Balkonowce, parapetowce i ogrodowce - tom_ek

[tom_ek]

Filipie, ale pamiętasz, ona już u Iwony zapączkowana była, u mnie się tylko otworzyła

[jandom1]

Możliwe, musiałem w takim razie przeoczyć

[tom_ek]

Nie dziwię się, tyle tam cudów i cudaków było .

[tom_ek]

Niewiele się ostatnio w moim inspekcie działo. Wczoraj podlałem rośliny (po blisko 4 tygodniach), robi się słoneczniej i cieplej, może coś się ruszy.
Mammillaria, Gymnocalycia i Neochilenia esmeraldana:




















I parę kwitnących (monotonnie) Copiapoa - nie są wybredne i otwierają się nawet jak jest pochmurno. Na początku jedna taka, którą kupiłem jako Neochilenię, ale bardziej mi przypominała Copiapoę, w końcu zakwitła - i chyba się nie pomyliłem:

[tom_ek]

Parę sukulentów z balkonu:

[PiotrAPD]

Gymnole z czarnymi cierniami pokazane z bliska wyglądają obłędnie
Zaraz za nimi podobają mi się wszystkie żółto - kwiatkowcy czyli Copiapoa

[tom_ek]

Dzięki Piotrze.
Dziś udało mi się złapać parę zapączkowanych i otwartych Fraileii:

[D-avi-D]

4 i 5 gymnol od góry na tej stronie to.... ?
Ale cudeńka od Marka wyrywasz
Niesamowita różnorodność u Ciebie, ile tego wszystkiego masz ?

[DAK]

Ale cudne te maluszki, moje obie wyprodukowały pąki na czas wielkiej słoty, zimna i braku słońca, więc kwiatków nie zobaczę.

[Aileen]

Niewiele się ostatnio w moim inspekcie działo

Jak zaglądam to zawsze jest coś interesującego większość pokazanych roślin ładnie opalona, jak gymokalicja i haworsje, albo z fajnymi rumieńcami Ależ mnie się te gymnole podobają Brawo dla kwitnących Copiapoa za kwiatuszki w kolorze słońca i dla Frailea również Żółty ładnie komponuje się z brązem

[tom_ek]

Dziękuję Paniom i Panu za odwiedziny i komentarze.

Dawidzie, o tak, u Marka wiele dobrego do wyrwania jest (w przenośni i dosłownie ). Co do nazw gymnocalyciów, o które pytałeś: doniczki mam gęsto poupychane, część etykiet nieczytelnych, wiele wciśniętych po szyję w podłoże (żeby uchronić napisy przed blaknięciem), dlatego podpisywanie zdjęć to dla mnie nie lada wyzwanie. Ale jeśli Ci naprawdę zależy, to spróbuję odczytać etykiety. A od niedawna podpisuję, jak radzi "stara szkoła", ołówkiem, więc na przyszłość postaram się podpisywać zdjęcia.

Danusiu, ale u mnie podobnie, a może nawet jeszcze gorzej. Ale jak już wytworzą pąki, to starczy im godzina w południe lub po południu, żeby się otworzyć - trzymam więc kciuki za Twoje. A poza tym moim zdaniem same pąki też warte pokazania; czasem pąk ładniejszy od kwiatu.

Aileen, oj ten żółty, jak już kiedyś pisałem, żółtej gorączki od tej kaktusowej żółci można dostać, chyba najbardziej pospolity kolor u kaktusów. Ale Frailea mimo koloru kwiaty ma (jak dla mnie) wyjątkowe .

Z innej beczki - szlag mnie trafia, jak słyszę ostatnio w różnych radiach i telewizjach o upalnych temperaturach i (to usłyszałem przed momentem) kolejnych falach upałów w Polsce. Nie wiem jak jest u Was, ale u mnie to jeden z najnędzniejszych lipców, jakie pamiętam. Temperatura owszem, czasem zbliża się do 27-28%, ale nawet w takie ciepłe (nie upalne) dni dyszczy raz albo parę razy dziennie. Do upałów bardzo nam daleko. Ale takie to czasy, że wszystko trzeba nazwać na wyrost (jak choćby taki nagłówek: "Tragedia rolnika spod Lublina - skradziono mu trzy króliki!" No rzeczywiście, istna tragedia). Nie wiem, czy kląć na prognozoznawców, nasz kapryśny klimat czy wyższą instancję . Więc na wszelki wypadek klnę ot tak sobie, trochę pomaga .

[PiotrAPD]

Chciałem napisać, że teraz to żeś pokazał ale nie mogę tego zrobić bo Ty zawsze bardzo interesujące zdjęcia wstawiasz
Frailea to bardzo ładny i tajemniczy dla mnie rodzaj. Jak widać u Ciebie mają doskonałe warunki bo nawet maluszki kwitną
Ich kwiaty są naprawdę wielkie w stosunku do rośliny. Przepiękna sesja

[wisnia897]

Ło, co tu się dzieje! Jakie ciernie I żółte kwiatuszki! Wspaniałe