Lawenda,ogólnie(2006-2011) część 1 .
-
- ---
- Posty: 7566
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Lawenda - część 1.
Teraz jej nie tnij.
Przytnij tylko przekwitłe kwiatostany, a wiosną ją mocno przytniesz
Nie będzie łysa, nie bój się
Przytnij tylko przekwitłe kwiatostany, a wiosną ją mocno przytniesz
Nie będzie łysa, nie bój się
Re: Lawenda - część 1.
Moge się wypowiedzieć na temat sześciopaków z OBI. Kupiłam zeszłej wiosny 4 takie sześcipaki,zasadziłam do gruntu, zimowały przykryte sosnowym stroiszem- zero problemu. Tego lipca wyglądały tak
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7449
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Lawenda - część 1.
Ja dodam informację o korzeniach, ponieważ było pytanie.
Otóż podobno lawenda potrafi je zapuścić nawet do 4 metrów w głąb ziemi.
Czyli donica nie może być płaska, oczywiście w donicy lawenda będzie rosła zupełnie inaczej,
niemniej jednak donica powinna być dość wysoka.
Otóż podobno lawenda potrafi je zapuścić nawet do 4 metrów w głąb ziemi.
Czyli donica nie może być płaska, oczywiście w donicy lawenda będzie rosła zupełnie inaczej,
niemniej jednak donica powinna być dość wysoka.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- Mille
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 25 sie 2011, o 09:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Lawenda - część 1.
Dziękuję wszystkim za dotychczasowe rady, oczywiście czekam na dalsze odpowiedzi, jeśli ktos ma cos jeszcze do dodania;). Ściełam dziś część uschniętych kwiatostanów i przy okazji strasznie się zdziwilam, ze taka młoda roślinka ma już zdrewniałe gałązki ok 7cm..
Dziękuję też za opinię o sadzonkach z obi, w takim razie dziś kupuję mały zapas, ciekawe co z tego wyjdzie
PS: Inaczej rośnie w doniczce, tzn..? oporniej?
Dziękuję też za opinię o sadzonkach z obi, w takim razie dziś kupuję mały zapas, ciekawe co z tego wyjdzie
PS: Inaczej rośnie w doniczce, tzn..? oporniej?
Przez pierwszych kilka lat przygody z ogrodem człowiek uczy się głównie tego... czego nie robić w przyszłości;)
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7449
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Lawenda - część 1.
Roślina w doniczce nigdy nie będzie tak dorodna jak w gruncie.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2789
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Lawenda - część 1.
Cebulla, co za cudo!
Witam wszystkich, w tym wątku jestem nowa i w ogóle to od całkiem niedawna na naszym forum.
Witam wszystkich, w tym wątku jestem nowa i w ogóle to od całkiem niedawna na naszym forum.
- Mille
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 25 sie 2011, o 09:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Lawenda - część 1.
Cebullo, podpisuję się pod komenatrzem wyżej, pięknie Ci rośnie ta lewenda.
Chciałam kupić z obi sadzonki, ale zastanawiam sie, czy nie będzie za późno, tzn one takie malutkie, a do zimy już niedaleko:P
Chciałam kupić z obi sadzonki, ale zastanawiam sie, czy nie będzie za późno, tzn one takie malutkie, a do zimy już niedaleko:P
Przez pierwszych kilka lat przygody z ogrodem człowiek uczy się głównie tego... czego nie robić w przyszłości;)
- Krycha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 783
- Od: 26 mar 2010, o 08:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Lawenda - część 1.
Ja przywiozłam sobie sadzonki z Hiszpanii, nie bardzo liczyłam na przezimowanie i faktycznie po dwóch latach wiosną wszystko u góry wymarzło, przycięłam, licząc, że choć parę gałązek odbije, a okazało się że wszystkie krzaczki bardzo ładnie mi odbiły. Więc z tym wymarzaniem lawendy to chyba przesada
Re: Lawenda - część 1.
Jeżeli nie przemarzną to tnij jak najniżej się da ale żeby zawsze został pączek zielony, niedokładnie widać pędy i znajdujące się na nim pąki
- Mille
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 25 sie 2011, o 09:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Lawenda - część 1.
Dzięki bardzo! Tak też zrobię, póki co zebrałam tylko kwiatostany - te które niestety mi częsciowo zbrązowiały. Ale zostało mi jeszcze pare ładnych, dopiero rozkwitających:)
Swoja drogą zastanawiam sie kiedy jest odpowiednia pora na zbiory kwiatów na bukiety, bo np. zauwazyłam, ze te, które teraz obciełam zupełnie straciły swoją barwę i teraz mam same brązowe/szare badylki
Swoja drogą zastanawiam sie kiedy jest odpowiednia pora na zbiory kwiatów na bukiety, bo np. zauwazyłam, ze te, które teraz obciełam zupełnie straciły swoją barwę i teraz mam same brązowe/szare badylki
Przez pierwszych kilka lat przygody z ogrodem człowiek uczy się głównie tego... czego nie robić w przyszłości;)
Re: Lawenda - część 1.
Mille- może jednak poczekaj do wiosny z tymi sadzonkami z OBI Co roku już w marcu mają takie sześciopaki w ofercie. Moje posadzone wiosną miały kupę czasu na zaklimatyzowanie się. Ważna rzecz to podłoże- ja mam pod lawendą ultraprzepuszczalne- piach z niewileką domieszką gliniastej ziemi. Przy sadzeniu podsypałam im od serca popiołu z kominka.
Co do cięcia na bukiety, to nie wiem, ale termin cięcia po kwitnieniu jest łatwy do ustalenia- krzewy przestają brzęczeć Mój żywopłot lawendowy to 20 metrów bieżących- aż huczało! Trzmieli i pszczół było zatrzęsienie. Brukarz miał mi tam ścieżkę robić, ale zrezygnował. Powiedział, że wróci jesienią Tak więc nie polecam wielkich łanów lawendowych w pobliżu miejsca do siedzenia...
Co do cięcia na bukiety, to nie wiem, ale termin cięcia po kwitnieniu jest łatwy do ustalenia- krzewy przestają brzęczeć Mój żywopłot lawendowy to 20 metrów bieżących- aż huczało! Trzmieli i pszczół było zatrzęsienie. Brukarz miał mi tam ścieżkę robić, ale zrezygnował. Powiedział, że wróci jesienią Tak więc nie polecam wielkich łanów lawendowych w pobliżu miejsca do siedzenia...
Re: Lawenda - część 1.
Ten brukarz jakiś strachliwy Ja polecam, mam posadzoną lawendę w ogródku ziołowym, gdzie jest specjalne kamienne siedzisko i lawenda rośnie tak by siedząc lekko ją trącać.W czasie kwitnienia było tam zatrzęsienie trzmieli, ale wystarczyło zamiast się obawiać trochę je poobserwować, by stwierdzić, że są zupełnie niegroźne. Siadywałam tam wielokrotnie nawet z roczną wnuczką.Są tak zajęte swoją robotą, że nawet sie na nas 'nie obejrzały'
- Jatra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3244
- Od: 18 sie 2011, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie-wlkp
- Kontakt:
Re: Lawenda - część 1.
Dziewczyny twardzielki z Was a zarazem dobra nauka dla wnuczki jak łączyć pożyteczne z przyjemnym
Łany lawendowe cudne ,żywe dywany
Łany lawendowe cudne ,żywe dywany