Liliowce -Hemerocallis cz.9

[kogra]

Ismenko, Śnieżko - dzięki za informacje.

No to ponarzekaliśmy.
Teraz żeby zmienić klimat to zobaczcie na tą stronę - http://www.gardenfantasies.com/daylilies.html
Chociaż sobie powzdychamy.....
Który proponujecie na nr 1 ?

[tade k]

Grażynko , po takich stronach dostaję drżenia rąk , palpitacji serca itd. itp

[tade k]

Nr 1 KENNESAW MTN. HAYRIDE

[nitka55]

Grażynko Czemu takie strony na noc i jak spać kiedy serce łopocze ,chyba będę musiała ogladac bez okularów to wszystko będzie nie widoczne
Mój według mnie to nr 1 LUCKY STREAK

[Ismena]

A w jakich odstępach czasowych opryskiwać aby nie przedobrzyć?

Witam!

Pryskać od grzyba można co 7-10dni wszystko zależy od pogody.
Pozdrawiam
Ismena

[izaziem]

Ale macie dobrze - pąki? u mnie chyba za miesiąc

[Ismena]

Ale macie dobrze - pąki? u mnie chyba za miesiąc

Witam!

Pąki pokazują się tylko w odmianach wczesnych, u mnie pąki w dużych ilościach pokazują się dopiero koniec czerwca. Taki u mnie jest klimat i nic nie poradzę.
Pozdrawiam
Ismena

[reniuniek]

U mnie pąka ma Struters Ball, mam go od Anitki.
Liliowce na stronce przepiękne nr.1 dla mnie to TIGER ON THE MOUNTAIN

[tralaluszy]

U mnie pąki ma jeden liliowiec, nieznany, barwy brązowawej. Musi co stara gwardia jakaś, dostałam go w zeszłym sezonie i jest największą kępą z wszystkich moich, nawet starszych, odmianowych.

[em]

U nas pod osłonami coraz więcej pędów kwiatowych. W tym tygodniu zakwitło kilka odmian, na resztę trzeba będzie jeszcze poczekać

[kogra]

Taki widok w tym roku będzie na wagę złota.
Emilu ogrzałeś moje serducho tymi fotkami.
Oby jak najwięcej takich widoków.

[śnieżka]

Znalazłam dziś pęd kwiatowy na odm. Web Browser'- mam nadzieję, że dotrwa do końca i rozkwitnie.
Pędy kwiatowe ma też już H.dumartieri i ,Gold Dust'.

Przypomniało mi się, że w minionym roku , mniej więcej o tej porze narzekaliśmy, że liliowce nie mają pąków, bo zima była mroźna i byliśmy pełni obaw o kwitnienie liliowców. Okazało się, że nasze obawy nie byłu uzasadnione, bo liliowce miały wiele pędów kwiatowych i kwitły normalnie. Liczę, że i w tym roku będzie podobnie, choć ja akurat nie spodziewam się wielu kwitnień, bo wiele odmian wiosną dzieliłam i przesadzałam, a po takich zabiegach u mnie liliowce przeważnie wstrzymują kwitnienie.

[kogra]

Nie tylko u Ciebie Grażynko.
U mnie też sporo przesadzonych było i pewno nie zakwitną.
Ale trudno, jakoś przeżyję.
Ważne, że wszystkie mi nie wymarzły bo to byłaby katastrofa.