Zakładamy ogród warzywny Cz.1
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7877
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Zakładamy ogród warzywny...
Koper wysiej szybko w jakimś kącie, wystarczy 1 rządek, chodzi o to by zakwitł, dojrzał i sam się wysiał- tzn w I-szym roku troszkę trzeba mu pomóc i baldachy wykruszać nad grządkami. Jeśli się to uda to w następnym roku kopru będziesz mieć zatrzęsienie i będzie Ci wschodził na całej powierzchni, czyli sprawę kopru będziesz mieć załatwioną na lat kilkanaście....jak pozwolisz kilku roślinom dojrzeć i się rozsiać. Jeśli masz nasiona pora, no to jest za późno, chyba że masz rozsadę pora. Pietruszkę masz naciową czy korzeniową? Siałam ze dwa lata temu korzeniową i w ogóle nie wzeszła, dałam sobie spokój. Pora nie sadzę bo to tylko kłopot, trzeba go podsypywać coraz wyżej by uzyskać jak najdłuższą białą część. W Walmarcie kupiłam kępkę pietruszki ozdobnej(takiej kędzierzawej) i rozmaryn, i w tym roku rezygnuję z bazylii- krzaczysko mi rosło a niewiele korzystałam. Paprykę też kupiłam w Walmarcie - pomarańczową, fioletową, czerwoną i zieloną. Niestety, nie mam możliwości robienia rozsad, jedyny parapet jest u syna w sypialni a my mamy sypialnię w besjmencie , a w niej małe piwniczne okienko
- no bo okienka już nie dało się przerobić, naruszyli by fundamenty. Odstępy też tak jak Ty robiłam po około 20cm. Ogórki pójdą wzdłuż płotu. Sąsiedztwem roślin za bardzo się nie przejmuj- jedynie koper posiej blisko ogórków a nawet w ogórkach bo bardzo się lubią. Przy tak małej powierzchni ogródków jaką mamy, stosowanie się do różnych zasad jest po prostu niemożliwe. Gdyby to było ze 2 ary a nie 25 m2 to bym się zastanawiała.
U nas nie ma parówy, zaczyna wiać a jutro ma solidnie lać.
- no bo okienka już nie dało się przerobić, naruszyli by fundamenty. Odstępy też tak jak Ty robiłam po około 20cm. Ogórki pójdą wzdłuż płotu. Sąsiedztwem roślin za bardzo się nie przejmuj- jedynie koper posiej blisko ogórków a nawet w ogórkach bo bardzo się lubią. Przy tak małej powierzchni ogródków jaką mamy, stosowanie się do różnych zasad jest po prostu niemożliwe. Gdyby to było ze 2 ary a nie 25 m2 to bym się zastanawiała.
U nas nie ma parówy, zaczyna wiać a jutro ma solidnie lać.
Pozdrawiam! Gienia.
- jerrysia26
- 50p
- Posty: 68
- Od: 2 kwie 2014, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mielec, Nowy Jork, US
Re: Zakładamy ogród warzywny...
Dzięki Gienia. jak zwykle twoje porady sa dla mnie bezcenne. Ok jutro wysieje koper. U nas tez jutro ma lac i jak sprawdzalam pogode to masakra. Ma lac caly nastepny tydzien. Nie na reke mi to bo musimy jak najszybciej pozbyc sie tego swinskiego bluszcza a jak pada to chemia nie dziala bo deszcz wszystko zmyje. OK bedziemy w kontakcie. Nadal cie bardzo serdecznie zapraszamy. A moze kiedys wpadniecie z rodzina na jakiegos grila?
Pozdrawiam
Magda
Pozdrawiam
Magda
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7877
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Zakładamy ogród warzywny...
Ooo! Widzisz, zapomniałam o szczypiorku, warzywko tutaj niezbyt popularne ale i drogie. Jeśli masz nasionka to wysiej, zrób taką większą kępkę. Siałam ze 3 lata temu, ulewa zmyła wszystko za siatkę, wyrosło 3 szt i te 3 szt wydarłam spod siatki i wsadziłam. Teraz mam już niewielką kępkę. Za rok będzie już tego więcej.
Dzięki za zaproszenie, na razie nie ma na to szans. Młodzi chcą jak najszybciej kupić dom i poświęcają każdą wolną chwilę na oglądanie różnych ofert. Uparli się na Branchburg ewentualnie Hillsborough ze względu na dobre szkoły i blisko do pracy synowej.
Proponuję założenie swojego wątku w tej sekcji : http://forumogrodnicze.info/viewforum.php?f=63
Moderator-jokaer.
Dzięki za zaproszenie, na razie nie ma na to szans. Młodzi chcą jak najszybciej kupić dom i poświęcają każdą wolną chwilę na oglądanie różnych ofert. Uparli się na Branchburg ewentualnie Hillsborough ze względu na dobre szkoły i blisko do pracy synowej.
Proponuję założenie swojego wątku w tej sekcji : http://forumogrodnicze.info/viewforum.php?f=63
Moderator-jokaer.
Pozdrawiam! Gienia.
- jerrysia26
- 50p
- Posty: 68
- Od: 2 kwie 2014, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mielec, Nowy Jork, US
Re: Zakładamy ogród warzywny...
A szczypiorek wysieje jeszcze dzis. Musi byc w jakims szczeglonym miejscu czy moge go wysiac np. miedzy grzadkami. Wiesz tak strasznie mi szkoda miejsca...
Rozumiem Gienia. Kupno domu to duzy wysilek, zarowno finansowy jaki i emocjonalny. My mielismy sporo klopotow z kupnem ostaniego domu (tego w ktorym teraz mieszkamy). Dzis w Stanach dostac kredyt to jakas masakra. Banki juz zupelnie oszalaly z wymaganiami. Na szczesie mielismy swietna babeczke od kredytu (z glowa na karku). Byla tak swietna ze zrobilismy z nia rowniez przefinansowanie na stary dom. I wyobraz sobie ze tak nam swietnie doradzila i przefinansowala ze ze starego domu mielismy kase na downpayment na ten dom. No nic troche nie na temat. Z gory przepraszam wszystkich forumowiczow!!! Ale gdybyscie Gieniu potrzebowali jakis info daj znac. A Hillsborough znam, nasi serdecznie przyjacie tam mieszkaja.
Jerrysiu- załóż sobie koniecznie swój wątek, będzie miał powodzenie, bo ciekawe rzeczy piszesz
W tej sekcji- http://forumogrodnicze.info/viewforum.php?f=63
Moderator-jokaer
Pozdrawiam
M
Rozumiem Gienia. Kupno domu to duzy wysilek, zarowno finansowy jaki i emocjonalny. My mielismy sporo klopotow z kupnem ostaniego domu (tego w ktorym teraz mieszkamy). Dzis w Stanach dostac kredyt to jakas masakra. Banki juz zupelnie oszalaly z wymaganiami. Na szczesie mielismy swietna babeczke od kredytu (z glowa na karku). Byla tak swietna ze zrobilismy z nia rowniez przefinansowanie na stary dom. I wyobraz sobie ze tak nam swietnie doradzila i przefinansowala ze ze starego domu mielismy kase na downpayment na ten dom. No nic troche nie na temat. Z gory przepraszam wszystkich forumowiczow!!! Ale gdybyscie Gieniu potrzebowali jakis info daj znac. A Hillsborough znam, nasi serdecznie przyjacie tam mieszkaja.
Jerrysiu- załóż sobie koniecznie swój wątek, będzie miał powodzenie, bo ciekawe rzeczy piszesz
W tej sekcji- http://forumogrodnicze.info/viewforum.php?f=63
Moderator-jokaer
Pozdrawiam
M
Re: Zakładamy ogród warzywny...
Ale to jest bardzo ciekawe, co piszecie. A o parzącym bluszczu dowiedziałam się dopiero od Was. Współczuję Wam, dobrze nie mamy tego chwastu.
boefstrogonov, zostawianie korzeni fasoli po zbiorach jest polecane ze względu na związany w korzeniach azot - jak to się dzieje w przypadku roślin motylkowych.
Kiedyś wypróbowałam, z ostatniego siewu fasolki zostawiłam korzenie na zimę, odcinając część nadziemną. Wiosną oczyściłam grządki tylko z grudki korzonków przy łodydze.
boefstrogonov, zostawianie korzeni fasoli po zbiorach jest polecane ze względu na związany w korzeniach azot - jak to się dzieje w przypadku roślin motylkowych.
Kiedyś wypróbowałam, z ostatniego siewu fasolki zostawiłam korzenie na zimę, odcinając część nadziemną. Wiosną oczyściłam grządki tylko z grudki korzonków przy łodydze.
- jerrysia26
- 50p
- Posty: 68
- Od: 2 kwie 2014, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mielec, Nowy Jork, US
Re: Zakładamy ogród warzywny...
Jokaer Dzięki wielkie za info. Nawet nie wiedzialam ze istnieje "prywatne" forum.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7877
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Zakładamy ogród warzywny...
Magdo, szczypiorek wysiej w jakimś kąciku, by tam już pozostał na stałe, bo to roślina wieloletnia, tak jak rabarbar. Jeśli go posiejesz przy warzywach (u mnie dłuuugo wschodził), trzeba go poprzesadzać kępkami, trzeba jednak dać dobrej ziemi bo na kamyczkach jest marny, nawet bardzo. Na razie nie pozwalam zrywać i pozwalam mu zakwitnąć i niech same nasionka się sieją a i kępa przyrasta.
Pierwszy rok będziesz mieć trudny, ale w drugim już z górki.
Pierwszy rok będziesz mieć trudny, ale w drugim już z górki.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 100p
- Posty: 110
- Od: 8 maja 2014, o 08:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zakładamy ogród warzywny...
Dziękuję za podpowiedź - na pewno zrobię użytek z tej fasoli:)
Nie bardzo jeszcze się orientuję w forum - trochę się gubię. Jeśli "weszłam z butami" w czyjś wątek, bardzo przepraszam - zrobiłam to nieświadomie. Nie wiem, czy w takich sprawach, jak np. - fasola jako nawóz zielony, zakładać nowy wątek, czy pytać w czyimś... Dla mnie to w sumie temat na nowy wątek, bo łatwiej potem szukać chyba:(
Pozdrawiam!
Nie bardzo jeszcze się orientuję w forum - trochę się gubię. Jeśli "weszłam z butami" w czyjś wątek, bardzo przepraszam - zrobiłam to nieświadomie. Nie wiem, czy w takich sprawach, jak np. - fasola jako nawóz zielony, zakładać nowy wątek, czy pytać w czyimś... Dla mnie to w sumie temat na nowy wątek, bo łatwiej potem szukać chyba:(
Pozdrawiam!
Czytam regularnie. Piszę dużo rzadziej.
- darendarski
- 200p
- Posty: 202
- Od: 24 sie 2012, o 07:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Józefów k. Legionowa
Kiełkowanie (fasoli i ogórków) w upale
Witam,
W moim niewielkim warzywniku zwykle nasiona moczę/ podkiełkowuje, wysiewam w rzadki i przykrywam podłożem do rozsad. Generalnie to w przypadku upałów do wschodów i trochę po korzystam sporo z konewki - taką mam glebę że szybko przesycha. Teraz muszę wyjechać na 3 dni i boję się że przez te 30c upały zaschną moje fasolki i ogórki które jeszcze nie wyściubiły liścieni na powierzchnię ..i pytanie co robić?
- podlać porządnie przed wyjazdem i się nie przejmować?
- zrobić baldachim z białych kartek żeby zmniejszyć osuszanie słoneczne?
- Motyw z wiaderkiem i gazą raczej odpada w zeszłym roku tak robiłem i mi zgniło większość nasion ...choć może 3 dni będzie ok?
- jakieś inne sposoby ?
Co prawda mam w warzywniku nawadnianie kropelkowe ale linie są oddalone o 33cm i po 2h kapania widać koła które się nie łączą (zostają suche placki) ...wiadomo ze głębiej ziemia jest zwilżona ...ale nasionka nie są tak głęboko jak korzenie większych siewek.
Tak czy owak zaprogramuję nawadnianie tak powiedzmy 22:00-23:30 przez te 3 dni....to chyba najlepsza pora żeby dobrze nasączyć ziemię?
Pozdrawiam
I dziękuje z góry za odpowiedź
Darek
W moim niewielkim warzywniku zwykle nasiona moczę/ podkiełkowuje, wysiewam w rzadki i przykrywam podłożem do rozsad. Generalnie to w przypadku upałów do wschodów i trochę po korzystam sporo z konewki - taką mam glebę że szybko przesycha. Teraz muszę wyjechać na 3 dni i boję się że przez te 30c upały zaschną moje fasolki i ogórki które jeszcze nie wyściubiły liścieni na powierzchnię ..i pytanie co robić?
- podlać porządnie przed wyjazdem i się nie przejmować?
- zrobić baldachim z białych kartek żeby zmniejszyć osuszanie słoneczne?
- Motyw z wiaderkiem i gazą raczej odpada w zeszłym roku tak robiłem i mi zgniło większość nasion ...choć może 3 dni będzie ok?
- jakieś inne sposoby ?
Co prawda mam w warzywniku nawadnianie kropelkowe ale linie są oddalone o 33cm i po 2h kapania widać koła które się nie łączą (zostają suche placki) ...wiadomo ze głębiej ziemia jest zwilżona ...ale nasionka nie są tak głęboko jak korzenie większych siewek.
Tak czy owak zaprogramuję nawadnianie tak powiedzmy 22:00-23:30 przez te 3 dni....to chyba najlepsza pora żeby dobrze nasączyć ziemię?
Pozdrawiam
I dziękuje z góry za odpowiedź
Darek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2984
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Zakładamy ogród warzywny...
Podlać i przykryć włókniną (białą).
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Re: Zakładamy ogród warzywny...
Mam pytanie: co to znaczy, że rośliny nie lubią się nawzajem? Dajmy na to pomidory i ogórki (za tekstem umieszczonym na pierwszej stronie tego wątku)? Co wtedy się dzieje? Rośliny się zwalczają? Nie wydają plonów? Plony są mniejsze?...
Wiem, co znaczy wpływ dodatni (przykładowo chronią się nawzajem przed szkodnikami, jak np. cebula i marchew), ale wpływ ujemny? Jak to wygląda w praktyce?
Wiem, co znaczy wpływ dodatni (przykładowo chronią się nawzajem przed szkodnikami, jak np. cebula i marchew), ale wpływ ujemny? Jak to wygląda w praktyce?
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7473
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Zakładamy ogród warzywny...
Poczytaj ten wątek, jest na tej samej stronie
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=52197
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- Siekier
- 200p
- Posty: 340
- Od: 15 lip 2012, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz (Fordon)
Re: Zakładamy ogród warzywny...
Witam wszystkich odwiedzających ten wątek! Parę dni temu pokusiłem się o przeczytanie całości i cieszę się że to zrobiłem bo podsuwacie naprawdę dobre pomysły. Mam działkę 420m2 a na niej wydzielone 100m2 warzywnika. Ziemia jest ciężka i tłusta. Na większości dominuje glina. Ufam że i mi pomożecie w rozwiązaniu mojego problemu. Ziemia jest bardzo żyzna i z tym jako takiego problemu nie ma. Wszystkie warzywa rosną jak na drożdżach. Problem mam taki że grunt jest bardzo mocno zbity. Przekopując grządkę widłami muszę je młotkiem wbijać bo mimo mojej wagi 80kg nawet skacząc po nich nie chcą się wbijać głębiej niż 5 cm. Same widły przy tym już są bardzo pokrzywione i wyglądam z nimi jak przyjaciel wesołego diabła. powiedzcie mi jak rozluźnić glebę żebym w przyszłym roku nie miał takiego problemu?
Pozdrawiam-Wojtek
Działeczka Siekiera
Działeczka Siekiera