Żywopłot z grabu

[ana23]

Jeszcze sprostowanie jak patrzę na Twoje zdjęcia, zwłaszcza pierwsze. Jak masz tak dośc mocno przyłożoną do podłoża miarkę, to tak na 15 cm bym cięła. Ciężko to ze zdjęcia ocenić. Jak sobie patrzę na to, gdzie na tym zdjęciu wypada 10cm to wygląda, jakby kikutek miał mieć ze 3cm:) ja te moje 10-12cm podałam siedząc przy kompie i patrząc na linijkę:) czyli z pamięci ale faktycznie, tyle mniej więcej wystawało już ponad zrębkami.
I moje sadzonki miały mieć 2-3 lata, nie umiem ocenić ile faktycznie miały. Niektóre hm, nazwijmy to pieńki:) czyli witki, były ciut grubsze od innych (ale nadal były to witki) Jeśli Twoje są 1roczne, to tym bardziej bym mocno cięła, żeby zachować proporcje między małymi korzeniami a częścią nadziemną. W tym początkowym okresie to korzenie są istotniejsze, niż część zielona. I nic się nie przejmuj, że będzie połowa maja i nic na nich nie będzie:) w czerwcu już będzie super:))
I jeszcze jedno. Żadna tam rada, bo się nie znam. Co do linii kroplującej. W przypadku drzew podlewać lepiej jest rzadziej a więcej, coby w głębi woda bardziej była niż po wierzchu, żeby korzenie mocno w dół szły szukając wody. Jeśli ciągle będzie mokra tylko górna częśc gleby, to korzenie będą bardziej po wierzchu szukać. Jest to logiczne, chociaż pojęcia nie mam na ile się to dzieje w rzeczywistości:))

[Baltazar]

Sadziłem na jesień żywopłot z buka. Wiem że to temat o grabie ale nie znalazłem o buku a zagadnienie zdaje się podobne.
Z uwagi że korzenie były bardzo długie (nawet 30 cm w niektórych sadzonkach) to ja przycinałem sekatorem żeby tak 20 cm zostało.
Czytam teraz że buk bardzo ciężko odbudowuje uszkodzenia w systemie korzeniowym.

Pytanie czy popełniłem duży błąd czy raczej przy tak młodym wieku nie zrobi to na sadzonkach większego wrażenia?

[grz87]

Noszę się z zamiarem posadzenia żywopłotu z grabu wymieszanego z laurowisnią. Tak sobie myślę, że grab chroniłby nieco laurowiśnię przed wiatrem, a jednocześnie byłoby weselej zimą.
Czy to w ogóle sensowny pomysł? I, zakładając, że tak, w jakiej formacji dobrze by było rozstawić zywoplot? Generalnie, nawet biorąc pod uwagę sam grab, myślę o dwóch rzędach.

[Baltazar]

Kiedy buki zaczynają wypuszczać liście? U kogoś już coś?

[mirass]

U mnie zależnie od roku (Podkarpacie) od początku do połowy maja. Buki ruszają późno.

[Baltazar]

Dzięki za wiadomość. Mam stresa bo 750 sadzonek posadzonych a w 30% skracałem korzeń palowy i teraz nie wiem czy sobie poradzą.

[Szczurbobik]

Buki dość późno wypuszczają liście. Nie wiem jak gatunek, u mnie odmianowe jeszcze w pąkach. Dla odmiany, graby w lesie za płotem, już się zielenią

[Baltazar]

Ruszają moje buki. Każdego dnia kilka nowych sadzonek przybiera w liście.

[grz87]

Przedwczoraj posadziłem w końcu graby.

Sadzonki wyglądały tak:


Sadziłem na długości około 30 metrów, co 20 cm w dwóch rzędach oddalonych od siebie o 30 cm, naprzemiennie.
Mam glebę lessową, w tym miejscu była jednak dowożona ziemia z wykopu, więc wybrałem ją na wysokość jednego szpadla i zastąpiłem humusem z niewielką domieszką ziemi popieczarkowej. Nie zdążyłem jej jednak dobrze ubić, a dzień przed sadzeniem mocno padał deszcz. Działkę mam nieco poniżej sąsiadki, więc ten pasek ziemi stał się naturalnym magazynem wody. W konsekwencji, graby sadziłem partiami w całkiem płynnym błocie. Następnego dnia po posadzeniu było słonecznie i ziemia była tam już (przynajmniej z zewnątrz) tylko nieco wilgotna. Zastanawiam się czy takie podtopienie sadzonek już na samym starcie nie mogło im zaszkodzić? Następnego dnia i tak wszystko podlewałem, tylko w ilościach proporcjonalnych do suchości gleby w danym miejscu.

Wygląda to teraz tak:


Pytania:
- Czy dać im cały rok na ukorzenienie się i dopiero brać się za cięcie, czy ciachać już w tym roku?
- Czy od razu wysypywać korę/zrębki, czy zostawić na razie tak jak jest?
- Czy zakładając, że będę ściółkował, jest sens dawać też tekturę pod spód?
- Co ile podlewać?
- Czy trzeba im jeszcze jakichś zabiegów?

[Bufo-bufo]

Wydaje mi się że można przyciąć nad miejscem rozgałęzienia, ale nie za mocno, nad pąkiem liściowym. Tektury bym nie kładła korzenie i ziemia muszą oddychać.

[anna_g5]

Witam forumowiczów
Bardzo podobają mi się żywopłoty z grabu i zamierzam taki u siebie założyć.
Czy jeśli posadzę żywopłot grabowy jesienią na przełomie października i listopada to należy przyciąć żywopłot od razu po sadzeniu? Czy lepiej poczekać z cięciem do wczesnej wiosny (około marca, czy dopiero czerwiec? widziałam różne opinie) aby dać szansę grabom na przyjęcie się w gruncie przed zimą? Nie chciałabym im na wstępie zaszkodzić, tym bardziej że potrzebuję obsadzić duży obszar. Planuję kupić sadzonki z gołym korzeniem około 60-80cm i z tego co czytałam najlepiej je przyciąć na wysokość ok. 30 cm aby się zagęszczał od samego dołu. Glebę mam dość ciężką, wilgotną i raczej gliniastą ale zamierzam przed sadzeniem lekko wymieszać z kompostem oraz ziemią ogrodową typu czarnoziem.

Drugie pytanie dla potwierdzenia, czy lepiej posadzić grab w jednym czy dwóch rzędach? Tutaj też widziałam różne opinie. Zamierzam go mocno ciąć co najmniej 2 razy do roku aby się ładnie rozkrzewił i zagęścił, natomiast zależy mi na szczelnej osłonie od ulicy/sąsiada i zastanawiam się czy jednorzędowy nie będzie prześwitywać. Może macie już takie doświadczenia i porady. Z góry dziękuję za informację!

[Baltazar]

Anno sugeruję Ci przeczytać te kilkadziesiąt stron. Zrobiłem to sam nie tak dawno. Otrzymasz odpowiedzi na Twoje pytania.

[anna_g5]

Przeczytałam cały wątek, posty były bardzo pomocne. Myślę że z racji ograniczonego miejsca i przykładów waszych pięknych żywopłotów jednorzędowych na taki się zdecyduję.

Co do cięcia, doczytałam że sadząc graby późną jesienią lepiej się wstrzymać z pierwszym przycięciem do wiosny. No właśnie, czyli mówiąc bardziej precyzyjnie do kiedy czekać? Marzec, kwiecień, maj czy jeszcze później? Ta informacja mi umknęła czy ewentualne mrozy będą miały negatywny wpływ na przycięte graby?

[Baltazar]

Swoje buki mam zamiar ciąć czerwiec -lipiec, ale buk później rusza od grabu to i z grabem mierzylbym w czerwiec. Mam podejście żeby wstrzelić się w termin kiedy liście już się wykształca ale nie później niz tak żeby rany po cięciu przed jesienną pogoda zdążyły się ładnie zagoić.

[ana23]

grz87
Pewnie już rozwiązałeś swoje dylematy:) a jeśli nie, to moja rada: przycinaj od razu, kartonów nie trzeba bo nie ma teraz czego wygłuszać, zrębki koniecznie od razu i podlewać. Podlewanie przez zrebki jest dość uciążliwe, ja jakieś czas rozgarniałam ręką przy każdym drzewku, bo zrębki miałam grubą warstwę. Można wypracować sobie technikę i idzie sprawnie. Chodzi też o to, żeby podlać więcej a nie tylko po wierzchu. Ale zrębki fantastycznie trzymają wilgoć i w czasie upałów sa po prostu nie do przecenienia. Plew na bieżąco, bo po jakimś czasie i tak chwasty będą przebijać, jak się to robi choć raz w miesiącu to można fajnie utrzmać w ryzach. I pamiętaj o szkodnikach!