daro--- wg mnie grubosze po prostu lubią święty spokój tak jak i ja

Rośliny matecznej już nie mam, a szkoda bo to było drzewo. Z tym gruboszem jest w ogóle śmieszna historia. Wzięłam małą zaszczepkę od mojej cioci bo zauroczył mnie maleńkością i gęstością listków, listki największe miały wielkość paznokcia od małego palca. Jakie było moje zdziwienie jak u mnie urosły tradycyjne liściory

co się okazało: Moja ciocia dostała grubcia ponad 20 lat temu od swojej teściowej, nigdy go nie przesadzała i nigdy nie nawoziła

. Dla mnie to kolejny dowód: ŚWIĘTY SPOKÓJ!