Schlumbergera, Grudnik . Kaktus Bożonarodzeniowy- uprawa,problemy cz.1

[szy---]

Chyba kremowe.

[marlenka]

Moje zapowiadają się na ciemny róż/fuksję ale już na innym watku były chyba takie co wyglądały na różowe a zakwitły na czerwono. Zobaczymy

Przeczytałam jeszcze raz dokładnie link od BLABLA ( http://cactus.biology.dal.ca/paulS/chri ... stmas.html )i już mam pewność:
- to Schlumbergera truncata
- to że kwitnie grubo przed grudniem to całkiem normalne w jej przypadku
Więc wszystko zgodnie z naturą, a ja jedynie będę musiała odświeżyć wpis na blogu by nie mylić czytelników.

Czy w takim razie można nazywać moją odmianę Grudnikiem, czy lepiej nie mylić tych kwitnących w grudniu z tymi październikowo-listopadowymi?

[szy---]

I jeszcze zauważyłem pąk kwiatowy na sadzonce ukorzenionej na wiosnę ma zakwitnąć na różowo.

[blabla]

Prawdziwa Schlumbergera truncata ma czerwony kolor kwiatu. Formy z innymi barwami są mieszańcami. Nazwa "grudnik" jest nazwą zwyczajową i nie ma teoretycznie żadnych wytycznych jaką konkretnie roślinkę tę nazwą należy ochrzcić. Sytuacja jest podobna jak w przypadku nazwy "królowa nocy" czy "gwiazda szeryfa". Każdy używa tych nazw właściwie dowolnie.

[marlenka]

Dlatego wolę znać nazwy łacińskie.Nie przepadam za używaniem tych zwyczajowych bo potem właśnie są takie dyskusje
Jak w takim razie nazywać mój egzemplarz jeśli kwiaty okażą się fuskjowe? Slumbergera Truncata hybridum?

[blabla]

Ja bym ją oznaczył Schlumbergera truncata cv. czyli jako kultywar. Co to takiego można przeczytać tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kultywar

[marlenka]

Ja bym ją oznaczył Schlumbergera truncata cv. czyli jako kultywar. Co to takiego można przeczytać tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kultywar

W przeszłości stosowano także oznaczenie kultywarów skrótem cv. ale obecnie używanie jego jest błędem.

No i teraz człowiek się pogubił. Ale z tego co widzę pozostaje nazywać tak jak mi podałeś, ponieważ i tak nie wiem co miałoby być w cudzysłowie.

BlaBla, studiowałeś może botanikę czy to tylko takie hobby? Bo ja się tak ciągle zastanawiam gdzie szukać łopatologicznie napisanych informacji jak nazywać dane rośliny, a Ty wydajesz się to wszystko pojmować bez problemu. Jak widzisz, trochę mi się miesza. Ale chyba czynię postępy. Powoli z nazewnictwa zwyczajowego przechodzę na łacinę.

Nie jestem pewna czy już o to pytałam:
A jaka jest różnica między Schlumbergerą a Zygokaktusem? Przyznam, że się zamotałam ponieważ spotkałam źródła, które traktuj je oddzielnie i takie które uważają za tożsame. Już i tak sukces, że nie traktuję jako tożsamych epifita z zygokatusem (dobrze pamiętam, że ten drugi należy po prostu do epifitów?).

Jest już późna pora i słabo myślę, do tego klawiatura tutaj ciężko chodzi, więc lepiej już idę bo tylko pewnie głupoty piszę

[blabla]

Kiedyś studiowałem na Politechnice Gdańskiej. Tam botaniki nie wykładają.

Zygocactus to synonim Schlumbergera, tych nazw rodzajowych używa się zamiennie. Zygocactus truncatus = Schlumbergera truncata. Tutaj jest dość pokaźna lista synonimów tego gatunku: http://desert-tropicals.com/Plants/Cact ... ncata.html

[sauromatum]

u mnie grudniki dopiero mają małe pączki kwiatowe ale co cieszy mnie najbardziej - kilka z moich własnych siewek ma również pączki kwiatowe. Jak dobrze pamiętam to one mają niecałe 2 lata, niektóre są całkiem spore.Po pączkach widać, że kwiaty będą zarówno białe jak i w kolorze różowym. Poniżej zdjęcia pączków kwiatowych moich siewek

[marlenka]

Kiedyś studiowałem na Politechnice Gdańskiej. Tam botaniki nie wykładają.

Zygocactus to synonim Schlumbergera, tych nazw rodzajowych używa się zamiennie. Zygocactus truncatus = Schlumbergera truncata. Tutaj jest dość pokaźna lista synonimów tego gatunku: http://desert-tropicals.com/Plants/Cact ... ncata.html

Teraz wszystko jasne. Dziękuję

[Karti]

Pierwszy pączek kwiatowy grudnika w domu (dół zdjęcia)



Mi ostatnio zechciał wypuścić pączek grudnik, którego mam od końca sierpnia/początku września. Miał sobie stać w tej doniczce tylko dopóki nie wypuści korzonków, a tak to musimy przeczekać.
Drugiego starszego grudnika wyniosłam na korytarz by zaznał trochę chłodu i również zaczął wypuszczać pąki - ale nadal są tak małe, że trudno mi je uchwycić na zdjęciu

[onectica]

Moje 4 kolory, z różnych powodów na nowo ukorzeniane w tym roku, też już pączkują

[szy---]

I mój zakwitł.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8aa ... 05aac.html