama roślina dorasta maksymalnie do około 60 cm wysokości.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19084
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Oczywiście, że mam na myśli samą blaszkę.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Skrzydłokwiat nie chce rosnąć.
Witam.
Od pół roku jak przyniosłem 3 zaszczepki z większego skrzydłokwiatu to do tej pory nie urosły. 1 zgniła, 2 znikła połowa korzenia a 3 jakoś jeszcze żyje. Podlewane są umiarkowanie tak by miały wilgotno.
Stoją na wschodnich parapetach w doniczce z podstawką.
----19 maja 2020, o 10:44 ---
Zapomniałem dodać że jakieś 2 tygodnie temu wsadziłem je na nowo i nie wypuszczają nowych korzeni.
Od pół roku jak przyniosłem 3 zaszczepki z większego skrzydłokwiatu to do tej pory nie urosły. 1 zgniła, 2 znikła połowa korzenia a 3 jakoś jeszcze żyje. Podlewane są umiarkowanie tak by miały wilgotno.
Stoją na wschodnich parapetach w doniczce z podstawką.
----19 maja 2020, o 10:44 ---
Zapomniałem dodać że jakieś 2 tygodnie temu wsadziłem je na nowo i nie wypuszczają nowych korzeni.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19084
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Na początek ostatni raz zwracam Ci uwagę, żebyś przestrzegał porządku i uprzednio korzystał z wyszukiwarki i z już dostępnych zasobów.
Poczytaj wątek poświęcony uprawie i problemom tej rośliny, do którego przeniosłem Twój post.
Wątpię czy coś z nich będzie, na pewno są posadzone do nieprawdłowego podłoża. Nie sadzimy roślin doniczkowych do samej ziemi, a do mieszanki ziemi i żwirku albo perlitu (3:1). Możesz próbować ratować przesadzając do nowego podłoża.
Na marginesie, czy w ogóle były nawożone?
Poczytaj wątek poświęcony uprawie i problemom tej rośliny, do którego przeniosłem Twój post.
Wątpię czy coś z nich będzie, na pewno są posadzone do nieprawdłowego podłoża. Nie sadzimy roślin doniczkowych do samej ziemi, a do mieszanki ziemi i żwirku albo perlitu (3:1). Możesz próbować ratować przesadzając do nowego podłoża.
Na marginesie, czy w ogóle były nawożone?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Mama je jakimś nawozem podlewała raz na tydzień. To ja mam sadzić do ziemi wymieszanej z kamieniami?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19084
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Nie jakiś tam nawóz, tylko mineralny do żaden Biohumus. Powinno się nawozić co drugie podlewanie pełną dawką albo co każde połową zalecanej dawki. Po przesadzeniu odczekujesz z nawożeniem około 3 tygodni.
Mieszankę przygotowujesz osobno, ziemię uniwersalną mieszasz ze żwirkiem albo perlitem. Dotyczy to w zasadzie praktycznie wszystkich roślin doniczkowych, za wyjątkiem storczyków.
Mieszankę przygotowujesz osobno, ziemię uniwersalną mieszasz ze żwirkiem albo perlitem. Dotyczy to w zasadzie praktycznie wszystkich roślin doniczkowych, za wyjątkiem storczyków.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Nie cytuj bezpośrednio poprzedzającego postu, kolejny taki usunąłem/N.
We wtorek wyjąłem te skrzydłokwiaty z ziemi, poobcinałem wszystkie boczne korzenie naokoło głównego korzenia i wsadziłem je do wody. Jednemu zaczynają już korzenie wyrastać.
We wtorek wyjąłem te skrzydłokwiaty z ziemi, poobcinałem wszystkie boczne korzenie naokoło głównego korzenia i wsadziłem je do wody. Jednemu zaczynają już korzenie wyrastać.
Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie
Jakieś 4 tygodnie temu przesadziłam 'Sensation' rozdzielając go na 2 sadzonki. Jeden z nich zaczął wypuszczać liście, ale takie mini /widać na zdjęciu/ oraz kwiat. Czy te mini liście, jeden ma może 30 cm, drugi 15 cm są wynikiem przesadzania, czy może rozwijający się kwiat osłabia roślinę? W tej chwili bardziej zależy mi na dużych liściach niż na kwiatku, mam zamiar uciąć kwiatka jak tylko się rozwinie, bo chcę zobaczyć jaki duży będzie. Czy dobrze zrobię? I czy pobudzi to roślinę do wydawania większych liści?