Floksy,płomyk( Phlox)- uprawa
Re: Floksy,płomyk( Phlox)- uprawa
Chyba chodzi o to - był przepis na forum w jakimś miejscu - ktoś mi wskazywał:
HERBATKA TYMIANKOWA - HT
Do butelki PET o poj. 1,5 l wsypujemy 2 paczki przyprawy TYMIANEK i 2 paczki OREGANO / w sumie 40 g/zalewamy ? l czystej zwykłej wódki + ? l przegotowanej ostudzonej wody. Odstawiamy na 24 godz. mieszając od czasu do czasu.
Trzymamy w temperaturze pokojowej. . Nazajutrz odcedzamy nalewkę wyciskając dokładnie osad na sitku.
Troty, pozostałe po odcedzeniu, zalewamy w naczyniu ? l wrzątku i szczelnie nakrywamy. Po ostudzeniu ponownie odcedzamy na sitku,
a przesącz dolewamy do wcześniej uzyskanego ekstraktu.
Nalewkę możemy przetrzymywać cały sezon i używamy jej w ilości 150 ml na 2-3 l oprysku.
Ja też używam jej, ale chyba bez jakiegoś szczególnego powodzenia.
HERBATKA TYMIANKOWA - HT
Do butelki PET o poj. 1,5 l wsypujemy 2 paczki przyprawy TYMIANEK i 2 paczki OREGANO / w sumie 40 g/zalewamy ? l czystej zwykłej wódki + ? l przegotowanej ostudzonej wody. Odstawiamy na 24 godz. mieszając od czasu do czasu.
Trzymamy w temperaturze pokojowej. . Nazajutrz odcedzamy nalewkę wyciskając dokładnie osad na sitku.
Troty, pozostałe po odcedzeniu, zalewamy w naczyniu ? l wrzątku i szczelnie nakrywamy. Po ostudzeniu ponownie odcedzamy na sitku,
a przesącz dolewamy do wcześniej uzyskanego ekstraktu.
Nalewkę możemy przetrzymywać cały sezon i używamy jej w ilości 150 ml na 2-3 l oprysku.
Ja też używam jej, ale chyba bez jakiegoś szczególnego powodzenia.
- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2860
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Floksy,płomyk( Phlox)- uprawa
Kama80 można i sodą, ale ja wolę proszek. Można też drożdżami.
Tak, to jest ten przepis na HT, tylko żeby były efekty trzeba mocno opryskać roślinę. Zapewniam że moje róże, floksy, lilie nie mają mączniaka i nie używam żadnej chemii. Pierwszy raz spotykam się z opinią że HT nie spełnia oczekiwań.
![Obrazek](http://images77.fotosik.pl/755/d0bcf4c132844e9emed.jpg)
Tak, to jest ten przepis na HT, tylko żeby były efekty trzeba mocno opryskać roślinę. Zapewniam że moje róże, floksy, lilie nie mają mączniaka i nie używam żadnej chemii. Pierwszy raz spotykam się z opinią że HT nie spełnia oczekiwań.
![Obrazek](http://images77.fotosik.pl/755/d0bcf4c132844e9emed.jpg)
Pozdrawiam Ela
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Floksy,płomyk( Phlox)- uprawa
Nie mogłam się oprzeć i zamówiłam kolejne cztery odmiany. Planuję także dalsze rozmnożenie i obsadzenie floksami wszelkich możliwych zakątków. Uwielbiam ich paletę kolorystyczną i zapach. Ulu, bardzo podoba mi się pomysł sfotografowania kwiatków wszystkich odmian razem. Też tak muszę zrobić ze swoimi. W końcu może wyjaśni się, ile mam odmian. Potrafię nazwać te kupione, rozmnożonych i podarowanych już nie, a niektóre różnią się tylko drobnymi niuansami. Czy potrafisz zidentyfikować nazwy odmianowe obu floksów o pomarańczowych kwiatach? Są przepiękne!
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Re: Floksy,płomyk( Phlox)- uprawa
Uważam, że floksy to cudowne rośliny, ale mają moim zdaniem dość poważną wadę.Brzydko wyglądają po kwitnieniu, od spodu zasychające, a obcięte nasienniki od góry badyle straszą prawie do końca października.Ja więc sadzę je nieco na uboczu, nie w centralnych częściach rabat i na wielu miejscach.
-
- 500p
- Posty: 878
- Od: 6 lip 2014, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
- Kontakt:
Re: Floksy,płomyk( Phlox)- uprawa
A u mnie blue Paradise nie chce się rozrastać.w zeszłym sezonie były trzy pędy teraz ma cztery
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Floksy,płomyk( Phlox)- uprawa
U mnie ekspansywny jest Nicky. Rośnie razem z Tenorem i kępa rozrosła się tak bardzo, że ewidentnie go zagłusza. U Tenora natomiast kępa rozwija się bardzo powoli.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Floksy,płomyk( Phlox)- uprawa
Podczytuję ten wątek od jakiegoś czasu i wygląda na to, że floksy to żelazne kwiaty. Mam siedlisko 200 km od domu i chcę tam posadzić trochę kwiatów jak najbardziej wytrzymałych, przede wszystkim na niepodlewanie. Są już malwy, kosmosy, nagietki, łubin i one dają sobie radę. Czy floksy też sobie poradzą?
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Floksy,płomyk( Phlox)- uprawa
Dziękuję. Będę więc sadzićw październiku, dostanę takie kopanie z gruntu i tu mam jeszcze jeden dylemat. Nie wiem czy będę mogła od razu posadzić (te 200km!) . Jeśli nie to czy mogę wsadzić do doniczki i wysadzić do gruntu później, czy zadołować w doniczkach w przydomowych ogródku i wysadzić na miejsce stałe na wiosnę?
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Re: Floksy,płomyk( Phlox)- uprawa
Radzę posadzić w lekkiej ziemi do doniczek szkółkarskich (czarne z dużymi otworami) i zadołować na zimę, jeśli nie możesz od razu sadzić w gruncie.Kopane jesienią(można, a nawet lepiej już we wrześniu po kwitnieniu) powinny być sadzone niezwłocznie, więc lepiej do donic.Floksy nie są roślinami zbyt odpornymi na suszę, oczywiście wytrzymują , ale szybko więdną i przekwitają na takim stanowisku.Lubia przepuszczalne, ale nawadniane gleby i półcień.Nie są to' żelazne' rośliny, często padają ofiarą chorób grzybowych, szkodników, szczególnie nicieni, trzeba je dzielić, przesadzać i odmładzać co kilka lat.Owa 'żelazność' dotyczy raczej tego, że jest to sztandarowa roślina letnich rabat i ogrodów naturalistycznych, ale pasują też do nowoczesnych założeń, więc często projektując ogród są brane pod uwagę.
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Floksy,płomyk( Phlox)- uprawa
Selli, dziękuję za wyczerpującą odpowiedź, w takim razie raczej zrezygnuję z floksów, bardzo nie lubię jak umierają mi roślinki, chociaż marzył mi się taki wiejski krajobraz, może zaryzykuję z jedną , czy dwoma kępkami, a nie od razu hurtowe ilości, a teren dość pokaźny - 3000 m2.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Re: Floksy,płomyk( Phlox)- uprawa
Większe ilości jakichkolwiek bylin na większych działkach radzę sadzić gdy już dobrze poznasz glebę, jej rodzaj. Np. lawenda nie wszędzie dobrze rośnie( pomimo teoretycznie odpowiedniej gleby) i sadzenie jej na większej powierzchni ma sens jeśli po posadzeniu kilku egzemplarzy stwierdzisz, że dobrze się czuje i rozrasta, podobnie z innymi bylinami.
Re: Floksy,płomyk( Phlox)- uprawa
Moje nowo zakupione w lipcu z kwiatami, moreloworóżowe po przycięciu głównego kwiatostanu zakwitły ponownie z bocznych i to dość obficie, liście mają zdrowe.Inne starsze odmiany nigdy nie kwitły drugi raz, już je ścięłam, bo liście brzydkie
Ciekawa jestem jak będzie w przyszłym sezonie, jeśli te nowe dobrze po zimie odbiją, bo u mnie floksy niezbyt chcą się rozrastać.
Zakwitła też mała sadzonka Blue Paradise, którą dostałam bez pąków odkopaną w czasie, gdy 'mamusia' kwitła w najlepsze.
![Confused :?](./images/smiles/icon_confused.gif)
Zakwitła też mała sadzonka Blue Paradise, którą dostałam bez pąków odkopaną w czasie, gdy 'mamusia' kwitła w najlepsze.
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2874
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Floksy,płomyk( Phlox)- uprawa
Spośród starszych odmian NN miałam dwa, które już w środku lata zapadały na mączniaka. Parę lat próbowałam walczyć różnymi sposobami, przesadzałam w inne miejsca, ekologia i chemia - bezskutecznie i w tym roku straciłam do nich serce i zutylizowałam. Te, które zostawiłam, jeśli w ogóle coś złapią, to pojedyncze listki i można je usunąć. Ale trochę mi nieswojo ![Embarassed :oops:](./images/smiles/icon_redface.gif)
![Embarassed :oops:](./images/smiles/icon_redface.gif)
Pozdrawiam Eugenia