Ewa, przy tej pogodzie, wszystko się zmienia codziennie i być może kwiaty będą nawet wcześniej
Iwonko, najwięcej krokusów kwitnie mi przy tarasie, tam jest najcieplej
![super ;:333](./images/smiles/thumbsup.gif)
W innych miejscach dopiero kiełkują
Tadziu, przyroda szybko wyrówna
![vic :uszy](./images/smiles/uszy.gif)
Tegoroczna wiosna już nam wynagradza ubiegłoroczne opóźnienia z nawiązką
Madziu, nie pamiętam jeszcze tak ciepłego lutego, przynajmniej od 4 lat mojej historii ogrodowej
Aniu, a pomyśleć, że będzie coraz cieplej i bardziej kolorowo
Podczas mojej neobecności padło
kilka pytań o glicynię (
Marysia, Dorotka-Korzo, Dorotka-Keetee) więc odszukałam w historii wątków
zasady cięcia, które kiedyś opisałam w oparciu o informacje i porady znalezione w necie. Metoda sprawdzona, w ubiegłym roku, po względnie łagodnej zimie, kwiatów było ponad 200!
![ojoj ;:oj](./images/smiles/ojoj.png)
Oby w tym roku było równie pięknie. Ale zanim to nastąpi, konieczne jest cięcie.
Dla niewtajemniczonych, krótki wstęp - GLICYNIA (wisteria sinesis) to ekspansywne pnącze, często widywane na południu Europy, gdzie kwitnie niemal nieprzerwanie cały sezon. Główne kwitnienie przypada na maj, a kwiaty rozwijają się przed rozwojem liści, dzięki czemu są dobrze widoczne i wyjątkowo ozdobne.
W zależności od odmiany, kwiaty sięgają od 20 do 50 cm długości i budową kwiatu przypominają rodzimą akację. Pachną intensywnie i utrzymują się na drzewie do kilku tygodni, zależnie od pogody i dostatecznej ilości słońca, które uwielbia. Następnie rozwijają się liście, a roślina rozpoczyna fazę intensywnego wzrostu. Pędy mają roczny przyrost nawet ok. 3 metrów! Owijają się silnie wokół podpór (lewoskrętnie) i
wymagają silnego cięcia na przełomie lipca i sierpnia. Wtedy też pojawia się drugie kwitnienie, przy sprzyjających warunkach, choć mniej obfite.
Silne cięcie - nad 4-5 pąkiem tegorocznego przyrostu - jest konieczne, gdyż dopiero po wykonaniu tego zabiegu roślina zawiązuje jesienią pąki kwiatowe.
Pod koniec lutego należy przyciąć pędy nad 2-3 pąkiem. Wtedy roślinka kumuluje energię na rozwój właściwych pąków kwiatowych. Wiosną można ją zasilić nawozem z dużą zawartością potasu. Wymaga ciepłego, osłoniętego miejsca w ogrodzie i gleby lekkiej, wapiennej. Najlepiej czuje się na południowej wystawie budynków, jednak prowadzona przy budynku może być groźna dla elewacji, rynien i ...dachówek, które potrafi zrywać silnymi pędami
![wystraszony ;:202](./images/smiles/scared.gif)
(jeśli o tym mowa, moja rośnie nieco zbyt blisko garażu, dlatego tnę ją mocniej, kilka razy w roku, żeby nie weszła na dach...
![gwizdanie ;:224](./images/smiles/whistling.gif)
)
Zsadniczo, rośliny rozmnażane z nasion kwitną dopiero po 10-12 latach, natomiast rozmnażane wegetatywnie, zwykle zawiązują pąki kwiatów po kilku latach. Piszę zwykle, bo jak się można boleśnie przekonać, to kapryśna księżniczka i czasami wcale nie chce kwitnąć mimo naszych starań pielęgnacyjnych przez wiele lat
![Evil or Very Mad :evil:](./images/smiles/icon_evil.gif)
Dobrze jest wtedy nie tylko symbolicznie postraszyć łopatą, ale mocno podciąc korzenie szpadlem - w reakcji obronnej roślina tworzy pąki kwiatowe, kierowana naturalnym instynktem przetrwania. A przynajmiej tako rzecze fachowa literatura przedmiotu
![Cool 8-)](./images/smiles/icon_cool.gif)