Kobea i jej uprawa cz.5
- mandorla
- 200p
- Posty: 425
- Od: 12 paź 2018, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Znajoma wysiewa kobeę corocznie w połowie stycznia i twierdzi, że to najlepszy termin, bo późniejsze nie zdążą zakwitnąć... Może raczej o nasiona jej chodzi. Kiedy Wam zaczyna kwitnąć?
Pozdrawiam słonecznie, Ika
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Ja wysiewam w styczniu, jeżeli z tych wcześniejszych mało wykiełkowało, powtarzam na początku lutego.
Kwitną mi w czerwcu, początek lipca, aż do mrozów.
Mnie bardziej chodzi o to, żeby nasienniki dojrzały, przy późniejszym wysiewie nie zdążą, a z tymi sklepowymi jest loteria, z dwóch opakowań, poprzednio wysianych, nie wykiełkowało mi ani jedno nasionko, zmieniłam firmę nasienniczą, wykiełkowały wszystkie.
Pozdrawiam Irena
Kwitną mi w czerwcu, początek lipca, aż do mrozów.
Mnie bardziej chodzi o to, żeby nasienniki dojrzały, przy późniejszym wysiewie nie zdążą, a z tymi sklepowymi jest loteria, z dwóch opakowań, poprzednio wysianych, nie wykiełkowało mi ani jedno nasionko, zmieniłam firmę nasienniczą, wykiełkowały wszystkie.
Pozdrawiam Irena
- mandorla
- 200p
- Posty: 425
- Od: 12 paź 2018, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
To napisz może, na jaką zmieniłaś
Fakt, ze wszystkimi kupnymi nasionami jest loteria, też lubię mieć własne. Ja już na kobeę w tym roku się nie skuszę, cudna jest, ale wielka, a miejsca nie ma - zwłaszcza na rozsady...
Fakt, ze wszystkimi kupnymi nasionami jest loteria, też lubię mieć własne. Ja już na kobeę w tym roku się nie skuszę, cudna jest, ale wielka, a miejsca nie ma - zwłaszcza na rozsady...
Pozdrawiam słonecznie, Ika
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Poprzednie opakowania miałam z Torafu, nic nie wykiełkowało, teraz wysiałam z Vilmorinu, wszystkie kiełki są na wierzchu.
Pozdrawiam Irena
Pozdrawiam Irena
- mandorla
- 200p
- Posty: 425
- Od: 12 paź 2018, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Bardzo dziękuję, lepiej wiedzieć, niż dwa razy kupować .
Ostatnie pytanko: uszczykujesz dla rozkrzewienia, czy ma rosnąć w górę i regulować się sama?
Ostatnie pytanko: uszczykujesz dla rozkrzewienia, czy ma rosnąć w górę i regulować się sama?
Pozdrawiam słonecznie, Ika
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Ja zawsze uszczykuję po drugiej parze liści właściwych, wzmacnia to roślinkę i nie buja aż pod sufit
Pozdrawiam Irena
Pozdrawiam Irena
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
W tamtym roku fioletowa z Torseed miała chyba 100% kiełkowania, może to kwestia moczenia nasion w pojemniczku na grzejniku.mandorla pisze:To napisz może, na jaką zmieniłaś
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Ja sądzę, że to raczej jakość nasion, a nie moczenie w ciepłej wodzie, jak pisałam, z pierwszego wysiewu dwóch opakowań nie wyszedł ani jeden kiełek, z drugiego siewu wyszły wszystkie, sposób moczenia i wysiewu taki sam, warunki do kiełkowania też takie same.
Pozdrawiam Irena
Pozdrawiam Irena
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
U mnie z dwóch opakowań wzeszła jedna, kilka nasion wyłożyłam na waciki do kiełkowania. Przeleżały na wacikach grubo ponad tydzień, nawet trochę spęczniały i dziś włożyłam je do ziemi, może jeszcze ruszą.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
U mnie też najlepszy był styczniowy termin siania nasion. Jak siałam w marcu, to kwitły mi dopiero późną jesienią.