Dziękuję Wam bardzo PiotrekP,ewelkacha88, Marzena77, LadyK . Wsadzę je do wody bo jak mówiłem nie mam miejsca. Na pewno coś się ukorzeni.
Dziękuje bardzo i pozdrawiam.
Rafał jeśli bedziesz wkładał te gałązki do wody ,to daj wodę przegotowana zimną i jak masz to szczyptę siarczanu miedzi i na pewno nic nie będzie gniło i żadne glony nie będą się tworzyły,ja tak też ukorzeniałam i było bardzo dobrze.
Rafał z węglem drzewnym też dobrze większość też tak robi,jak będziesz dolewać wody to tylko przegotowanej zimnej.
Trzymam kciuki niech Ci puszczą korzonki.
Możesz też je w pojemniku zasypać piachem i w chłodnej piwnicy przetrzymać do kwietnia, jak nie masz piwnicy, to owinąć wilgotną ściereczką , do worka i do lodówki do szuflady, w kwietniu do ogrodu, ja przykrywam butelkami. Piach też powinien być lekko wilgotny.W domu bym nie ryzykowala, grzyb, przedziorki. To tyle z własnego doświadczenia.
A ja w zeszłym roku we wrześniu ukorzeniłem H.ogrodową.Teraz jest w doniczce.Przez ten czas wypuściła kilka malutkich nowych pędów i jakby staneła.Nie rośnie.Czy powinienem podlać nawozem i czy powinienem to zrobić teraz czy jeszcze zaczekać?
Javier ja bym jeszcze zaczekała z nawozami. Zawsze jak miałam młodą sadzonkę przez zimę to tylko podlewałam one faktycznie nie rozrastają się jeszcze na welkość za to wypuszczają nowe boczne przyrosty. Jak dasz do ziemi po przymrozkach i zaczniesz dokarmiać to szybko się powina odwdzięczyć.
Pozdrawiam Katarzyna "Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
Generalnie się mi nie spieszy.Chce by była zdrowa i piękne.Jeśli taka mala wsadze do ziemi nic jej nie będzie?Na zewnątrz już będą różne warunki pogodowe.A czy byłby sens trzymania ją w tym roku w pomieszczeniu a posadzenia ja w przyszłym?Czy ona przez ten rok rozrośnie się aż tak bardzo,bo na razie rośnie na parapecie okiennym.
Możesz śmiało wsadzić do doniczki,ziemia musi być kwaśna,a gdy ustaną temperatury minusowe możesz zacząć hartować wystawiając na zewnatrz.na pewno będzie zdrowa i ładna hortensja.
Dokładnie. Mi się także zdarzało, że malutką hortensję w doniczce wystawiałam na balkon a sadziłam w ziemię jak trochę podrosła ale również i tak, że małą sadziłam już na miejsce docelowe oczywiście tak jak Ela podpowiada również hartowałam, bo inaczej popaliłoby jej listki.
Pozdrawiam Katarzyna "Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
Oczywiście jest posadzona do kwaśnej ziemi.Mam ich dwie doniczki.To może jedna pójdzie do ziemi w tym roku a druga w przyszłym.A w miesiącach do kiedy można ją wysadzić do ziemi by zdarzyła się dobrze przyjąć przed zima?
Jaką masz odmianę javier , jeśli nie jest to odmiana szczególnie wrażliwa jak np. seria You end Me ,to nie ma potrzeby trzymania jej jeszcze rok w domu, i narażania ją na choroby i przedziorki, moje w ciągu jednego roku z patyczka osiągnęły wzrost normalnego dużego krzewu. Potrzymałabym góra do maja, aby całkowicie uniknąć przymrozkow, i wysadzilabym do ziemi.
Witam , ja zrobiłabym tak jak Renia i posadziła w tym roku do gruntu. Ja sadziłam w zeszłym takie malizny i spokojnie dają radę . W gruncie rozrosną się bardziej niż w doniczce .
U mnie hortensje bukietowe, sadzone z patyczka w zeszłym roku, już budzą się do życia. Sadziłam w donicach i dołowałam w warzywniaku. Wszystkie przezimowały.
Po co mi tyle?