Witam was wszystkich gorąco. Ostatnie dni u mnie to przeplatanka deszczy i słoneczka z przewagą tego pierwszego.Korzystając z kilku dni wolnych porobiłam sobie trochu na działce wycięłam przekwitnięte kwiaty i sypiące się już piwonie oraz róże, posprzątałam w altanie i ogarnęłam rzeczy na strychu doniczki podstawki i inne cuda trafiły już na swoje miejsce i będą czekały na wysiewy pomidorów w przyszłym roku. Posadziłam do donic kwiatki zamiast bratków bo one już nie za ciekawie wyglądają, a i zawsze coś nowego będzie. Walczę

też ze ślimakami czasami ja czasami one są górą. Zeżarły mi już dwa razy marchewkę i jeden raz koperek

, dranie, ale koperek posiałam i teraz rośnie natomiast marchewka biedna chyba lepiej im smakuje. Pomidorki posadzone w gruncie i w donicach rosną ładnie podlałam drożdżami no i oczywiście nawozami w sobotę posadziłam ostatnie dwie sztuki bo nikt nie chciał, a żal mi ich było. Plewienie, koszenie i praca w ogródku przez cały czas nie narzekam bo lubię odpoczywać w ruchu sprawia mi to przyjemność mimo, że potem trochu stękam. W tym roku widzę, że z czosnku raczej nie będę zadowolona nie mam pojęcia co jest przyczyną czy to brak zimy

biedny jest, już schnie, a jak wyciągłam jedną sztukę to mały bieda z nędzą zastanawiam się czy nie wykopać go i w to miejsce posadzić coś innego szkoda miejsca i czasu. Na działce oprócz warzywniaka na razie nic się nie dzieje mam w planie malowanie tarasu, drzwi takie kosmetyczne robótki, ale czekam na pogodę dopiero na jesieni planuję pozbyć się części aronii bo bardzo robi cień na warzywnik, a i tak nie jesteśmy wstanie zjeść i przerobić takiej ilości bo nawet zostaje z zeszłego roku. Zostawię sobie połowę, a w miejsce drugiej połowy aronii czyli około 3i pół metra posadzę coś niższego może czarną porzeczkę bo ta, która mam jest chora jeszcze od zeszłego właściciela i mimo wycinania oprysków nic to nie daje słabo plonuje gałęzie się krzywią schną, dlatego powoli rozglądam się za dobra odmianą może znacie i moglibyście mi coś dobrego polecić. W miejsce po starej porzeczce chce dać grządki podwyższone i mogłabym tam sadzić pomidory zamiast w donicach. Plany jakieś są na ten rok myślę, uda się to zrealizować.
Witaj
Lucynko dziękuję za tak miłe pochwały i życzenia, które dają mi siły do pracy. Choć wstyd się przyznać, ale plewienia mam jeszcze sporo. Trawa po tych deszczach rośnie jak nawiedzona, koszenie tez na mnie czeka, a ja czekam na pogodę. Pozdrawiam serdecznie życzę dużo słoneczka

i czasami małego deszczyku, ale nie za dużo, a w warzywniku niech wszystko rośnie jak najlepiej. miłego tygodnia i dużo zdrówka
Witaj
Halszka dziękuje za miłe pochwały, które dają powera do pracy. masz rację komisja rewizyjna zajmuje sie kontrola zarządu. U nas w zarządzie tez tak jest albo komisja albo zarząd no niestety przyjdzie się tego nauczyć na razie jeszcze nie było spotkania. Mój mąż choć wychował się na wsi po śmierci swojej mamy jak miał 6 lat to nie zna sie na niczym, ale od pracy nie ucieka pomoże co trzeba i za to go chwalę. Teraz będzie miał malowanie drzwi i tarasu, a jak skończy to może mu cos znajdę ciekawego

Pozdrawiam cieplutko życzę słoneczka, udanego tygodnia, a przede wszystkim zdrówka i siły, a roślinki niech rosną zdrowe i duże.
Pozdrawiam wszystkich życzę miłego tygodnia