Borówka amerykańska - 6 cz
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 25 wrz 2009, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
Re: Borówka amerykańska - 6 cz
Witam
Czy można zakwaszać Kwasem azotowym ?
Jeśli tak to jakim stężeniem procentowym ?
Jakieś z 3 tygodnie temu kobieta dosadziła 5 krzaczków z doniczki i jak się teraz dowiedziałem nie rozrzedziła korzeni czy jak teraz wykopie i rozrzedzę korzenie to nie zaszkodzi roślinom ?
Pozdrawiam
Czy można zakwaszać Kwasem azotowym ?
Jeśli tak to jakim stężeniem procentowym ?
Jakieś z 3 tygodnie temu kobieta dosadziła 5 krzaczków z doniczki i jak się teraz dowiedziałem nie rozrzedziła korzeni czy jak teraz wykopie i rozrzedzę korzenie to nie zaszkodzi roślinom ?
Pozdrawiam
- patryk10015
- 500p
- Posty: 537
- Od: 1 maja 2015, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 6 cz
Raczej nie powinneś uszkodzić krzaczków wykopując je teraz.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 6 cz
Można też kwasem ortofosforowym,należy jednak uwzględnić w nawożeniu wprowadzone z wodą ilości azotu ,bądź fosforu.Przy kwasie siarkowym nie ma tego dylematu.Poza tym ze związków wapnia tworzy się gips,który ma odczyn obojętny i jest rozpuszczalny,więc może być wymyty podczas podlewania.fazer pisze:Witam
Czy można zakwaszać Kwasem azotowym ?
Jeśli tak to jakim stężeniem procentowym ?
http://www.nawadnianie.inhort.pl/add/article/187.pdf
-
- 50p
- Posty: 94
- Od: 23 wrz 2015, o 17:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Malopolskie. Tarnów
Re: Borówka amerykańska - 6 cz
Czy siatka Leśna 160/20/15 uchroni moje borówki przed zającem i sarna ? Czy lepiej gęstrzą bądź rzadsza ? Sądząc po śladach widać ze sarny lubią odwiedzać moje stanowisko pod Borowke A zimą z pewnością dołączy do nich zajac
Borówka-sadzenie- 7.2pH ziemi- co robić?
Witam!
Mieszkam w Wielkopolsce i zdecydowałem się posadzić 1000 krzaków borówki na jednym polu (próbka 1) oraz 1500 krzaków na drugim polu (próbka 2)torf już zakupiłem - 50L na sadzonkę, a sadzonki przyjadą w listopadzie. Piszę ten post aby się Was poradzić, jednocześnie prosząc o pomoc - mianowicie: dałem próbki ziemi do badania..>>wyniki.tutaj-klik<<
Opis do badania:
-Próbka nr1: Nadmierna zawartość fosforu, potasu, wapnia, magnezu, niedostateczna azotu, siarki, manganu i boru, wysokie pH, dopuszczalne zasolenie.
-Próbka nr 2: Nadmierna zawartość fosforu, potasu, wapnia, magnezu, niedostateczna azotu, siarki i boru, wysokie pH, dopuszczalne zasolenie.
Okazało się m.in, że "pH ziemi jest za wysokie i nawet mimo nawożenia ziemi środkami zmniejszającymi pH to nie opłaca się na tej ziemi sadzić borówki" - takie słowa usłyszałem z ust profesora. Moje pytanie jest jest do Was następujące - jak Wy to widzicie? Czy może warto byłoby doły pod krzakami wyłoży folią i do nich wsypać torf wymieszany z glebą w proporcjach 1:1, lub istnieje jakieś inne rozwiązanie dzięki któremu plantacja borówki bedzie dobrze owocowała i uda się te pH zbić?
Proszę Was o porady, ponieważ nie wiem co w takiej sytuacji mam robić..
Liczę na znaczące odpowiedzi, które mogą mi w jakiś sposób pomóc.
Mile widziana odpowiedź na priv.
Z góry dziękuję i pozdrawiam!
Mieszkam w Wielkopolsce i zdecydowałem się posadzić 1000 krzaków borówki na jednym polu (próbka 1) oraz 1500 krzaków na drugim polu (próbka 2)torf już zakupiłem - 50L na sadzonkę, a sadzonki przyjadą w listopadzie. Piszę ten post aby się Was poradzić, jednocześnie prosząc o pomoc - mianowicie: dałem próbki ziemi do badania..>>wyniki.tutaj-klik<<
Opis do badania:
-Próbka nr1: Nadmierna zawartość fosforu, potasu, wapnia, magnezu, niedostateczna azotu, siarki, manganu i boru, wysokie pH, dopuszczalne zasolenie.
-Próbka nr 2: Nadmierna zawartość fosforu, potasu, wapnia, magnezu, niedostateczna azotu, siarki i boru, wysokie pH, dopuszczalne zasolenie.
Okazało się m.in, że "pH ziemi jest za wysokie i nawet mimo nawożenia ziemi środkami zmniejszającymi pH to nie opłaca się na tej ziemi sadzić borówki" - takie słowa usłyszałem z ust profesora. Moje pytanie jest jest do Was następujące - jak Wy to widzicie? Czy może warto byłoby doły pod krzakami wyłoży folią i do nich wsypać torf wymieszany z glebą w proporcjach 1:1, lub istnieje jakieś inne rozwiązanie dzięki któremu plantacja borówki bedzie dobrze owocowała i uda się te pH zbić?
Proszę Was o porady, ponieważ nie wiem co w takiej sytuacji mam robić..
Liczę na znaczące odpowiedzi, które mogą mi w jakiś sposób pomóc.
Mile widziana odpowiedź na priv.
Z góry dziękuję i pozdrawiam!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 6 cz
Analiza zrobiona jest metodą polową ,nie uniwersalną.Nie da się przeliczyć zawartości makro i mikroskładników na mg/l podłoża,a takimi jednostkami operujemy tu,na forum.Poza tym ,jeśli facet jest profesorem,to pewnie coś umie ,i ja bym go posłuchał.W ostateczności ,można jeszcze zasięgnąć fachowej porady u wróżki.
- LadyK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 11 wrz 2015, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Borówka amerykańska - 6 cz
Witam.
Tu gdzie mieszkam są słabe gleby - borowina a mimo to facet z wioski obok założyl plantacje borówki z tym, że kilka o ile nie więcej porzadnych przyczep torfu woził, więc jak się chce to można.
Ja osobiście robię trzecie podejście do borówek, kilka lat temu miałam posadzone 3. Były kupione przez mamę i ona uważała, że to wystarczy tzn. Po co kupowac torf nawozy itp. powodów juz nie będe opisywać. I tak sobie rosły 3 może 4 lata bez owocowania i w końcu padły - podejrzenie bylo o pędraka bo blisko truskawki rosły i tam też częśc krzaczków uschło ale wątpię czy to to.
W ubiegłym roku postanowiłam sama zabrać się za borówki bo ogólnie mam teraz zapęd drzewka i krzewy owocowe oraz kwiaty. Kupiłam więc 4 ale uznałam, że późno na sadzenie i nie przeżyją zimy w ziemi więc przechowałam w domu - zonk wszystkie mi padły - możliwe, że przez przędziorka.
W tym roku kupiłam odm. Bonus, Duke, Bonifacy, Bluecrop i Chandler - poczytałam co nieco i co prawda wykopałam doły z dodatkowym mniejszym wgłębieniem gdzie dałam kamienie dla drenażu, w to wszystko mieszaninę torfu kwaśnego z piaskiem i odrobiną ziemi spod sosny na wierzch kora sosnowa a brzegi wyłożyłam folią wykorzystaną ze starych worków po nawozach. Nawoziłam raz w tyg na przemian siarczanem amonu i siarczanem potasu ostatni raz w ostatnim tyg sierpnia - taki system był przez kogoś polecany , w upały raz w tyg kilkanaście litrów wody w dołek, zazwyczaj odstanej i często też sypałam herbatę do tej wody aby przez noc naciągnęła.
Teraz przeczytałam ten dział praktycznie wszystkie posty od części 5 i widzę, że co głowa to i porada inna oczywiście cenię wszystkie ale wychodzi, że i tak popełniłam mnóstwo błędów bo po 1 nie rozluźniłam korzeni i być może za dużo i za długo dawałam nawozy i siarczan potasu mam też ten w granulkach. Dzisiaj sprawdziłam pH ziemi (płynem Heliga) i wychodzi mi tak 5,5 mniej więcej.
Co teraz radzicie? Czy kupić siarkę, i rozsypać czy też lać jeszcze teraz polecaną przez was wodą z kwaskiem i jak je przygotować do zimy?
Przepraszam, że tak się rozpisałam ale chciałam nakreślić moje zmagania. A odnośnie smaków jeśli to kogoś interesuje bo 3 odmiany mi zaowocowały pyszna i słodka była Duke, potem Chandler i owoce duże a potem Bonus był lekko kwaskowy.
Tu gdzie mieszkam są słabe gleby - borowina a mimo to facet z wioski obok założyl plantacje borówki z tym, że kilka o ile nie więcej porzadnych przyczep torfu woził, więc jak się chce to można.
Ja osobiście robię trzecie podejście do borówek, kilka lat temu miałam posadzone 3. Były kupione przez mamę i ona uważała, że to wystarczy tzn. Po co kupowac torf nawozy itp. powodów juz nie będe opisywać. I tak sobie rosły 3 może 4 lata bez owocowania i w końcu padły - podejrzenie bylo o pędraka bo blisko truskawki rosły i tam też częśc krzaczków uschło ale wątpię czy to to.
W ubiegłym roku postanowiłam sama zabrać się za borówki bo ogólnie mam teraz zapęd drzewka i krzewy owocowe oraz kwiaty. Kupiłam więc 4 ale uznałam, że późno na sadzenie i nie przeżyją zimy w ziemi więc przechowałam w domu - zonk wszystkie mi padły - możliwe, że przez przędziorka.
W tym roku kupiłam odm. Bonus, Duke, Bonifacy, Bluecrop i Chandler - poczytałam co nieco i co prawda wykopałam doły z dodatkowym mniejszym wgłębieniem gdzie dałam kamienie dla drenażu, w to wszystko mieszaninę torfu kwaśnego z piaskiem i odrobiną ziemi spod sosny na wierzch kora sosnowa a brzegi wyłożyłam folią wykorzystaną ze starych worków po nawozach. Nawoziłam raz w tyg na przemian siarczanem amonu i siarczanem potasu ostatni raz w ostatnim tyg sierpnia - taki system był przez kogoś polecany , w upały raz w tyg kilkanaście litrów wody w dołek, zazwyczaj odstanej i często też sypałam herbatę do tej wody aby przez noc naciągnęła.
Teraz przeczytałam ten dział praktycznie wszystkie posty od części 5 i widzę, że co głowa to i porada inna oczywiście cenię wszystkie ale wychodzi, że i tak popełniłam mnóstwo błędów bo po 1 nie rozluźniłam korzeni i być może za dużo i za długo dawałam nawozy i siarczan potasu mam też ten w granulkach. Dzisiaj sprawdziłam pH ziemi (płynem Heliga) i wychodzi mi tak 5,5 mniej więcej.
Co teraz radzicie? Czy kupić siarkę, i rozsypać czy też lać jeszcze teraz polecaną przez was wodą z kwaskiem i jak je przygotować do zimy?
Przepraszam, że tak się rozpisałam ale chciałam nakreślić moje zmagania. A odnośnie smaków jeśli to kogoś interesuje bo 3 odmiany mi zaowocowały pyszna i słodka była Duke, potem Chandler i owoce duże a potem Bonus był lekko kwaskowy.
Pozdrawiam Katarzyna
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 6 cz
Borówkowy guru edicool ,napisał kilka lat temu,że przyszłość należy do świdośliwy kanadyjskiej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 946
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Borówka amerykańska - 6 cz
Do Beatagc
Masz rację, że coraz więcej ludzi myśli nad założeniem plantacji borówki amerykańskiej.
Po obliczeniu kosztów zdecydowana większość rezygnuje.
Nowych nasadzeń dokonują tylko ci,którzy już mają duże plantacje, teraz
tylko powiększają swój areał.
Oni mają chłodnie, mają opanowane rynki zbytu itd.itp.
Jak zakładają nową plantacje, to wyorywują rowy, w które sypią odpowiednie podłoże
najczęściej torf sprowadzają z Litwy. Trzeba studnie głębinowe wykopać, system nawadniający
zamontować itd. itp. Jednak nikogo nie zniechęcam, do odważnych. . . . .
Pozdrawiam. Darek.
Masz rację, że coraz więcej ludzi myśli nad założeniem plantacji borówki amerykańskiej.
Po obliczeniu kosztów zdecydowana większość rezygnuje.
Nowych nasadzeń dokonują tylko ci,którzy już mają duże plantacje, teraz
tylko powiększają swój areał.
Oni mają chłodnie, mają opanowane rynki zbytu itd.itp.
Jak zakładają nową plantacje, to wyorywują rowy, w które sypią odpowiednie podłoże
najczęściej torf sprowadzają z Litwy. Trzeba studnie głębinowe wykopać, system nawadniający
zamontować itd. itp. Jednak nikogo nie zniechęcam, do odważnych. . . . .
Pozdrawiam. Darek.
-
- 200p
- Posty: 281
- Od: 26 cze 2012, o 13:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 6a
Re: Borówka amerykańska - 6 cz
Chciałem odmłodzić swoje borówki niektóre przesadzić w inne miejsce bo część jest za gęsto posadzona i zaczyna rosnąc w badyle zamiast owocować. Czy borówkę odmładza się tylko przez wycięcie najgrubszych gałęzi i pozostawienia młodszych? Co jeśli te młodsze są zbytnio wybujałe?
Czy jeśli wytnie się nisko wszystkie pędy starej 7 letniej borówki to wypuści ona z korzenia nowe czy obumrze?
Czy jeśli wytnie się nisko wszystkie pędy starej 7 letniej borówki to wypuści ona z korzenia nowe czy obumrze?
-
- 500p
- Posty: 555
- Od: 28 lip 2013, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Borówka amerykańska - 6 cz
Borówki powinno się odmładzać po 4 latach owocowania.Wycina sie wtedy najstarsze pędy pozostawiając 5-7 pędów owocujących. Młode pędy powinny wybić ,ale niektóre są upierdliwe ,dlatego ja zostawiam czop około 10cm.
Jak wybije nowy pęd blisko gleby ,wtedy obcina wszystko powyżej.
Odmładzamy z głową ,czyli powoli ,po trochę każdego roku ,jeśli są zaniedbane.
Jak wybije nowy pęd blisko gleby ,wtedy obcina wszystko powyżej.
Odmładzamy z głową ,czyli powoli ,po trochę każdego roku ,jeśli są zaniedbane.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9906
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 6 cz
Uprawia ktoś borówkę Lateblue ,chodzi mi przede wszystkim o porę dojrzewania ?
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 955
- Od: 8 sie 2015, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Borówka amerykańska - 6 cz
Witam
U mnie już praktycznie wszystkie odmiany mają czerwone lub zaczerwienione liście czy jeszcze podlewać krzaczki? Czy w takim jesiennym klimacie już sobie poradzą bez wspomagania wodą?
U mnie już praktycznie wszystkie odmiany mają czerwone lub zaczerwienione liście czy jeszcze podlewać krzaczki? Czy w takim jesiennym klimacie już sobie poradzą bez wspomagania wodą?