Pelargonia - wysiew nasion Cz.2

[jode22]

Moje pelargonie wyhodowane z nasion, mają pierwsze kwiaty. Miał być kolor łososiowy.



A tu chciałabym pokazać tym, co się pytali o pozyskiwanie własnych nasion. Na tym dolnym przekwitłym kwiatku widać na dole taką jakby wystającą łodyżkę. To zawiązany nasiennik. Trzeba oberwać pozostałe zasychające kwiatki a jego zostawić i zaczekać, aż nasionka dojrzeją. Jak zbrązowieją to oberwać, bo w dojrzałym nasienniku ta wystająca część dzieli się i wysychając robi się taki pierzasty wiatraczek i nasionko ulatuje z wiatrem .

[glohal]

Jak te nasionka wyglądają pokazałam na str 10. Niestety, mimo wielkich chęci nie wysiałam ich , bo leżały sobie na parapecie i podczas mycia okien gdzieś się "zapodziały" W tym roku spróbuje jednak ponownie

[Krystyna551]

Moje z nasion lada chwila i zakwitną, gdyby nie to zimno to pewie już by kwitły, ale cierpliwie czekam...

[agnieszkar1978]

To moje wyhodowane z nasion. Mają już pączki

[marzenaruda]

Jode
ja też wysiałam łososiową pelargonię, ale moja to raczej różowa,
Twoja ma piękny kolorek, taki jak powinien być

[jode22]

Moje z nasion pięknie się rozrosły i są zdrowe, mają ładnie przebarwione liście. W przyszłym roku też sieję z nasion, ale zacznę trochę wcześniej. W tym siałam pod koniec stycznia, a czytałam, że można od połowy grudnia, to będą wcześniej kwitły.
Kolorek jest śliczny - ni to róż ni to pomarańcz. Rzeczywiście delikatnie łososiowy. Te które się w pełni rozwinęły, są takie ściśle napakowane bąbki:



A tu z sadzonek. Kupiłam je w zeszłym roku wysyłkowo. Każdy kwiatek w baldachu jest jak różyczka. Kolorek jasno różowy.


I widok ogólny balkonu. Jeszcze nie wszystkie pelargonie kwitną.

[x-grey]

Krystyna551 Co z tymi fioletowymi pelasiami? Zakwitły?

[Krystyna551]

Tak, zakwitły...na razie tylko cztery z dziesięciu ale wszystki mają ciemno czerwony kolor... tyle czekałam...już widziałam oczyma wyobraźni te piękne fioletowe kwiaty z żółtym oczkiem...i niestety... może jutro wstawię zdjęcia. To chyba takie oszustwo producenta...

[x-grey]

Szkoda, byłyby obłędne ale już nie martw się , bo tak naprawdę to wszystkie wyhodowane przez siebie są piękne.

[Krystyna551]

Cieszę się i z czerwonych...ale tak długo czekałam, a producent nasion mnie oszukał

[Alenka]

Doczekałam się swojej Raspberry Ripple

[Gailardia]

Trzy odmiany posiałam i mam trzy kolory.



Pozdrawiam. Iza

[ancyk33]

to i ja pochwale sie moimi