O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Tamaryszek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2749
Od: 13 lip 2009, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Cześć Jagi! Wiesz, ja nie jestem kociara, zdecydowanie wolę psy, ale naprawdę trudno się oprzeć Twoim kociakom. Już sama nie wiem, które zdjęcie było bardziej rozczulające. Może kot w karmniku..? Ubaw masz z nimi.
Pozdrawiam , Tamaryszek
Mój świat --- Wizytówka
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1459
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Witaj Jagi!

Odbyłam dziś krótką, "techniczną" wyprawę na Kaszuby.
Przywitały mnie szarym niebem, mżawką i cudownie surowym krajobrazem.
Ulubione miasteczko jednakże, w tej "błotnej" scenerii prezentowało się smętnie, nieatrakcyjnie i....biednie.
Zadziwiająca jest różnica między pełnią sezonu a czasem "kolorów grzybowych" w tej miejscowości.

Za to OGRÓD.... wygląda pięknie. Byłam za krótko, muszę tam wrócić.
Ty masz fajnie, masz swój ogród pod ręką.

P.S. Dlaczego w zbiorze emotikonów nie ma eleganckiego kieliszka, tylko piwne kufle? :twisted: :twisted:
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jagódko z prawdziwą przyjemnością pospacerowałam po Twoim ukwieconym ogrodzie. Ależ piękne są te wspomnienia, to takie ważne, żeby utrwalać te wszystkie piękne, kolorowe miesiące na zdjęciach, a później delektować się nimi w czasie, kiedy za oknami szarówka.
Te wszystkie kolorowe kwiaty, bujna zieleń i obrazy nasycone słońcem tak bardzo cieszą ;:167
Twoje kociaki są niesamowite, świetne ujęcia, niesamowite pozy :D

Ściskam Cię serdecznie , Aga ;:196

Ps. Uwielbiam Cię czytać, zawsze wracam daleko do wcześniejszych postów ;:167
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Dobry wieczór lub dzień dobry (zależy, kiedy kto tu zajrzy)!
Dziś nie będzie o wałkowaniu ciasta, zaczynianiu pierników, śledzikach ani podłoże.
Dziś będą róże , trochę o różach i o Zlatanie.
Nie macie pojęcia, jaki fajny świąteczny prezent sobie sprawiłam. Nabyłam dwa nowe telewizyjne kanały i teraz mam Zlatana Ibrahimovicia prawie codziennie i mogę się napatrzeć na jego boiskowe wyczyny do woli :heja. Siedem złociszy miesięcznie, a ile radochy!

A teraz rozy, a właściwie jedna. Pamiętacie moją fascynacje postaciami, których imiona i nazwiska nadano różom? Dziś trafiłam na kolejną ciekawostkę. Co prawda nie ma dziś tutaj Dorotki. która jest chyba największą fanką róży, o której mowa, ale znalezioną w ogrodniczym pisemku historyjkę przytoczę:

"Kupiłem kiedyś angielską różę 'Abraham Darby'. Zapłaciłem za nią dużo, ale snobizm kosztuje, a dostałem jeszcze oryginalną doniczkę, zieloną, ze złotą winietą i nazwą firmy - David Austin. Chociaż tę różę wyróżniono na wystawie w Chelsea, nie bardzo mi się podoba. Ciekawszy jest jej patron, Abraham Darby III. To budowniczy pierwszego w świecie żelaznego mostu "Iron Bridge". Zbudowano go w 1779 roku z lanego żeliwa, w sposób tradycyjny, bez śrub i nitów, tylko wpusty i kliny".

No, cały facet! Wywala ze snobizmu kupę kasy na kosztowną różę, która mu się nawet nie podoba, a fascynuje się żeliwem ;:306. A swoją drogą i tacy patroni się naszym ulubienicom trafiają... ;:224.
Dla ścisłości trzeba dodać, że most jest zabytkiem o bardzo ciekawej konstrukcji, znajduje się w Hrabstwie Shropshire.

A to jest moja roza Abraham Darby (ciekawe dlaczego bez wzmianki, że III ;:218?). Nie kosztowała znowu tak dużo, a podoba mi się bardzo.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Małgosiu!No widzisz, 3 lata mijają, a Ty kota nie zapomniałaś, to się nazywa uczucie ;:226!
Może ktoś, tak jak Ty, znalazł go i pokochał?
Za Twoją wierną pamięć o ulubionym stworzeniu - Chippendale.

Obrazek


Ech, Yoll! Kto wie, czy róże Harknessa nie są moimi najfajniejszymi. A kilka ładnych już mam.
A a propos Twojego "prawie" limeryku o Avalonie, przypomniałaś mi, że onegdaj obiecałam Elwi odę do tej rozy ;:218. Swoją drogą mam gdzieś zdjęcie pt. "Avalonek i koci ogonek", może kiedyś znajdę.
Ale do rzeczy. Ody nie napisałam (Elwi, wybacz), ale taki grafomański wierszyk i owszem:

Do Avalona

Kto cię zobaczył raz pierwszy
Nieważne, stary czy młody,
Nawet ślepawy, nie mógł
Nie dostrzec twojej urody.

Kto tobą się nie zachwyci
Niech spotka go sroga kara,
Bo za twą wielką urodę
Można ci przyznać Oscara!

A ja, różyczko kochana,
Przyznałam ci Zlatana!!!


A oto przedmiot moich różanych westchnień - Avalon ;:167.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PS. Zapomniałam Ci powiedzieć, że te wiszące gałązki to istotnie oliwnik, który nie tylko ma fajne srebrne listki, ale też kwitnie i pięknie pachnie.
A z Ibry taka sama artystka jak z jej patrona ;:306.


Elwi, widzisz? Doczekałaś się ;:306, napisałam panegiryk o Avalonie...
Ten pluskwiaczek to taka szmaragdowa broszeczka na hortensjowej bluzce :uszy.
Ismena zaś, wolę tę nazwę niż błonczatkę, to łatwa w uprawie roślina cebulowa. Posadziłam ją w pierwszym roku na grzędzie, wyrosła i pięknie zakwitła, ale powoli zaczęła znikać. Okazała się wielkim przysmakiem nagich ślimaków. Zleciały się do niej chyba z całej okolicy ;:188, eo ipso wylądowała w donicy.
Dla Ciebie Twoje harknessowskie marzenie - Great N - E Rose. Zdjęć mam malutko, bo to lata było szczególnie wredne dla tej różyczki ;:174.

Obrazek

Wysyłam tę partię, bo coś mi się złego dzieje z komputerem, nagle się wyłącza :evil:.
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jedziemy dalej, może się komputer uspokoi...

Jeszcze słówko do Elwi na temat ismeny. Cebule siedzą sobie w donicy do wiosny, nie podlewam. Wiosną zaś w nową ziemię i już.


Sabinko, wszystko gra. Nie zdążyłaś jeszcze wałka do ciasta wyciągnąć, a to białe u mnie zniknęło i ni ma ;:218. Jest za to podejrzanie ciepło... ;:224.
Współczuję "pierniczkowego koszmaru", ale czy nie za szeroki rynek zbytu dla nich stworzyłaś :;230 ? No i, pewnie, są za dobre...
Dobrze widziałaś. Takie temperatury były przez wiele, wiele dni. Schło wszystko piorunem, ze mną włącznie ;:219. Ale pewna róża bardzo dzielnie opierała się temu piekielnemu żarowi, mimo że rosła w donicy na tarasowej patelni. To pewnie polubiłaby i Twoją patelnię, a i do "wesołego kociołka" będzie pasować ;:333.
Oto ona, Lavender Ice.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Na teraz buźka, reszta nazajutrz (cokolwiek to znaczy) - ;:196 Jagi
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jagodo poranne uściski ;:196 .
Poezja zagościła na zielonych... ;:224
Faworyt uroczy, jednak Lavender Ice ;:108 piękny.
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Witam!
Nazajutrz nastąpiło i prawie minęło nie wiadomo kiedy ;:218. Na lataniu po mieście i konsumowaniu wspaniałego meczu, w którym mój piłkarski idol przypomniał siebie z czasów EURO 2012, kiedy to zyskał miano Ibrakadabry :heja.



Marysiu Kochana!
Kiedy brak określonej koncepcji prowadzenia wątku, to się wrzuca jak leci: a to coś dla pokrzepienia serc, a to coś ulubionego, a to coś, czym chce się pochwalić... ;:224. A że ogrody zastygły w lekkim brudno - zielonym bezruchu, to przyjemnie jest popatrzeć na coś ładnego i kolorowego albo... puszystego.
To wszystko zanim nastąpią prawdziwie świąteczne klimaty... ;:224.
Ten termometr pokazuje temperaturę prawidłową. Jest przenośny, bo nie mogę się zdecydować, do którego okna go przylepić. Wszędzie szpeci ;:222.
Hojnie rozdaję róże, więc możesz powąchać tę, którą dedykuję Tobie - Aphrodite.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Aniu Annes, nie rezygnuj z Abrahama, zafunduj go sobie ponownie, warto.
Ja mam dwa egzemplarze. A Celebrating Life tak się spisała już w pierwszym sezonie. Taka ładna i upały zniosła bardzo dobrze.
Tym razem dla Ciebie Leonardo da Vinci. Jak widzisz, zbieram patentowane, niezawodne róże.

Obrazek

Obrazek


Tamaryszku, do pewnego czasu istniały dla mnie tylko psy. Potem do psa dołączył pierwszy kot, potem następne. Wszystkie zwierzaki albo znalezione, albo ze schroniska i wszystkie jednakowo przylgnęły do serca. Odejście ostatniego psa, Nikity, wiązało się z ogromnym stresem i wielkimi kosztami, które mnie przestraszyły. No i zostały koty, które bardzo dużo robią, żeby je pokochać ;:108. Ale jakoś nie pamiętam, czy Ty masz psa ;:218.
Wiem, że w swoim cudnym ogrodzie róż nie przewidujesz, więc przyjmij tę ode mnie.
Mariatheresia.

Obrazek

Obrazek


Cześć, Lisico!
A widzisz! Nasze ulubione miasteczka (nawet angielskie ;:218) przy takiej grzybowej pogodzie wyglądają paskudnie. Choć w moim jest tyle punktów sprzedaży choinek, że przypomina świerkowy las :shock:.
A w ogrodniczym leżą jeszcze pełne szuflady cebulek tulipanów. Skusiłam się, niestety...
A jak tam rozy?
Bo moja jagodowa Rhapsody in Blue wyglądała tak:

Obrazek

Obrazek


Agness ;:196, jesteś niemożliwa, zawsze napiszesz coś takiego, że ... ;:170.
Popatrz, co roku robimy to samo, wiosną, latem i jesienią pokazujemy ogrody, zimą je wspominamy, następnej wiosny, lata, jesieni znowu je pokazujemy i nigdy się nam ta zabawa nie nudzi ;:306. To jest coś niesamowitego!
Serdeczne buziaki i Paul Bocuse.

Obrazek

Obrazek


Justynko! Poezja? Raczej "wierszoklectwo" ;:209.
Tak mówisz, jak lustereczko Złej Królowej "pięknyś ty, Avalonku, ale Lavender Ice o niebo piękniejsza..." ;:306.
Avalon był pierwszy, już trzeci sezon się nim zachwycam. Staram się dbać o stałość swoich uczuć, ale kto wie, może tego lata stołeczek ustawię przed tym lawendowym krzaczkiem...
A jak się ma do tych faworyt Gipsy Boy?

Obrazek

Obrazek


A dla wszystkich przedświątecznie zapracowanych z życzeniami, żeby ciasta urosły, pierogi i uszka dobrze się zlepiły, podłoże się nie przesoliły i wszystko inne udało się wspaniale - Pink Peace.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Duża buźka ;:196 - Jagi
slanka-flora
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 15026
Od: 3 gru 2011, o 09:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Witaj JAGODO :wit
Ponieważ kanały dodatkowe ELEVEN miałem chwilę wczesniej od Ciebie,to tym razem zainspirowały mnie
Twoje róże,a szczególnie jedna - AVALON :!: Tak prawdę mówiąc,to masz wiele pięknych ;:108
Na wiosnę ją kupimy :!:
Pozdrawiam przedświątecznie,a nawet Światecznie :!:
Niech Ci wszystko pięknie kwitnie w nowym sezonie :!:
Sławek
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25174
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Widzisz Jagódko z tym optymizmem to trochę przesadzam
Zachciało mi się prac ogródkowych w grudniu i zakupiłam całą masę cebulek
I kto to wszystko posadzi i kiedy? ;:124
Zazdraszczam Ci kwitnącego Celebrating Life. Czekam niecierpliwie na mojego
Awatar użytkownika
Yollanda
500p
500p
Posty: 952
Od: 23 maja 2014, o 14:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małe Trójmiasto

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jagi,
bardzo mi się zabawny wierszyk o Avalon spodobał. Jak widać talenty masz rozliczne.
Lubie poezje i piękne słowa. "Kwiaty polskie" Tuwima czytam ciągle od nowa.
Czarujesz i słowem, i obrazem. Twoje różane fotki są prześliczne, ale i różyce mają w tym zasługę.
Zawsze kusiła mnie dostojna 'Aphrodite', ale przeczuwam wielki triumf, wschodzącej gwiazdy, 'Lavender Ice'.
Podobno cudnie wygląda w towarzystwie, budzącej ostatnio powszechny zachwyt, 'Minervy' Vissersa.

To bardzo dobrze , że zakupiłaś cebuli tulipanków. Niech kolorowa wiosna zawita w salonach.
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jagi, ja też uwielbiam róże, z którymi wiąże się jakaś historia lub postać. Zapadają mi takie ciekawostki w pamięć i zawsze to inaczej patrzę późnej na dany krzaczek. Jest dla mnie jakiś bardziej ludzki ;:173
Wśród twoich piękności wypatrzyłam Rhapsody in Blue i kolejny raz dało mi do myślenia, że ona potrafi być ładna. Moja długo zbierała się w sobie zwalczając jakiś wewnętrzny przymus żeby zrobić mi na złość i nie rosnąć ;:306 W tym roku dopiero pokazała jakieś zaczątki.. urody ? ;:218 Niestety jeszcze daleko jej do opisanych 1.5 m :shock: czy u ciebie jest aż taka wysoka??
Nie wiedziałam, że masz Lavender Ice :oops: . Bardzo poważnie myślę o tej róży. Fajnie pasowałaby do mojej szalonej kompozycji, a skoro wytrzymuje ostre słońce to już bez dalszego kombinowania sadzam ją na znamienitym miejscu ścisłej listy wiosennych zamówień. Napisz mi jeszcze czy ona pachnie i jak jest z jej zimowaniem?? Wiem, ze ty nie okrywasz róż więc nie może być jakaś bardzo delikatna ;:204
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42270
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Witaj Jagódko w Boże Narodzenie ;:168
Wczoraj była Wigilia, święto nie tylko nasze rodzinne ale i kocie. Kiedy w domu jest dużo ludzi, pudełek, sznurków i różnych papierków to koty są szczęśliwe :D


Obrazek

Obrazek
Powiedz tylko słowo, a zabiorę je po świętach :D

Róża Abraham Darby to jedna z pierwszych kupionych do mojego ogrodu w drugim życiu ogrodowym ;:333
Z życzeniami Wesołych Świąt ucałowania zostawiam ;:196
Keetee
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8553
Od: 15 paź 2010, o 00:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Ależ się za Tobą stęskniłam Jaguś ;:196
Wchodzę Cię pozdrowić świątecznie...a tu tyle róż.....które kocham ;:173
Wielkie buziaki i uściski ;:4
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”