Witam w piękny mroźny poranek!
Świeci słoneczko, mrozik poniżej 10 i bez wiatru

Nie chciało się wracać do domu
Pomidorki rosną i mają już pierwsze listeczki. Jak nie ma słoneczka to im świecę moją lampką...nie wiem czy to dobra metoda, ale skoro nie wyciągają się to znaczy, że zadowolone
Niewielki mróz sprawił, że jedna ze szkółek chciała mi już przysłać cyklameny, bo podobno pięknie kwitną. Nie uległam pokusie i odłożyłam wysyłkę jednak do marca jak wcześniej napisano.
Martusiu dziękuję za życzenia i liczę na to że się spełnią

Dziękuję też za rady dla miłka. Niestety jak przeczytałam spadł śnieg i leży do tej pory. Miłek pod pierzynką więc jak spod niej wylezie zastosuję się do zaleceń, bo to byłoby pierwsze jego kwitnienie w moim ogrodzie. Miałam kiedyś, ale coś mu nie pasowało podłoże i przepadł
Pozdrawiam serdecznie i odwzajemniam życzenia zarówno zdrowia jak i tej radości ogrodowania już od wiosny
Lucynko podobne burze śnieżne i nie tylko nawiedziły i moje strony. Napisałaś o burzy w swoim wątku i za parę godzin miałam takie same atrakcje

Od tamtego czasu napadało mi trochę śniegu i ogród dostał pierzynkę zabezpieczającą szczególnie przed nocnymi mrozami. Oprócz dni szarych to muszę przyznać, że ładna zima. Zawieje śnieżne wracały jeszcze kilka razy w ciągu dwóch dni.
Lucynko opisana metoda chyba najbardziej jest przydatna w przypadku siania jarzynek, a Ty masz tylko parę taki roślin. Ja ciągle noszę się z zamiarem, ale niewiele ostatnio działam w ogrodzie. Trafiłam na ciekawą książkę i całkiem mną zawładnęła
Dziękuję za ciepłe słowa pod adresem moich zdjęć, ale ostatnio ktoś pokazał mi swoje zdjęcia i zachwiało to moją pewnością siebie

Czas udoskonalić aparaturę.
Rzeczywiście chyba powoli zapominam o dolegliwościach i na razie w planach ale energia mnie rozpiera i strasznie chciałabym wiosny.
Zdrowia dla Was Lucynko i bardzo uważajcie na siebie, bo zagrożenie wcale nie minęło, Ściskam mocno
Iwonko od lat przyrzekam sobie, że nie będę siała za wcześnie, ale i od lat wiem że niektóre rośliny siane są za późno...no i jak znaleźć złoty środek?
Miłka myślę ślimak podgryzł już na starcie, a skoro jest go już sporo nad ziemią to na pewno jego sprawka. Nie zaglądałam więc to moja wina, teraz skrywa go 10 cm pierzynka śnieżna.
Uruchomię granulki, bo tu ani kaczki ani jeże nie dochodzą.
Zima w tym roku jest w kratkę, były deszcze, śnieg, mróz (szczególnie nocami) i nienormalne ocieplenie, bywa słońce, ale i kilka dni z rzędu szare. W czasie gdy pisałyście z Lucynką szalały zawieje i burze śnieżne, a dzisiaj jest piękny zimowy dzień
Pozdrawiam serdecznie
Dorotko wychodzi ze mnie chyba niedowartościowanie ubiegłoroczne

Niestety nie przejadłam się pomidorami i dlatego od nich zaczęłam. Pomysł obsiania donic ziołami jest świetny ale uważaj bo ślimaki nawet do donic włażą

Ja zrobiłam specjalna skrzynię w tym celu i jedyne co rośnie to bylica Boże drzewko, reszta zjedzona przez paskudy!
Dobrego tygodnia i słoneczka życzę
Luciu kochana
Tereniu cieszą mnie Twoje odwiedziny, bo to znaczy że wiosna niedaleko i zaglądasz na FO.
Skromna jesteś! to zaleta, ale i mobilizacja do doskonałości! Dla mnie to artystyczna praca i bardzo mi żal, że nie umiem tak dziergać

Obojętnie czy był to wirus taki czy inny to szczególnie teraz uważaj na siebie, bo lubi zostawiać pamiątki po sobie. Zatoki też lecz bo z tego co czytam odpowiadają za wiele schorzeń. Kupiłam sobie lampę typu solux do ich wygrzewania, z polecenia forumowiczki...i chyba jest poprawa.
Kochana ach te wnuki! czasem wierzyć mi się nie chce że tak czas zapitala

ale co tam zaraz zatopimy dłonie w ziemi i będziemy odmłodzone i szczęśliwe, zdróweczka
Kasiu plusem wczesnego wysiewu jest to, że siejemy niewiele! Potem z końcem marca i w kwietniu jak sypniemy to potem zmartwienie gdzie pomieścić pikowane roślinki

Pelargonie i parę innych na pewno wymagają wczesnego siewu skoro chcemy się wcześniej cieszyć kwiatkami.
Dziękuję i oby dla nas wszystkich był to dobry sezon
Na dzisiejszym spacerze
No i wiosennie!
Dobrego tygodnia i dziękuję za odwiedziny
