Jak sobie spojrzysz w posty wstecz to Twoje zdjęcia są jak kopiuj-wklej tego co się działo u mnie . Czy to jest grzyb czy nie grzyb to można debatować ale to się dzieje dość często. Na egzotykach piszą że jest to typowa przypadłość awokado i niestety przeważnie po tym jest opad liści I kaput.
Dlatego mnie to tak bardzo zniechęciło , bo za każdym razem po sezonie zimowym drzewko mi w ten sposób zamierało.
Tu masz wątek o chorych liściach
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... &start=221
Jak widać nie tylko mnie się tak działo.
Możesz prysnac, może coś zdzialasz. Ja walczyłam Topsinem i Bioseptem, dawałam nawet mu odżywkę Jelly costam A i tak jakby śmierć była mu pisana.
Jak nie zawialam optymizmem to przepraszam,ale to jest coś co dość ciężko przeskoczyć.
---17 sty 2021, o 10:39---
Tak mnie to zniechęciło, że mam 2 kolejne drzewka...
Ale juz je coraz bardziej olewam. Nie kiełkuję już pestek w wodzie, wsadzam do donicy i jak urośnie to urośnie. Potem na balkon i koniec mojego dbania. Nawożę i traktuję jak wzyzyskie inne rośliny, bo moje cudowanie nie przynosi skutku. Żyje świetnie aż do zimy. A potem to już róznie bywa
Zobaczymy jak się to będzie sprawowało, jak się wpienię to je zacznę uprawiać jednorocznie...