Szkodniki (robaki) i choroby na liściach i w podlożu - temat ogólny Cz.1
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 29 maja 2020, o 17:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18944
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Identyfikacja chorób oraz szkodników na liściach i w podłożu
Dalej uważam, że nie są to żadne czerwce, chociaż ewentualnie mogłyby być to wełnowce. Zmyj po prostu wacikiem ten biały "kokon" i tyle. Ewentualnie po przesadzeniu zrób oprysk Mospilanem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Identyfikacja chorób oraz szkodników na liściach i w podłożu
Dzień dobry,
Bardzo proszę o pomoc, bo już mi opadają ręce. Najpierw około, miesiąc temu, moje poziomki i truskawki zaatakowały mszyce - zbierałam je mechanicznie, ale w końcu zastosowałam solidny oprysk Mospilanem. Ilość mszyc zredukowała się prawie do zera, a po zastosowaniu oprysku wywaru z cebuli zdaje się, że jest już z nimi spokój. Od cebulowego oprysku minął tydzień a już pojawiły się nowe szkodniki - około półmilimetrowe białe robaczki z taką jakby czarną plamką na środku, są tylko na spodniej stronie liści i rozmnożyły się błyskawicznie... Pierwszy kszak poziomki jaki zaatakowały załączam na zdjęciu, nowe liście wychodzą ale przestały rosnąć, duża ilość starych wysycha. Wydawałoby się, że cebula i Mospilan powinny powstrzymać robactwo przed osiadaniem na roślinach, ale zdaję też sobię sprawę, że są szkodniki, którym i to nie straszne. Załączam zdjęcia. Niektóre czarne kropki to po prostu ziemia, więc zaznaczyłam na czerwono to co jest szkodnikiem. Czy to małe przędziorki? Jeśli tak, to pewnie trzeba będzie zastosować kilka środków? na dorosłe jaki jajka? Dodam, że z chęcią bym zjadła owoce z tych krzaków, ale pewnie te co będą już obecne podczas oprysku będzie trzeba wyrzucić...
Proszę o pomoc w identyfikacji szkodników i wskazówki jak mogę sobie z nimi poradzić?
Pozdrawiam Serdecznie
Bardzo proszę o pomoc, bo już mi opadają ręce. Najpierw około, miesiąc temu, moje poziomki i truskawki zaatakowały mszyce - zbierałam je mechanicznie, ale w końcu zastosowałam solidny oprysk Mospilanem. Ilość mszyc zredukowała się prawie do zera, a po zastosowaniu oprysku wywaru z cebuli zdaje się, że jest już z nimi spokój. Od cebulowego oprysku minął tydzień a już pojawiły się nowe szkodniki - około półmilimetrowe białe robaczki z taką jakby czarną plamką na środku, są tylko na spodniej stronie liści i rozmnożyły się błyskawicznie... Pierwszy kszak poziomki jaki zaatakowały załączam na zdjęciu, nowe liście wychodzą ale przestały rosnąć, duża ilość starych wysycha. Wydawałoby się, że cebula i Mospilan powinny powstrzymać robactwo przed osiadaniem na roślinach, ale zdaję też sobię sprawę, że są szkodniki, którym i to nie straszne. Załączam zdjęcia. Niektóre czarne kropki to po prostu ziemia, więc zaznaczyłam na czerwono to co jest szkodnikiem. Czy to małe przędziorki? Jeśli tak, to pewnie trzeba będzie zastosować kilka środków? na dorosłe jaki jajka? Dodam, że z chęcią bym zjadła owoce z tych krzaków, ale pewnie te co będą już obecne podczas oprysku będzie trzeba wyrzucić...
Proszę o pomoc w identyfikacji szkodników i wskazówki jak mogę sobie z nimi poradzić?
Pozdrawiam Serdecznie
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18944
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Identyfikacja chorób oraz szkodników na liściach i w podłożu
Szczerze? Wywal je. One są tak zarobaczone, że ciężko będzie je uratować.
Jedne co możesz spróbować to oprysk Emulparem jest to ekologiczny preparat na bazie oleju. Jeśli on nie pomoże to chemii nie ma sensu ładować zwłaszcza że mówimy o roślinach mających jadalne owoce.
Na marginesie wywary z cebuli i innych babcinych wynalazków omijał bym x daleka, bo są mało skuteczne w dłuższej perspektywie czasu.
Jedne co możesz spróbować to oprysk Emulparem jest to ekologiczny preparat na bazie oleju. Jeśli on nie pomoże to chemii nie ma sensu ładować zwłaszcza że mówimy o roślinach mających jadalne owoce.
Na marginesie wywary z cebuli i innych babcinych wynalazków omijał bym x daleka, bo są mało skuteczne w dłuższej perspektywie czasu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Nuami
- 100p
- Posty: 182
- Od: 15 lut 2015, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie
Re: Identyfikacja chorób oraz szkodników na liściach i w podłożu
Zapragnęłam zacząć przygodę z paprociami. O ile zwyczajna jako tako się trzyma to Blue Star nie wiem... Te schnące końce raczej od suchego powietrza, czy choroba grzybowa ? Jak przesadzałam, zostawiłam znaczącą ilość podłoża produkcyjnego, bo korzenie były zbyt delikatne aby je oczyścić.
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18944
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Identyfikacja chorób oraz szkodników na liściach i w podłożu
Typowe suche końcówki oznaczają najczęściej zbyt suche powietrze. Jeśli są takie mokre to choroba grzybowa. Najczęściej wskutek przelania. Podłoże powinno być mieszanką ziemi do paproci oraz żwirku.
Na marginesie dlaczego ta paproć jest żółta, powinna być niebieska.
Tak powinna wyglądać, mam dokładnie taką samą:
Na marginesie dlaczego ta paproć jest żółta, powinna być niebieska.
Tak powinna wyglądać, mam dokładnie taką samą:
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Nuami
- 100p
- Posty: 182
- Od: 15 lut 2015, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie
Re: Identyfikacja chorób oraz szkodników na liściach i w podłożu
Są suche - więc powietrze. Jak często wspominasz zraszanie nic nie daje. Ok to lecę po tackę i ustawię podstawkę z doniczka na zmoczonym żwirku bądź keramzycie. Dziękuje
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18944
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Identyfikacja chorób oraz szkodników na liściach i w podłożu
Nie ma gwarancji, że to rozwiązanie pomoże. Jeśli chcesz uprawiać więcej paproci to zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, czyli grzewczym, to musisz pomyśleć o nawilżaczu powietrza.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Nuami
- 100p
- Posty: 182
- Od: 15 lut 2015, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie
Re: Identyfikacja chorób oraz szkodników na liściach i w podłożu
Mam mały nawilżacz, podstawię go jak najbliżej rośliny. Pewnie dalej będę miała problem z suchością. Za jakiś czas przeprowadzam się do drugiego domu to może dam radę je utrzymać w łazience.
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18944
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Identyfikacja chorób oraz szkodników na liściach i w podłożu
Musisz wiedzieć dwie rzeczy jeśli chodzi o uprawę paproci. Pierwsza to pokutujący mit, że dobrze rosną w cieniu, wręcz przeciwnie, potrzebują światła do prawidłowego rozwoju. Druga sprawa, chociaż dotyczy to też innych roślin tropikalnych, nie tolerują nagłych wahań wilgotności powietrza. Musi być w miarę na stałym poziomie.
A wracając do nawilżacza, to strumień pary nie może być skierowany bezpośrednio na liście, bo to pierwszy krok do załapania infekcji grzybowej.
A wracając do nawilżacza, to strumień pary nie może być skierowany bezpośrednio na liście, bo to pierwszy krok do załapania infekcji grzybowej.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Nuami
- 100p
- Posty: 182
- Od: 15 lut 2015, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie
Re: Identyfikacja chorób oraz szkodników na liściach i w podłożu
Podświadomie przewiduje , że nie pożyją ze mną zbyt długo . Nawet pomimo najszczerszych działań. Następne na liście mam bluszcze i tzw owadożerne. Może z nimi się dogadam : ) A odnośnie Fatsji japonica, która była przelana i z chorobą grzybową. Może kogoś to zainteresowało to zdam raport : Faktycznie metoda z workiem foliowym pomogła. Liście przejęły pierwsze skrzypce i system korzeniowy powoli się odbudowuje, widać nawet wystające z roślinki całkiem nowe korzenie. Wcześniej opadnięte i wiotkie liście podniosły się i stwardniały . Niestety dwa egzemplarze zgniły doszczętnie. Pokryły się lekkim nalotem pleśni , gdy spojrzałam na łodygę była już w połowie brązowa. A dla pochwalenia się dołączam zdjęcia Jestem dumna z tego, że pomimo takiego stanu udało się odratować i może teraz mi się za to odwdzięczą.
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
Re: Identyfikacja chorób oraz szkodników na liściach i w podłożu - temat ogólny
Witam, na liściach mojej Draceny pojawiły się takie oto plamy
https://imagizer.imageshack.com/img923/9425/f54g2d.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img924/1182/54ULLz.jpg
Roślina została zakupiona około 3-4 tygodnie temu i po przesadzeniu wyglądała tak:
https://imagizer.imageshack.com/img924/58/T6sK5d.jpg
Czy te plamy to objawy grzybowe? Co mogę dalej z tym zrobić? Dodam,że końcówki liści również usychają.
Roślinę dwa razy przesadzałem w celu sprawdzenia,czy nie ma za mokro.
Na dno wysypałem 3-4 cm keramzytu.Roślina była zraszana co jakiś czas,aktualnie tego nie robię gdyż nie wiem czy dodatkowo nie szkodzę roślinie.
Korę,którą ułożyłem na wierzchu usunąłem po zapoznaniu się z radami przeczytanymi na tym forum.
Bardzo proszę o pomoc.
https://imagizer.imageshack.com/img923/9425/f54g2d.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img924/1182/54ULLz.jpg
Roślina została zakupiona około 3-4 tygodnie temu i po przesadzeniu wyglądała tak:
https://imagizer.imageshack.com/img924/58/T6sK5d.jpg
Czy te plamy to objawy grzybowe? Co mogę dalej z tym zrobić? Dodam,że końcówki liści również usychają.
Roślinę dwa razy przesadzałem w celu sprawdzenia,czy nie ma za mokro.
Na dno wysypałem 3-4 cm keramzytu.Roślina była zraszana co jakiś czas,aktualnie tego nie robię gdyż nie wiem czy dodatkowo nie szkodzę roślinie.
Korę,którą ułożyłem na wierzchu usunąłem po zapoznaniu się z radami przeczytanymi na tym forum.
Bardzo proszę o pomoc.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18944
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Identyfikacja chorób oraz szkodników na liściach i w podłożu - temat ogólny
Niestety, ale czeka Cię kolejne przesadzenie. Po pierwsze doniczka jest za duża i to o wiele. Po drugie musi mieć odpływ i stać na podstawce, a nie jakieś wynalazki w postaci wkładów. Takie pojemniki może są dekoracyjne, ale mało praktyczne. Do korzeni musi docierać powietrze. Drenaż to osobna historia.
Po trzecie potrzebuje jasnego stanowiska blisko okna, a nie w ciemnym kącie dalej od niego.
Po czwarte, podłoże powinno być mieszanką ziemi i rozluźniacza - żwirku albo perlitu.
Spryskiwanie liści nic nie daje oprócz zmycia kurzu.
Plamy są objawem przelania, nieprawdłowego pojemnika, podłoża,...
Po trzecie potrzebuje jasnego stanowiska blisko okna, a nie w ciemnym kącie dalej od niego.
Po czwarte, podłoże powinno być mieszanką ziemi i rozluźniacza - żwirku albo perlitu.
Spryskiwanie liści nic nie daje oprócz zmycia kurzu.
Plamy są objawem przelania, nieprawdłowego pojemnika, podłoża,...
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta