Ogród różany nad stawem II
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród różany nad stawem II
Alicjo pięknie dziękuję za wyjaśnienia . Teraz wszystko rozumiem, zobaczymy jak to pójdzie w praktyce . Pozdrawiam .
- rozmalinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1520
- Od: 7 sty 2013, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
-
- 200p
- Posty: 356
- Od: 26 gru 2013, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Lubina, dolnośląskie
Re: Ogród różany nad stawem II
Alu, a ja mam inne pytanie... U mnie wegetacja róż ruszyła w grudniu. Pojawiły się nowe listki. Nie mogłam tego zatrzymać, bo niby jak - lodówki tam nie zamontuję. W styczniu lekko pomroziło i teraz wszystkie nowe listki są suche. Łodygi są zielone, więc róże na pewno nie zmarzły, ale zastanawiam się jak je przyciąć. Czy tak jak normalnie powinny być przycięte i czekać, aż wytworzą się nowe pączki, czy inaczej?
Ula
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Ula tak właśnie trzeba zrobić,moje są w takim samym stanie.Te które się pospieszyły z wypuszczeniem pąków zostały przemrożone.Ale to nie tragedia ,normalnie tniemy jak wskazuje na to dany rodzaj róży,wypuszczą nowe pączki z tych miejsc jeszcze raz,nawet czasami po kilka szt z jednego miejsca.
Będzie dobrze ,nie martw się ,najważniejsze że pędy nie zmarzły.A nawet jeśli by i one zmarzły ,te części które są na wierzchu, to pod kopczykiem na pewno są żywe i będziemy ciąć do poziomu kopczyka.
Będzie dobrze ,nie martw się ,najważniejsze że pędy nie zmarzły.A nawet jeśli by i one zmarzły ,te części które są na wierzchu, to pod kopczykiem na pewno są żywe i będziemy ciąć do poziomu kopczyka.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Dzisiaj przejrzałam trochę róże i widziałam że niektóre pędy też podmarzły,wielkokwiatowe i rabatowe.. będzie niskie cięcie.Ale angielki wszystkie zielone ,wyjątkowo dobrze przetrwały.Te które kwitną raz i historyczne mają malusie pączusie,nie dały się nabrać na styczniowe ocieplenie.Eden Rose /2 szt/ super,natomiast Red Eden Rose pędy ciemne ,zobaczymy czy nabierze koloru czy będzie do cięcia.Pozostałe pnące wszystkie zielone,nie jest źle.Różaneczniki i azalie wielkokwiatowe ,też w porządku,azalie japońskie podskubane przez sarny połowa kwiatów zjedzona.Podjedzone też trzemieliny, ale i tak miałam je przyciąć,dobrze że postawiliśmy siatkę od strony stawu przed sarnami bo wszystko by pożarły.Ogrodnik ma przechlapane ,jak nie urok to ....sarny.Na całego wychodzą już tulipany ,zimowity i narcyzy.Ruszyły też byliny.Chyba wiosna
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Ogród różany nad stawem II
Alu, powoli nadrabiam na FO i od razu się dokształciłam w kwestii oprysku miedzianem. Zapobiegawczo kupiłam jesienią preparat, bo dwa lata z rzędu nie zdążyłam przed pękaniem pąków. A jaki preparat siarkowy? Moje róże trochę oberwały od zimnego wiatru, tym bardziej chciałabym o nie zadbać.
Czy masz jakieś doświadczenia z żywą szczepionką mikoryzową dla róż? Zastanawiam się nad zakupem.
Czy masz jakieś doświadczenia z żywą szczepionką mikoryzową dla róż? Zastanawiam się nad zakupem.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Aniu Preparat siarkowy to Tiotar,jest dostępny w sklepach ogrodniczych.Natomiast szczepionki mikoryzowej nie stosowałam, ale widziałam na filmach ogrodniczych jak stosują angielscy ogrodnicy,u nich to norma.Przed posadzeniem obsypują mikoryzą korzenie róż i trochę do dołka.
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Ogród różany nad stawem II
Dziękuję. Ja wyszukałam żywą grzybnię w żelu, podobno działa szybciej, aplikuje się jedno naciśnięcie na korzenie podczas sadzenia, lub 2 (dla rosnących ponad rok w gruncie) w obrębie bryły korzeniowej.Tyle teorii. Zobaczymy. Może nie tylko klimat sprzyja angielskim różom.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11862
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród różany nad stawem II
Alu podsłuchuję dyskusje na temat róż i uczę się. Mam lilię Muskadet i nie jest niska, miała u mnie z 70 -80 cm. Rośliny się budzą, bo temperatura dziwna, jak nie w lutym. U mnie też irysy, krokusy i tulipany wychyliły nosy.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Soniu witaj.Róże temat na czasie bo już tylko patrzeć a niedługo będzie cięcie i pierwsze opryski.Taka wysokość to będzie dobrze .Nie zginie pomiędzy różanecznikami ,bo tam chcę ją posadzić.
Aniu o żelu też słyszałam,może ja też się skuszę i przynajmniej tym opieszałym zaaplikuję.Mam kilka takich.
Aniu o żelu też słyszałam,może ja też się skuszę i przynajmniej tym opieszałym zaaplikuję.Mam kilka takich.
-
- 200p
- Posty: 356
- Od: 26 gru 2013, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Lubina, dolnośląskie
Re: Ogród różany nad stawem II
Nigdy nie stosowałam mikoryzy na różach, ale jesienią przesadzałam Jalitah, która kwitła mi obłędnie. Kiedy ją wykopałam okazało się, że całe korzenie pokryte są białym nalotem, a ziemia wokół korzeni też miała taki nalot. Zastanawiałam się, co to może być, bo nie wiedziałam, czy dobrze zrobiłam, że ją przesadziłam. Martwiłam się, że zarazi tym czymś inne róże. W końcu przypomniało mi się, że w tamtym miejscu pojawiły się u mnie pieczarki polne. Nie wiem skąd się wzięły, ale wyrastały nawet przy Jalitah. Myślę, że na jej korzeniach pojawiła się właśnie grzybnia z tych pieczarek. Jalitah była u mnie królową zeszłego sezonu, więc jeśli ta grzybnia rozejdzie mi się na inne róże, to wcale nie będę się gniewać
Ula
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Ula właśnie w tym rzecz.Możesz postarać się o podłoże po pieczarkach i dawać do dołka przed posadzeniem.Taki obornik ma mało azotu, ale być może spełni swoją rolę.Azot można później uzupełnić nawożeniem mineralnym.