Zabezpieczanie róż na zimę

ODPOWIEDZ
Bea_znad_morza
200p
200p
Posty: 301
Od: 10 gru 2014, o 12:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kaszuby, 6b

Re: Zabezpieczanie róż na zimę

Post »

Ja nie kopczykuję w ogóle bo mam za daleko do działki ;:224.

Popatrzcie na długoterminowe prognozy na AccuWeather. Nie widać na razie dużego mrozu.

Dla moich róż na Kaszubach są prognozowane pojedyncze noce z minus 7 w styczniu. Myślę, że będzie dobrze.
Pozdrawiam
Beata
sawka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1242
Od: 13 lis 2011, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Zabezpieczanie róż na zimę

Post »

Nie kopczykujesz nigdy, czy tylko w tym roku?
Pozdrawiam. Sławka
Bea_znad_morza
200p
200p
Posty: 301
Od: 10 gru 2014, o 12:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kaszuby, 6b

Re: Zabezpieczanie róż na zimę

Post »

Nigdy. Nie dałabym rady. Sadzę wszystkie róże głębiej niż zalecenia.

Raz mi zmarzły pędy Piano. Ale wiosną je obcięłam i wyrosły nowe.

No cóż, jak coś wypadnie to będzie miejsce na inne ;:173
Pozdrawiam
Beata
Awatar użytkownika
lojka 63
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2203
Od: 4 wrz 2011, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie
Kontakt:

Re: Zabezpieczanie róż na zimę

Post »

Mnie się zdarzało nie zdążyć przed mrozem ,jak ziemia zamarzła to wykorzystałam ziemię z donic po schowanych pelargoniach lub innych doniczkowych czasami coś brakło to ratunek był nawet w zaschniętych gałązkach po chryzantemkach,jak na ratunek to aby przykryć i wola Boża. :wit
Awatar użytkownika
Ketmia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1047
Od: 23 cze 2006, o 10:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Zabezpieczanie róż na zimę

Post »

A ja pojechałam i kupiłam ziemię w workach. W ten sposób ochroniłam najwrażliwsze okazy.
pozdrawiam, Ela
Mój zielony zakątek
Zobtokl
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 13 maja 2019, o 09:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Zabezpieczanie róż na zimę

Post »

Ciekawe sposoby tutaj zapostowaliście, dziękuję!
3 KOTY
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1131
Od: 7 kwie 2010, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Tarnów

Re: Zabezpieczanie róż na zimę

Post »

Dzisiaj zrobiłam kopczyki nad różami, niezbyt duże, mam nadzieję że wystarczy.
Marta
sawka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1242
Od: 13 lis 2011, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Zabezpieczanie róż na zimę

Post »

Ubiegłej nocy było -9* ale dzisiaj temp. spada drastycznie i będzie pewnie - 20. ;:174 . Na szczęście jest sporo śniegu więc o "niskie" róże się nie obawiam chociaż są bez kopczyków. Ale pnące i pienne...
Róże słabo weszły w stan uśpienia bo długo było ciepło. Ciekawe jakie taki krótki ale bardzo mroźny epizod będzie miał skutki (o ile będzie jedyny oczywiscie).
Pozdrawiam. Sławka
Emi128
200p
200p
Posty: 247
Od: 15 mar 2020, o 16:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.lubelskie

Re: Zabezpieczanie róż na zimę

Post »

Niestety nasze różyczki mogą być niezbyt przygotowane do mrozów. Wcześniejsza łagodna pogoda sprawiła, że niezbyt chciały spać- w pewnym momencie zdawało się, że zaraz zaczną rosnąć. Kopczyki zrobiłam wcześniej i całe szczęście spadł śnieg. Już 2 dni obserwuję temperaturę -13 rano i wieczorem. Jaka była w nocy nie wiem. Dziś dodatkowo owinęłam moją małą Eden Rose agrowłókniną zimową. Myślę, że będzie ok. Nie takie mrozy bywały. :wit
Awatar użytkownika
corazonbianco
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1641
Od: 1 kwie 2012, o 11:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wschodnie Mazowsze

Re: Zabezpieczanie róż na zimę

Post »

Martwię się bardzo o moje róże. Dziś w nocy było -24°C, w dzień niewiele cieplej. Po raz pierwszy odkąd mam ogród doświadczyłam tak niskich temperatur i nie wiem, czego się spodziewać. W październiku posadziłam cztery róże, są co prawda zakopczykowane, ale trochę pędów wystaje ponad kopczyk. Czy taka ochrona w połączeniu ze śniegiem wystarczy? Pozostałe róże są zakopczykowane, Munstead Wood, Rhapsody in Blue, Chippendale, Eden, Mushimarę, Florentinę, Pashminę i Tuscany Superb okryłam dodatkowo od góry workami i związałam. Też nie wiem, czy to wystarczy. Dwie bardzo duże róże, Alchymist i Gipsy Boy są jedynie obsypane od dołu stertą liści. Nie dałabym rady zakopczykować tak potężnych krzaków, no ale czytałam, że obie mają wysoką odporność na mrozy.

Munstead Wood i Rhapsody in Blue
Obrazek Obrazek


Czterometrowa Alchymist.
Obrazek Obrazek
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Awatar użytkownika
wiridiana
500p
500p
Posty: 529
Od: 1 maja 2017, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wołomin

Re: Zabezpieczanie róż na zimę

Post »

Przed tymi mrozami to część róż zaczynała dostawać pąków u mnie. Dobrze, że spadł śnieg, bo zakopczykowane mam tylko te sadzone jesienią. Było cały czas za ciepło, żeby je kopczykować, a potem spadł śnieg i nie było jak kopczykować. Dobrze, że najpierw on. Może przeżyją. Róże pnące rzeczywiście wyglądają najgorzej.
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Zabezpieczanie róż na zimę

Post »

corazonbianco, kopczyk jest wystarczającym zabezpieczeniem. I tak będziesz większość z tych róż cięła wiosną, więc nawet jak zmarzną nad kopczykiem dużych strat nie będzie. Mróz był krótkotrwały, a śnieg stanowił dodatkowe zabezpieczenie.
Gipsy Boy nie kopczykuję od lat. :D
Możesz zrobić spacer po ogrodzie i obejrzeć pędy róż, jak są zielone to nic im nie jest :D
Awatar użytkownika
corazonbianco
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1641
Od: 1 kwie 2012, o 11:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wschodnie Mazowsze

Re: Zabezpieczanie róż na zimę

Post »

Dziękuję za cenne dla mnie rady. W sobotę śnieg rozpuścił się i mogłam zrobić inspekcję w ogrodzie. Wydaje mi się, że większość róż zniosła dobrze niskie temperatury. Mam obiekcje jedynie do jednej z róż posadzonych jesienią. Pędy są kompletnie zbrązowiałe, rozkopałam lekko górną warstwę ziemi i to, co pod kopczykiem, też nie wygląda lepiej. No, ale może dolne pędy są w lepszej kondycji.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”