Czosnek zimowy cz.1
Re: Czosnek zimowy
Rozumiem, czyli im szybciej tym lepiej. A tak wyglądał mój czosnek 2 tygodnie temu. Jutro pojadę i zobaczę, bo słyszałem, że idzie jak burza.
Re: Czosnek zimowy
Patrząc na to zdjęcie powyżej, myślę że mój czosnek ma bardziej wiotki szczypior, trochę taki pokładający się.
Rośnie w cieniu. Czy to może być przyczyną? czy czegoś mu brak?
Rośnie w cieniu bo tam został posadzony jesienią przez poprzednich właścicieli. A ja go nie przesadzałam jak wychylił się na wiosnę.
Rośnie w cieniu. Czy to może być przyczyną? czy czegoś mu brak?
Rośnie w cieniu bo tam został posadzony jesienią przez poprzednich właścicieli. A ja go nie przesadzałam jak wychylił się na wiosnę.
Pozdrawiam.
Kinia.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=43949" onclick="window.open(this.href);return false;
Kinia.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=43949" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Czosnek zimowy
W naszym przypadku, to akurat zdjęcia pokazują czosnek, gdy słońce się już schylało za horyzont i pasemkowo oświetlało czosnek.KiniaSG pisze:Slawgos czy Wasz czosnek nie ma czasem niektórych końcówek szczypiorka zażółkniętych?
Czy to normalny objaw?
Pytam bo pierwszy raz mam go na działce i w ogóle pierwszy sezon mam działkę i nie wiem czy się martwić.
Inna sprawa, że po dokładnym dzisiejszym przypatrzeniu się końcówkom szczypiorów, muszę powiedzieć, że faktycznie w paru czosnkach występują suche końcówki. Po wypytaniu Właścicielki Działki, okazało się, że tak jest co roku i nie ma się czym przejmować. Ja Jej wierzę, więc i w tym roku będziemy mieć duuuużo czosnku. Jeszcze więcej niż rok temu, bo spożycie czosnku w domu rośnie w tempie geometrycznym z roku na rok.
Re: Czosnek zimowy
Mówiłem że żółknące końcówki liści czosnku nie są żadnym złym objawem, tak po prostu jest co roku i nie ma się czym martwić.
Re: Czosnek zimowy
Dzięki chłopaki za pomoc
Ja dziś na działce od sąsiadki dostałam w prezencie czosnek zimowy. Sąsiadka wykopała go po prostu łopatą i mi wręczyła
Oczywiście przyjęłam i nie podziękowałam
Ciekawe czy taki przesadzony się przyjmie....
Ja dziś na działce od sąsiadki dostałam w prezencie czosnek zimowy. Sąsiadka wykopała go po prostu łopatą i mi wręczyła
Oczywiście przyjęłam i nie podziękowałam
Ciekawe czy taki przesadzony się przyjmie....
Pozdrawiam.
Kinia.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=43949" onclick="window.open(this.href);return false;
Kinia.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=43949" onclick="window.open(this.href);return false;
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1107
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Czosnek zimowy
Rzeczywiście poszaleliście z tym czosnkiem. U mnie nie dość, że nie taki ładny, to mam go chyba (jeśli dobrze pamiętam) 6 sztuk. Trochę to mało, ale nie miałam sprawdzonego źródła czosnku i bałam się, że trafię na chiński więc posadziłam na próbę.
pozdrawiam Ewa
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2344
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Czosnek zimowy
U mnie popadał deszcz, czosnek bardzo przyśpieszył aż byłam zdziwiona , że takie przyrosty.
Re: Czosnek zimowy
Jeśli czosnek był sadzony w ziemi nawiezionej na jesień obornikiem, to trzeba go jeszcze podkarmiać teraz nawozem? Rośnie bardzo ładnie. jak myślicie?
Pozdrawiam, Atena
Mój wiejski bałagan
Mój wiejski bałagan
-
- 200p
- Posty: 355
- Od: 24 maja 2009, o 23:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin na Pogodnie
Re: Czosnek zimowy
Wg mnie na razie nic mu więcej nie potrzeba, prócz wody deszczowej. Możesz ewentualnie zasilić jeszcze rozcięczonym krowieńcem albo gnojówką z pokrzywy. Najpóźniej do I połowy czerwca. A później to tylko w zasadzie woda kiedy zacznie rosnąć solidnie główka. Nie wspominam o innej pielęgnacji, mając nadzieję że wiesz co jeszcze prócz zbioru należy zrobić.
Pamiętajcie o ogrodach...
-
- 100p
- Posty: 104
- Od: 21 kwie 2010, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okocim/Brzesko/Kraków
Re: Czosnek zimowy
Ja bym chętnie posłuchał o innej pielęgnacji...
- Marek-BB
- 500p
- Posty: 783
- Od: 23 mar 2010, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Czosnek zimowy
A ja słyszałem że cebulowe nie lubią gnojówki z pokrzyw. To jak to jest?
-
- 200p
- Posty: 355
- Od: 24 maja 2009, o 23:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin na Pogodnie
Re: Czosnek zimowy
Tak, rzeczywiście w niektórych pismach nie proponują stosowania. Ja w zasadzie miałem na myśli choroby grzybowe czyli pielęgnacja. Bo czosnek wbrew pozorom też choruje. Ja przed sadzeniem zawsze sprawdzam pH gleby, czosnek powinien być uprawiany w glebie powyżej pH 6. Zasilam dolomitem na początku wegetacji. No cóż jeżeli chodzi o pielęgnację. To na pewno trzeba odchwaszczać, rozbijać zaskorupioną glebę. Jeżeli zależy na dużej cebuli czosnku to powinno się usuwać powstające cebulki powietrzne. Ja też zawiązuję szczypior (w końcowej fazie wegetacji, aby ograniczyć wzrost ). Po sprzęcie czyli zbiorze dobrze jest zostawić czosnek na zagonku przez jeden dzień aby przeschnął. Następnie powinno się usuwać pierwszą warstwę łuski z cebuli. I tak oczyszczony można spróbować zapleść w tzw warkocze lub stworzyć tzw maczugę obwiązując sznurkiem. Trzymać warzywo w miejscu suchym i przewiewnym. To tak b. ogólnie.Marek-BB pisze:A ja słyszałem że cebulowe nie lubią gnojówki z pokrzyw. To jak to jest?
Pamiętajcie o ogrodach...