Papryka do gruntu. Część 2
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Brzoskwinko, te z kwiatkami nie oberwanymi to 1 szt odmiany Aleksander, 1 szt Nokturn i 1 szt Roberta. Zostawiłam, żeby zobaczyć czy rzeczywiście będzie różnica, jeśli oberwę je dopiero jak będą miały mały owoc. Nie zamierzam ich zostawiać.
Paawel21, dokładnie tak to wygląda jak piszesz. Są 2 główne pędy i z rozgałęzienia wyrastają kolejne. Czyli są do oberwania w takim razie.
Tak jak napisałam powyżej - wiem, że próba nie jest reprezentatywna. Nie było moim zamiarem robienie eksperymentu, grupę kontrolną i eksperymentalną musiałyby wówczas tworzyć te same odmiany w tej samej ilości, przy tych samych dokładnie warunkach uprawy. A na to nie mam warunków, dlatego traktuję to raczej jako sprawdzenie dla samej siebie.
Paawel21, dokładnie tak to wygląda jak piszesz. Są 2 główne pędy i z rozgałęzienia wyrastają kolejne. Czyli są do oberwania w takim razie.
Tak jak napisałam powyżej - wiem, że próba nie jest reprezentatywna. Nie było moim zamiarem robienie eksperymentu, grupę kontrolną i eksperymentalną musiałyby wówczas tworzyć te same odmiany w tej samej ilości, przy tych samych dokładnie warunkach uprawy. A na to nie mam warunków, dlatego traktuję to raczej jako sprawdzenie dla samej siebie.
Pozdrawiam, Dorota
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Paweł,może jakiś rysunek i kreskami zaznaczyć co ucinać-w folii bo w gruncie jak nie trzeba to nie będę ruszać.Czytam i mam mętlik w głowie.
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Uprawiałam paprykę Lombardo w gruncie, krzaczki były dość wysokie i b. gęste, dosłownie oblepione długimi i cienkimi owocami. Ja uprawiam paprykę bez cięcia i tej odmiany nawet nie ogławiałam, bo jest ona polecana do zbioru na zielono ( oberwanie owocków powoduje szybszy wzrost następnych) i konserwowanie w octowej zalewie, co można zrobić nawet z maleńkich. W tym roku już kwitnie
Re: Papryka do gruntu. Część 2
No tak. Wstawiłam post, żeby się upewnic, że wiem...
I znów nic nie wiem.
Najwyraźniej muszę przekonac się na własnej skórze.
I znów nic nie wiem.
Najwyraźniej muszę przekonac się na własnej skórze.
Pozdrawiam, Dorota
Moje pupilki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=60009" onclick="window.open(this.href);return false; Wymienię, kupię, sprzedam: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 11&t=59803" onclick="window.open(this.href);return false;
Przepraszam, ale nie działa u mnie klawisz 'alt+c'
Moje pupilki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=60009" onclick="window.open(this.href);return false; Wymienię, kupię, sprzedam: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 11&t=59803" onclick="window.open(this.href);return false;
Przepraszam, ale nie działa u mnie klawisz 'alt+c'
Re: Papryka do gruntu. Część 2
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3c1 ... beffc.html
Zdjęcie wykonane 24 maja. Jak widać na obrazku pierwsze zawiązały się owoce na 2 rozgałęzieniu a na pierwszym oraz trzecim dopiero są kwiaty, obecnie tj. 28 maja jest już 5 ładnie wykształconych zawiązek, z których do końca lipca będzie około 1,25kg dorodnych owoców. W sierpniu zawiążą się nowe zawiązki z których papryka będzie zrywana we wrześniu oraz październiku. Łącznie z jednego krzaka średnio zrywa się około 2,5kg papryki w całym sezonie, z czego 80% to owoce o masie powyżej 25 dag.
Jest to bardzo dobry plon, otrzymany bez zrywania pierwszego kwiatu. Otrzymanie takiego plonu w warunkach amatorskich bez odpowiedniego nawożenia jest mało możliwe.
Zwracam uwagę na to, że poniżej pierwszego rozgałęzienia nie ma nic, liście oraz pędy boczne zostały oberwane. Mam nadzieję że to zdjęcie pozwoli rozwiać chociaż część wątpliwości.
Zdjęcie wykonane 24 maja. Jak widać na obrazku pierwsze zawiązały się owoce na 2 rozgałęzieniu a na pierwszym oraz trzecim dopiero są kwiaty, obecnie tj. 28 maja jest już 5 ładnie wykształconych zawiązek, z których do końca lipca będzie około 1,25kg dorodnych owoców. W sierpniu zawiążą się nowe zawiązki z których papryka będzie zrywana we wrześniu oraz październiku. Łącznie z jednego krzaka średnio zrywa się około 2,5kg papryki w całym sezonie, z czego 80% to owoce o masie powyżej 25 dag.
Jest to bardzo dobry plon, otrzymany bez zrywania pierwszego kwiatu. Otrzymanie takiego plonu w warunkach amatorskich bez odpowiedniego nawożenia jest mało możliwe.
Zwracam uwagę na to, że poniżej pierwszego rozgałęzienia nie ma nic, liście oraz pędy boczne zostały oberwane. Mam nadzieję że to zdjęcie pozwoli rozwiać chociaż część wątpliwości.
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Papryka do gruntu. Część 2
aria, moja lombardo jest ozdoba kuchni i wręcz zasypana owocami i kwiatami
Czy czekałaś aż się wybarwi?
Czy czekałaś aż się wybarwi?
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- moonniiaa
- 100p
- Posty: 183
- Od: 13 sty 2012, o 08:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Tylko bez szydery trochę zejdzie zanim to wszystko pojmę
To teraz tak, pojawił się u mnie pąk, wyrwałam go, zrobiło się rozwidlenie w "Y" i teraz na każdej końcówce rozwidlenia mam po 1 pąku. One już zostają, tak?
Ten zawiązek to jest właśnie ten pąk?dorkosa pisze: pozostawia się 1 liść, zawiązek, odcinek pędu bocznego z pierwszym liściem
Chodzi chyba o to, że jeśli zostawimy więcej owoców, to będą one mniejsze.
To teraz tak, pojawił się u mnie pąk, wyrwałam go, zrobiło się rozwidlenie w "Y" i teraz na każdej końcówce rozwidlenia mam po 1 pąku. One już zostają, tak?
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Brzoskwinko,piękny krzaczek. Nie czekałam na wybarwienie owoców, zależało mi na dużym plonie Skoro Włosi ją tak używają, to chyba mają powody. One po kilku dniach przechowywania i tak się wybarwiały, ale wcale nie były lepsze tylko traciły jędrność bo mają cienkie ścianki.
- moonniiaa
- 100p
- Posty: 183
- Od: 13 sty 2012, o 08:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Papryka do gruntu. Część 2
no ja dokładnie tak samo, już kompletnie zgłupiałamdorkosa pisze:No tak. Wstawiłam post, żeby się upewnic, że wiem...
I znów nic nie wiem.
Najwyraźniej muszę przekonac się na własnej skórze.
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Iza, ja mam chrapke ja nafaszerować serkiem. Jadłam takie w zalewie. Tylko musze wytrzasnąć przepis. Może masz? Co z niej robiłaś?
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Do serka uprawiam Red Cherry, Lombardo robiłam w zwykłej zalewie octowej, niewiele pracy bo trzeba tylko urwać zielony ogonek i gotowa do obróbki z pestkami. Smakuje inaczej niż nasza gruba czerwona, w sklepach można kupić gotową firmy Rolnik.
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Dzięki Iza. A jak robisz faszerowaną?
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
Re: Papryka do gruntu. Część 2
To będzie mój debiut, przepis mam z internetu. Ta papryczka jeszcze nie kwitnie