Drogie kobietki
nas tez strasznie zasypało. Przez dwa dni pozamykali szkoły, nawet drogi. Ruszać się nie można było. Ale co frajda! Dzieciaki zobaczyły i bawiły się w śniegu. Robiliśmy bałwany, aniołki , rzucaliśmy sie kulami. Co za radocha
Ominę szczegół ze nie mieliśmy prądu, wiec zimno i ciemno było w domu, ale co tam.
Śnieg wszystko przykrył, mam nadzieje ze róże przetrzymają szok. No i te nowiutkie nie są zdeptane przez podekscytowane dzieci.
Cale szczęście ze się zmobilizowałam i zdążyłam zasadzić ostatni nabytek lianę "'Wedding Day' .
kilka fotek
Pierwszy bałwan.
spacerek na plażę, nawet nad samy brzegiem było sporo śniegu.
ogród cały w śniegu
Dwa samochody na poboczu to nasze, ugrzęzły tam i wyjechać nie można było. Na zdjeciu nie widać ale mamy malutka górkę i jak jest ślisko to podjechać nie można.
![Obrazek](http://img32.imageshack.us/img32/697/p1050924i.jpg)