Choroby i szkodniki Rododendrona
- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1294
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
Re: Chory Rododendron
Kilka uwag odnośnie informacji którą podałaś.
- Ta woda z rynny może być przyczyną tego stanu. Nie wiem jak daleko jest rynna od tego rh, ale woda może wyplukiwać kwasowość z korzenia i neutralizowac środowisko (podnosić do 7 pH). A 7PH jest za wysokie dla rhdodendronów.
- Glebę masz piaskową. To znaczy ze masz już dobry drenaż, a piasku masz pod dostatkiem własnego i nie musisz go przynosic z lasu . Natomiast potrzebujesz dużo materi organicznej z lasu albo skaś indziej.
- Ten nawóz mogłby być przyczyną jeśli go przedawkowałaś.
Proponuje załatwic dwa worki butwiejącej materii organicznej (np. torfu, albo liści, igliwia z lasu, albo trociny z tartaku). Wykopać tego rhododendrona. Jeśli korzeń jest w dalszym ciagu zwarty od donicy w sklepie, to rozszarpać go. Włożyc plastyk w ziemie, by oddzielić płynącą wodę z rynny od korzenia rhododendrona. Wykopać płytki dołek, wsypać dwa worki butwiejącej materii i w tą materię wsadzić rhododendrona. Nie dodawaj teraz nawozów. Możesz pokrosić nawozem na wiosnę.
- Ta woda z rynny może być przyczyną tego stanu. Nie wiem jak daleko jest rynna od tego rh, ale woda może wyplukiwać kwasowość z korzenia i neutralizowac środowisko (podnosić do 7 pH). A 7PH jest za wysokie dla rhdodendronów.
- Glebę masz piaskową. To znaczy ze masz już dobry drenaż, a piasku masz pod dostatkiem własnego i nie musisz go przynosic z lasu . Natomiast potrzebujesz dużo materi organicznej z lasu albo skaś indziej.
- Ten nawóz mogłby być przyczyną jeśli go przedawkowałaś.
Proponuje załatwic dwa worki butwiejącej materii organicznej (np. torfu, albo liści, igliwia z lasu, albo trociny z tartaku). Wykopać tego rhododendrona. Jeśli korzeń jest w dalszym ciagu zwarty od donicy w sklepie, to rozszarpać go. Włożyc plastyk w ziemie, by oddzielić płynącą wodę z rynny od korzenia rhododendrona. Wykopać płytki dołek, wsypać dwa worki butwiejącej materii i w tą materię wsadzić rhododendrona. Nie dodawaj teraz nawozów. Możesz pokrosić nawozem na wiosnę.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
rose_marek_malinki
Rododendrony - co z nimi nie tak ?
Witam,
Mam pytanie o moje rododendrony.
Chorowały na przełomie 2010/2011. Brązowiały im liście, były plamy na liściach itp. Aplikowałem im środki przeciwgrzybiczne w odstępach czasu : Aliette, Previcour, Score, Bravo. Dostawały też nawóz dolistny Substrala. Były podlewane w miarę potrzeby. Miały niezłe przyrosty w tym roku mimo problemów. Teraz na jesieni liście niektórych z nich wyglądają tak jak na zdjęciach. Są jasnozielone, a mają jeszcze jaśniejsze żyłkowania, niektóre liście są trochę pozwijane. Czy to jest normalne, bo nie przypominam sobie abym w zeszłym roku widział coś takiego? Pewnie mają czegoś albo za dużo albo za mało tylko czego ?
Mam pytanie o moje rododendrony.
Chorowały na przełomie 2010/2011. Brązowiały im liście, były plamy na liściach itp. Aplikowałem im środki przeciwgrzybiczne w odstępach czasu : Aliette, Previcour, Score, Bravo. Dostawały też nawóz dolistny Substrala. Były podlewane w miarę potrzeby. Miały niezłe przyrosty w tym roku mimo problemów. Teraz na jesieni liście niektórych z nich wyglądają tak jak na zdjęciach. Są jasnozielone, a mają jeszcze jaśniejsze żyłkowania, niektóre liście są trochę pozwijane. Czy to jest normalne, bo nie przypominam sobie abym w zeszłym roku widział coś takiego? Pewnie mają czegoś albo za dużo albo za mało tylko czego ?
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
-
- 50p
- Posty: 96
- Od: 1 cze 2010, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Rododendrony - czy o z nimi nie tak ?
To są chlorozy. Mogą być spowodowane nieodpowiednim pH ( nieodpowiedni odczyn blokuje przyswajanie niektórych pierwiastków) lub po prostu występuje niedobór jakiegoś składnika.
Kup specjalny nawóz do magnolii albo może być do iglaków ważne aby zakwaszał.
O tej porze roku można jeszcze jakimś jesiennym nawozem do iglaków podsypać ( mały % N ).
PS. A jaką wodą podlewasz. Najlepsza jest deszczówka (niskie pH), w kranach jest zwykle zasadowa.
Kup specjalny nawóz do magnolii albo może być do iglaków ważne aby zakwaszał.
O tej porze roku można jeszcze jakimś jesiennym nawozem do iglaków podsypać ( mały % N ).
PS. A jaką wodą podlewasz. Najlepsza jest deszczówka (niskie pH), w kranach jest zwykle zasadowa.
Pozdrawiam
Jacek
Jacek
Re: Rododendrony - czy o z nimi nie tak ?
vitoldo ja nie podejrzewam Ciebie, żebyś nie znał podstawowych zasad uprawy rh (twój ogród trochę pamiętam).
Wg mnie coś się dzieje z korzeniem, zwłaszcza pierwsze zdjęcie -te skręcone, jakby podwiędnięte liście.
Wykop go, otrząśnij delikatnie z resztek ziemi i zobacz czy bryła korzeniowa nie jest w kształcie doniczki. Rododendron łatwo się wykopuje, przesadza itp, Jest bardzo odporną i wytrzymałą rośliną, jeśli są spełnione podstawowe warunki uprawy.
No jeszcze kwestia stanowiska - czy te brązowe plamy to nie przypalenie słoneczne?
Wg mnie coś się dzieje z korzeniem, zwłaszcza pierwsze zdjęcie -te skręcone, jakby podwiędnięte liście.
Wykop go, otrząśnij delikatnie z resztek ziemi i zobacz czy bryła korzeniowa nie jest w kształcie doniczki. Rododendron łatwo się wykopuje, przesadza itp, Jest bardzo odporną i wytrzymałą rośliną, jeśli są spełnione podstawowe warunki uprawy.
No jeszcze kwestia stanowiska - czy te brązowe plamy to nie przypalenie słoneczne?
Re: Rododendrony - czy o z nimi nie tak ?
Monika, stanowiska rh nie są słoneczne, o tej porze roku raczej zacienione, gdyż dom trochę je zasłania swoim cieniem. Są po jego północnej stronie. Rzeczywiście, czasami przy upalnym dniu liście jakby więdną, wieczorem wracają do normy. Podlewam je jeśli trzeba, ale nigdy nie mają sucho.
Jackpl, już wcześniej dałem im nawóz jesienny do iglaków, ale on wolno się wchłania. Podlewam rh niestety "kranówą" tak jak i resztę. Dawałem w trakcie sezonu zakwaszający siarczan amonu, nawet bałem się czy nie za dużo im tego dobrego Wszyskie są podsypane korą.
Ale te kłopoty dotyczą wszytkich rh za wyjątkiem Cunnighams White. Te mają się świetnie i nic im się nie dzieje. Po prostu pozostałe odmiany są chyba bardziej wybredne.
Jackpl, już wcześniej dałem im nawóz jesienny do iglaków, ale on wolno się wchłania. Podlewam rh niestety "kranówą" tak jak i resztę. Dawałem w trakcie sezonu zakwaszający siarczan amonu, nawet bałem się czy nie za dużo im tego dobrego Wszyskie są podsypane korą.
Ale te kłopoty dotyczą wszytkich rh za wyjątkiem Cunnighams White. Te mają się świetnie i nic im się nie dzieje. Po prostu pozostałe odmiany są chyba bardziej wybredne.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Co to jest ?
Czy ktoś mi może powiedzieć co to jest ?
Ostatnie czyli żółte podejrzewam ,że jest azalią pontyjską , ale czy słusznie ?
Przed ostatnie fioletowe jest bardzo podobne do ostatniego chyba tylko słabiej pachniało przy zbiorze. Liście obu tych roślin są owłosione na brzegach liści oraz nerw główny od spodu, od góry widać parę włosków. Drobne włoski są również na dolnej części kwiatów oraz kawałku pędu.
Co do 2 pierwszych roślin wiem tylko , że są bardzo kruche .
Pierwsza ma silnie owłosione liście z obu stron oraz pędy nawet do 10-15 cm . To są takie ródawe włoski . Kwiat był fioletowy z małymi plamkami w środku.
Druga roślina ma mniejsze i kwiaty i liście poza tym jest bardzo podobna do pierwszej. Od spodu liść wydaje się jaśniejszy .
Ostatnie czyli żółte podejrzewam ,że jest azalią pontyjską , ale czy słusznie ?
Przed ostatnie fioletowe jest bardzo podobne do ostatniego chyba tylko słabiej pachniało przy zbiorze. Liście obu tych roślin są owłosione na brzegach liści oraz nerw główny od spodu, od góry widać parę włosków. Drobne włoski są również na dolnej części kwiatów oraz kawałku pędu.
Co do 2 pierwszych roślin wiem tylko , że są bardzo kruche .
Pierwsza ma silnie owłosione liście z obu stron oraz pędy nawet do 10-15 cm . To są takie ródawe włoski . Kwiat był fioletowy z małymi plamkami w środku.
Druga roślina ma mniejsze i kwiaty i liście poza tym jest bardzo podobna do pierwszej. Od spodu liść wydaje się jaśniejszy .
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Co to jest ?
1i 2 zdj. -Azalia indyjska ( Rhododendron simsii )
Roślina doniczkowa zwana azalią, należąca do rodziny wrzosowatych .
3 i 4 - być może pontyjska , ale zdjęcie ... kiepskawe
Roślina doniczkowa zwana azalią, należąca do rodziny wrzosowatych .
3 i 4 - być może pontyjska , ale zdjęcie ... kiepskawe
Re: Rododendrony - czy o z nimi nie tak ?
a jakie to odmiany?
Re: Rododendrony - czy o z nimi nie tak ?
Te, które mają problemy, to 'Roseum Elegans' i 'Catawbiense Grandiflorum'. Takie miały metki
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Re: Rododendrony - czy o z nimi nie tak ?
to tzw 'żelazne', sprawdź może jednak bryłę korzeniową, zwłaszcza, że 'Cunningham's White' rośnie dobrze, a pewnie ma takie same warunki
- jacekbielsko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1204
- Od: 15 maja 2011, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bestwina/Bielsko-Biała
Re: Rododendrony - czy o z nimi nie tak ?
Nie ma co się denerwować. Rh są trochę chimeryczne, to tak z moich obserwacji. Mam ich dość dużo, ale raz rosną lepiej raz gorzej. W Wiśle na skwerze rośnie rh gigantyczny w pełnym słońcu i nic mu nie ma. I to jeszcze w takim miejscu, że wiatr hula tam ostry. A w moim ogrodzie czasem mają takie objawy jak u Ciebie, pomimo tego, że maja odpowiednie podłoże i wilgoć i szczepionkę, a potem im mija, albo nie i trzy mi już padły ale pozostała piętnastka ma się dobrze, więc myślę, że i Twoje przeżyją.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Rododendrony - czy o z nimi nie tak ?
Też widziałem w Polsce takie rh w stanie wolnym. W Kudowej Zdrooju w Parku - piękne olbrzymy.
Przed wejściem do Ogrodu Zoologicznego w Krakowie rośnie kilka dużych ładnych okazów. Z tego co widzę zabiegi ogrodnicze wokół nich wynoszą "prawie zero".
Przed wejściem do Ogrodu Zoologicznego w Krakowie rośnie kilka dużych ładnych okazów. Z tego co widzę zabiegi ogrodnicze wokół nich wynoszą "prawie zero".
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Re: Co to jest ?
Hmm pontyjska chyba nie może być fioletowa? Nie widać tego na zdjęciu bo to zaschnięte okazy ,ale 3 w realu ma kolor wyblakłego fioletu... i intensywny zapach jak 4 .