Światło które się wydaje białe może być mieszaniną jedynie kilku "kolorów" albo mieć "pełną" tęczę.
Rośliny dobrze działają jeżeli dostają w miarę naturalne światło (
https://pl.wikipedia.org/wiki/Promienio ... ntetycznie)
Można sprawdzić z jakich barw i w jakiej ich intensywności składa się światło – czyli zobaczyć widmo światła.
Stare energooszczędne źródła światła (np. świetlówki kompaktowe, jarzeniówki) tak naprawdę świecą tylko w kilku kolorach których pomieszanie wydaje się być białe. Człowieka to oszukuje, ale roślinom to niespecjalnie odpowiada.
Większość mocnych "białych" LEDów ma dość przyzwoite widmo, jedynie czasami ze słabszą "zielenią". Także w widzialnym dla człowieka spektrum te nowe energooszczędne "żarówki" zwykle pasują roślinom.
Natomiast artykuły oświetleniowe dla człowieka minimalizują to co jest poza światłem widzialnym dla człowieka, w tym UV. Rośliny z kolei wolą dostać trochę UV, w podobnych proporcjach do innych barw jak w świetle ze słońca. Choć rośliny i bez tego UV dają radę.
Zakładam że komercyjne produkty oświetleniowe dla roślin są dobierane widmem światła pod potrzeby roślin, tak jak te do oświetlenia pomieszczeń są dostosowane do człowieka. Jeżeli producent nie nabija klientów w butelkę, to różnice w produkowanym świetle są i choć można używać wymiennie źródła światła, to lepiej roślinom będzie z tymi dobrze dopasowanymi.
Mogę polecić dwa proste "eksperymenty" do porównania źródeł światła:
1) Zróbcie sobie spektroskop - urządzenie którym można zobaczyć widmo światła.
Potrzebne materiały każdy ma w domu – niepotrzebną płytę CD, papier, taśmę klejącą.
Przykładowe gotowe, ładnie ilustrowane instrukcje z internetu:
https://www.as.up.krakow.pl/edu/warszta ... roskop.pdf
https://fizykaokiempraktyka.com/2023/01 ... ektroskop/
Pod pierwszym linkiem są przykłady widm i widać dlaczego stare energooszczędne lampy nie nadają się dla roślin.
2) Zobaczcie czy widać żółty zakreślacz na żółtej karteczce samoprzylepnej.
Brzmi głupio, ale pokazuje czy w świetle jest trochę UV-A.
Żółty zakreślacz jest fluorescencyjny – jak dostanie ultrafioletem, to świeci na żółto.
Na słońcu widać gdzie żółta karteczka była pomazana zakreślaczem, a w sztucznym oświetleniu bez UV nie widać.