W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Aquaforta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1105
Od: 26 cze 2012, o 16:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

Kiedyś sprawdzałam rośliny rosnące w domu- i byłam mocno zaskoczona, że ogromna większość jest trująca/ silnie trująca. Było to parę lat temu, gdy w każdym wolnym miejscu rosły kwiaty. Od roku w domu mam jeden. Reszta rośnie za oknem, w ogrodzie i one całkowicie mi wystarczają :D ze względu na koty z domu wybyły kaktusy. Pozostałe ze względu na pleśnie, grzybki i ich zarodniki rozwijające się w ziemi doniczkowej. Dom bez kwiatów polecam wszystkim alergikom ;:333
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1306
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

Czyli pousuwać wszystkie kwiaty, które stanowią potencjalne zagrożenie dla kotów? :shock:
Awatar użytkownika
Aquaforta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1105
Od: 26 cze 2012, o 16:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

Eeee tam. Koty w 99% mają instynkt. Pozostały 1% ...selekcja naturalna...?
Oj, zaraz gromy z jasnego nieba polecą :;230
Zwierzaczki mają instynkt, ludzie zdrowy rozsądek i jest ok. Mały kociak musi być pilnowany jak małe dziecko. Ale małe dziecko jak pierwszy raz zobaczy ogień chce go dotknąć- kociak instynktownie ucieknie i na 100% nie podejdzie do jego źródła.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1306
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

W pełni podzielam Twoje zdanie. W takim razie we Włoszech, w jednym z najbardziej"zakoconych" krajów, nie powinno być kotów. Tam, na każdym kroku rosną super trujące oleandry. A koty mają się całkiem dobrze :wink:
Awatar użytkownika
izalui
50p
50p
Posty: 68
Od: 26 cze 2016, o 06:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

Kocica odkąd jest ze mną - od ok. 8 lat - na pewno nie podgryza liści :-) Wcześniej miałam różę chińską - też szkodliwą - ta jednak dla kota nie istniała :-)
Pozdrawiam, Luiza :-)
Awatar użytkownika
Aquaforta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1105
Od: 26 cze 2012, o 16:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

No właśnie chińska róża, jedyny mój domowy kwiat, małe kociaki traktują jak zabawkę. Gdy są maluchy - listki wiszą w strzępkach, są najlepszą kocią zabawką :;230
Róża jest hmm wieloletnią, coś kilkunastoletnią rośliną i bardzo ją lubię. Dlatego ostała się :) Listki odrastają, róża pięknie kwitnie...aż do następnych kociaków. Nigdy żaden kociak nie miał z tego powodu rozstroju żołądka (w ogóle nie mają), więc nie mogę na różę zgonić winy :wink:
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1306
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

Róża chińska nie jest szkodliwa! To wymysł prof. Aleksandrowicza, któremu pacjenci w poczekalni podszczypywali piękny okaz róży chińskiej. Nijak nie mógł sobie poradzić z amatorami sadzonek, umieścił więc kartkę z napisem - ""Roślina szkodliwa dla zdrowia". I tak poszło w Polskę :D Róża ocalała, ale została dopisana jej etykietka trucicielki.
Awatar użytkownika
silversnow
500p
500p
Posty: 602
Od: 30 maja 2016, o 23:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

Bardzo miły dla mnie wątek :) Bo muszę przyznać koty uwielbiam :) Moje dwie panny nigdy nie podgryzały mi żadnych roślin ..Pewnie dlatego, ze wokół domu mają wyjątkowo dużo trawy .

Zuzia 14 lat na pierwszej fotce, a jej córka Gabi na drugiej
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1306
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

A jak się czuje 14-letnia Zuzia, moja też ma tak na imię :D , ja u swojej 12-latki widzę zmiany starcze.
Awatar użytkownika
Aquaforta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1105
Od: 26 cze 2012, o 16:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

Mój najstarszy kot- kocur Czębor ma 6 lat. Jeszcze 2-3 lata "pełnej krwi" a potem pójdzie do weta i straci pomponiki ;:131
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1306
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

Biedny Czębor. Dlaczego nie może pozostać do końca w swojej męskości?
Awatar użytkownika
silversnow
500p
500p
Posty: 602
Od: 30 maja 2016, o 23:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

Całkiem dobrze Meluzyno . Widzę pewne zmiany ale ogólnie jest nieźle... Kamień na ząbkach i gorsze krążenie.. Jeśli tylko zrobi się zimno , to nie chce z domu wychodzić i tylko o kolankach marzy. Ponadto dużo śpi...W ładne ciepłe dni potrafi jednak znikać nawet na kilka godzin i wracać z myszką do domu. Czy Twoja Zuzia jest kotkiem domowym czy wychodzącym ? U mnie koty w domu są od 15 lat , ale tak starego jak Zuzia nigdy nie miałam.
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1306
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

Niestety, kotem domowym. Trzecie piętro. Jej azylem jest duży balkon, na którym przebywa od wiosny do jesieni. Ma nawet swój leżak z poduszką :wink: Tam obserwuje wszystko co lata i próbuje polować, stwierdzam z przykrością, że czasem jej się to udaje. Ale widzę już pewne zmiany, pyszczek jej się postarzał, częściej wymiotuje po zjedzeniu jakiegoś robala i duuużo śpi. Nigdy nie należała do pieszczochów, a teraz jej się odmieniło, ale może to wynik moich dość częstych wyjazdów, Zuzia zostaje wtedy sama w domu. Nie wiem. Jej życie uległo na pewno spowolnieniu.


Obrazek
Awatar użytkownika
silversnow
500p
500p
Posty: 602
Od: 30 maja 2016, o 23:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

Moja Zuzka zawsze była pieszczochem w zimie..a w lecie znikała na całe dnie. W sumie gdyby nie fakt , ze bardzo źle reaguje na chłody, to nawet zbytnio się nie zmieniła na starość. Z pewnością jednak ciut zwolniła, i więcej wygrzewa się czy to na polu czy w domu. Wiem jednak , że pewnie długo już ze mną nie pomieszka. Nie ucieknie się przed starością. Twoja Zuzia jest śliczna i przypomina mi moją Gabunię :) I z wyglądu i charakterku...Gaba to łobuz :)
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1306
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: W.o... Kotach cz.7 {04.2014}

Post »

Oj, moja też do grzecznych kotów nie należała :wink:
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”