Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 18 lut 2014, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
Kupiłem w styczniu płomień afryki, zamówiłem na all... i zaczął już na dobre wypuszczać nowe liście Oby jak najwięcej słonecznych dni teraz było to już w ogóle wystrzeli Jestem ciekaw jak będzie wyglądać w pełnej okazałości
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
Witam wszystkich
ja tu pierwszy raz
Cały wątek przeczytałam od deski do deski. wiele pomocnych informacji.
Właśnie moczę swoje dwa nasionka, zakupiłam je z myślą wyhodowania bonsai wiec długa droga przede mną, trzymajcie kciuki.
ja tu pierwszy raz
Cały wątek przeczytałam od deski do deski. wiele pomocnych informacji.
Właśnie moczę swoje dwa nasionka, zakupiłam je z myślą wyhodowania bonsai wiec długa droga przede mną, trzymajcie kciuki.
-
- 200p
- Posty: 389
- Od: 13 cze 2012, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świdnik
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
No ja swoją jednak zabiłam tym obcieciem został sam badyl i ani myśli wypuszczać nowe listki
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
Witam wszystkich,
Kasienka82 - obejrzyj tego "badyla", czy jest uschnięty? Możesz ciąć go od góry, np. co centymetr. Jeżeli napotkasz żywą tkankę jest szansa, że odbije a jeśli usechł na całej długości to niestety koniec. Niepotrzebnie ciachnęłaś ją w styczniu, trzeba było poczekać i teraz ją skrócić.
Moje delonki też ciężko przeżyły zimę. Zgubiły liście a część gałązek obumarła. Musiałem radykalnie je poprzycinać ale na szczęście żyją i już zaczynają wypuszczać liście. Poniżej dzisiejsze zdjęcie:
Niestety te drzewka ciężko zimują w Polsce.
Pozdrawiam
Kasienka82 - obejrzyj tego "badyla", czy jest uschnięty? Możesz ciąć go od góry, np. co centymetr. Jeżeli napotkasz żywą tkankę jest szansa, że odbije a jeśli usechł na całej długości to niestety koniec. Niepotrzebnie ciachnęłaś ją w styczniu, trzeba było poczekać i teraz ją skrócić.
Moje delonki też ciężko przeżyły zimę. Zgubiły liście a część gałązek obumarła. Musiałem radykalnie je poprzycinać ale na szczęście żyją i już zaczynają wypuszczać liście. Poniżej dzisiejsze zdjęcie:
Niestety te drzewka ciężko zimują w Polsce.
Pozdrawiam
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
-
- 200p
- Posty: 389
- Od: 13 cze 2012, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świdnik
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
Patrzyłam kore na dole to jakby odstawała od środka drzewka a powyżej już przylega do niej , zrobie jak mowisz i później napisze
- echmea
- 50p
- Posty: 54
- Od: 26 sty 2013, o 10:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
Witam wszystkich serdecznie.
Od kilku miesięcy przeglądam różne posty i dzisiaj trafiłam na ten.Dostałam od znajomego reklamówkę z ogromną ilością różnych strąków i nasion bliżej nie zidentyfikowanych powiedział mi tylko że jak był w Izraelu to zbierał z tych okazów które były ładne po upływie 1.5 roku przyniósł do mnie ja czekałam do wiosny i wysiałam niektóre.Mam dwie siewki które zidentyfikowałam i jest to delonix.Cieszę się że tu trafiłam bo mogłam zniszczyć siewki z niewiedzy.Jak nauczę się wstawiać zdjęcia to pokarzę
Od kilku miesięcy przeglądam różne posty i dzisiaj trafiłam na ten.Dostałam od znajomego reklamówkę z ogromną ilością różnych strąków i nasion bliżej nie zidentyfikowanych powiedział mi tylko że jak był w Izraelu to zbierał z tych okazów które były ładne po upływie 1.5 roku przyniósł do mnie ja czekałam do wiosny i wysiałam niektóre.Mam dwie siewki które zidentyfikowałam i jest to delonix.Cieszę się że tu trafiłam bo mogłam zniszczyć siewki z niewiedzy.Jak nauczę się wstawiać zdjęcia to pokarzę
echmea
- echmea
- 50p
- Posty: 54
- Od: 26 sty 2013, o 10:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
Witam serdecznie .
No to pierwsza próba obiecanych zdjęć młodych delonixów http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/749 ... b4e1e.html
No to pierwsza próba obiecanych zdjęć młodych delonixów http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/749 ... b4e1e.html
echmea
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
Witam wszystkich miłośników Delonix regia.
Nasionka tego drzewka nabyłam już 2 lata temu, gdyż zachwyciły mnie jego zdjęcia w internecie. Przez te 2 lata, zapomniałam o nich, a sprzątając niedawno natknęłam sie na nich i mówię: a zasieję, a nóż coś wyrośnie. Pamiętałam o moczeniu, tak zrobiłam, w ubiegły czwartek zasiałam i wczoraj wykiełkowało. Zachwycona, bo będę miała cudowne kwitnące drzewko nie omieszkałam pochwalić się mężowi, a dziś weszłam na to forum i ... klops! Radośc sie skończyła, bo pojęcia nie miałam jakie to trudne i kapryśne drzewko. Radość już nie ta, ale skoro zasiałam, zobaczymy co z tego będzie. Przeraża mnie rzecz jasna zimowanie, bo ja z tych niecierpliwych.
I moja maleńka delonka...
Nasionka tego drzewka nabyłam już 2 lata temu, gdyż zachwyciły mnie jego zdjęcia w internecie. Przez te 2 lata, zapomniałam o nich, a sprzątając niedawno natknęłam sie na nich i mówię: a zasieję, a nóż coś wyrośnie. Pamiętałam o moczeniu, tak zrobiłam, w ubiegły czwartek zasiałam i wczoraj wykiełkowało. Zachwycona, bo będę miała cudowne kwitnące drzewko nie omieszkałam pochwalić się mężowi, a dziś weszłam na to forum i ... klops! Radośc sie skończyła, bo pojęcia nie miałam jakie to trudne i kapryśne drzewko. Radość już nie ta, ale skoro zasiałam, zobaczymy co z tego będzie. Przeraża mnie rzecz jasna zimowanie, bo ja z tych niecierpliwych.
I moja maleńka delonka...
-
- 200p
- Posty: 389
- Od: 13 cze 2012, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świdnik
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
No ja już się ze swoją pożegnałam , zdechła i wywaliłam do kosza była zemna 6 lat ,
- lucy23-61
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1561
- Od: 14 wrz 2011, o 21:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
Moja wysiana w ub. roku (została jedna) przez zimę zasuszyła czubek,zrzuciła wszystlie liście, ale widzę,że reszta niżej zdrowa i żywa i jakby małe cosik kiełkuje w miejscu liścia.
-
- 200p
- Posty: 389
- Od: 13 cze 2012, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świdnik
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
Tissana u nas raczej nie zakwitnie to drzewko , ale zato będziesz mogła sie cieszyć pięknym drzewkiem
- echmea
- 50p
- Posty: 54
- Od: 26 sty 2013, o 10:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
Witam serdecznie.Moje delonixy wysiane w tym roku póki co rosną jeden lepiej drugi gorzej bo z jednej gałązki spadły wszystkie listki ale rośnie dalej,nie wiem czy mogę już zacząć zasilać nawozem i jakim przede wszystkim?Mają po 20-25 cm ,a może je uszczknąć to się rozkrzewią ?
echmea
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 48
- Od: 22 wrz 2009, o 17:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
- Kontakt:
Re: Delonix regia,Płomień Afryki - nasze doświadczenia
Przeczytałam temat od deski do deski dlatego że wytaszczyłam moje zdobyczne nasionka kilka dni temu. Dwa tala temu przywlekłam z Egiptu wielkie strąki zbierane w kwietniu na hotelowych drzewach. Z części udało mi się za pomocą noża wyjąć nasiona już w Egipcie ale kilka wielkich strąków przywiozłam w całości. Przeleżeły w domu dwa lata czekając na swoją kolej. Tydzień temu wyrzuciłam je na taras na stół ogrodowy i wybebeszyłam pozostałe wrzucając do skrzynek z przekwitłymi frezjami. Jakież było moje zdziwienie gdy wykiełkowało jedno nasiono. Dopiero wówczas odgrzebałam zdjęcia z Egiptu drzew i zodentyfikowałam ponownie nasiona jak i siewkę, którą delikatnie przesadziłam do właściwej doniczki. Zobaczymy co z tego wyniknie. Delonix to strasznie himeryczna roślina. Opiekując się zielonogórską palmiarnią miałam na letnisku roślinę wkopaną w grunt. Ciągle w palmiarni zrzucała liście i była wiecznie łysa. Po przycięciu puściła ładnie i przeżyła sezon ogrodowy. Niestety skończyła się umowa i wróciła pod szklaną kopułę co się z nią potem stało nie wiem ale na wiosnę nie widziałam jej już w palniarni
Moje nasiona rzucone , a raczej wciśnięte w torf z frezjami wykiełkowały bez stratyfikacji i moczenia w gorącej wodzie. Nie przysposabiałam ich do wysiewu ze zwykłej niewiedzy ;) Zobaczymy co siebędzie z nią dalej działo. Na razie po wczorajszym grzebaniu trzyma się przesadzona nieźle. Strąki miały wielkość ok 30cm a nasiona ok 2-2,5cm. Teraz usiłuje zidentyfikować inne które z tej podróży właśnie kiełkują w tej samej skrzynce wciśnięte byle jak u niektórych pojawiły się już korzonki więc czas na identyfikacje kolejnych roślinek po zdjęciach. Na szczęście robiłam zdjęcia każdej roślinie z której pozyskiwałam nasiona dzięki czemu możliwa jest ich identyfikacja.
Czy ktoś widział już w Polsce kwitnącą gdzieś roślinę? Posiadam szklarenke przydomową w której temperatura latem jest wysoka to może udało by się doprowadzić kiedyś rośline do kwitnienia...
Moje nasiona rzucone , a raczej wciśnięte w torf z frezjami wykiełkowały bez stratyfikacji i moczenia w gorącej wodzie. Nie przysposabiałam ich do wysiewu ze zwykłej niewiedzy ;) Zobaczymy co siebędzie z nią dalej działo. Na razie po wczorajszym grzebaniu trzyma się przesadzona nieźle. Strąki miały wielkość ok 30cm a nasiona ok 2-2,5cm. Teraz usiłuje zidentyfikować inne które z tej podróży właśnie kiełkują w tej samej skrzynce wciśnięte byle jak u niektórych pojawiły się już korzonki więc czas na identyfikacje kolejnych roślinek po zdjęciach. Na szczęście robiłam zdjęcia każdej roślinie z której pozyskiwałam nasiona dzięki czemu możliwa jest ich identyfikacja.
Czy ktoś widział już w Polsce kwitnącą gdzieś roślinę? Posiadam szklarenke przydomową w której temperatura latem jest wysoka to może udało by się doprowadzić kiedyś rośline do kwitnienia...