Wszystko o pomidorach cz. 17

[clem3]

ekopom dziękuję ci bardzo. Pomidorki wyglądają już ciut lepiej niż na wstawionych zdjęciach, może ten Superplon coś pomógł, więc myślę że poczekają do piątku na saletrę wapniową.

[inga_beta]

morskin
Widzę że masz ten sm problem co ja z ziemią z Biedronki. Tylko że moje pomidorki wyglądały całkiem inaczej, były fioletowe i bardzo słabo rosły. Pomogło im podlanie nawozem lub przesadzenie do żyznej gleby. U mnie to był ewidentny brak nawozu w tej ziemi. Teraz już duże pomidory znów przesadziłam do ziemi z Biedronki i znów wykazują brak składników pokarmowych. 2 z nich sfioletowiało i mają przebarwienia inne żółkną. Widać że oszczędzają na nawozach.
I jeszcze moje pomidory mają mocno zawiniete liście pod spód oraz ostre kąty liści ku górze.

[wiedma]

Kochani, taki problem pojawił się wczoraj ma moich pomidorach. Profilaktycznie opryskałam octanem wapnia, zerwałam te kilkanaście listków, dolnych, ale po wieczornej analizie forum zaczynam się zastanawiać, czy to nie są wciornastki??? Jeżeli możecie zdiagnozować problem, uratujecie być może pomidory w dwóch tunelach. Ten sam problem ma moja mama, kilka km dalej na innej glebie. Nie widzę żadnych żyjątek poza mrówkami. Ale te mam co roku. Plamy są wyraźnie wklęsłe, wysuszone. Na spodzie błyszczące, jakby srebrzyste.

[chudziak]

W większości według mnie problemy z sadzonkami są z powodu niedoboru składników odżywczych. Ja ( od kilku sezonów) do każdego podlewania dodaję 3 ml płynnego nawozu do pomidorów firmy florovit i sadzonki wyglądają bardzo ładnie.

[deltoro]

Wiedma,
a nie wystawiłaś czasem ich na słoneczko? Wygląda jak poparzenie.

[wiedma]

Deltoro, pięć dni temu słońce faktycznie grzało. Dopiero nad wieczorem poszłam z firanką zacienić teraz już jest dobrze. W takim razie kamień z serca bardzo ci dziękuję za diagnozę, a ponieważ upały się zaczęły, pewnie inne osoby reż skorzystają

[edek86]

Witam, kupiłem dziś sadzonki pomidorów i na jednej odmianie mam takie plamy. Choroba czy czegoś im brakuje? Zastanawiam się czy sadzić te sadzonki?

[kuba6]

Wygłodzona, wręcz prosi się o wysadzenie. Jak masz dobrze przygotowaną glebę, to spokojnie da radę.

[Marianzet290]

Witam.
Czy może mi ktoś powidzieć co to za pomidory sprzedano mi jako Malinowy

[Telimenka]

Marianzet290 Malinowy Retro pasuje. Mam tylko tą odmianę o tak charakterystycznych liściach. Oto on

[Marianzet290]

Dziękuję za informcję pierwszy raz widzę malinowe o takich liściach.
Pozdrawiam.

[inga_beta]

https://www.fotosik.pl/zdjecie/38d62d0c0af3ef44

https://www.fotosik.pl/zdjecie/69363faa63d7b2ed
Za duże zdjęcia/ jokaer

Czego mu brakuje? To dwarf który po przesadzeniu do ziemi z Biedronki tak zmarniał.
Wg mojej oceny ta ziemia nie ma w ogóle żadnego nawozu.
Dlatego zasiliłam kilka razy tego dwarfa i inne pomidory azofoską w ilości 3 g/l.
Inne pomidory częściowo odżyły ale dwarf nadal ywgląda bardzo źle.
Wg Ekopoma to brak azotu i wapnia.
Ale na innym filmie https://www.youtube.com/watch?v=Ur9DthL ... dniknewstv
ten pan twierdzi że zawiniete liście to nadmiar azotu. A moje podwineły się właśnie w tej ziemi z Biedronki.
Tu jest inny pomidor który uratowałam od śmierci bo wykazywał tak ogromne braki
w postaci jasnych plamek i foletowych na liściach fioletowych łodyg i liści.
Jego zasilałam oprócz oprysków, kristallonem pomarańczowym bo wykazywał najbardziej
braki magnezu i fosforu. Po dzisiejszym podlaniu Kristallonem w ilości 3g/l liście
poskręcały mu się jescze bardziej.
Może to nadmiar azotu? Nadal ma fioletowe łodygi. Może dac mu tylko samego fosforu?
Wszystkie pomodory podlałam roztworami nawozów kilka razy,
do tego opryski też ze 2 -3 razy w ciągu 10 dni.


https://www.fotosik.pl/zdjecie/67b616f3ee90f121





Wczesniej rosły w ziemi Planton i wyglądały dobrze.

[mario77]

Oj chyba pomyliłaś się co do tej ziemi z biedronki i dałaś zdecydowanie zbyt dużo azofoski. 1g/L nie częściej niż raz na tydzień byłoby ok. Na pierwszych zdjęciach ewidentny nadmiar azotu, na kolejnych wg mnie objawy zasolenia podłoża:
http://ipopom.inhort.pl/index.php?d=opis&id=124
Objawy niedoborów składników niekoniecznie muszą wynikać z ich braku w glebie. W uprawie doniczkowej bezpieczniej jest dokarmiać roślinę dolistnie jeśli nie mamy pewności.