Adenium - Róża pustyni cz.3
- przemo1413
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2064
- Od: 22 mar 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grójec k. Warszawy
- Kontakt:
Re: Róża pustyni cz.3
Znawcą nie jestem ale wydaje mi się że brak światła nie ma z tym nic wspólnego >
Re: Róża pustyni cz.3
A ja przemo muszę sprostować, dziś pojawiły się pierwsze oznaki zieleni na siewkach , a moje starszaki z wiosny zaczęły zrzucać liście! Zima idzie pozdrawiam
Zielono mi ...
- przemo1413
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2064
- Od: 22 mar 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grójec k. Warszawy
- Kontakt:
Re: Róża pustyni cz.3
Moje tam liści nie mają zamiaru zrzucać tylko nowe wypuszczają . Ale ja teraz z innej beczki gdzieś przeczytałem że adenium można szczepić i tak mi wpadło do głowy czy można by zaszczepić na jednej roślinie kilka odmian ( kolorów ) bo jak by coś takiego doprowadzić do kwitnienia to by był niezły efekt >
- zielono_mi
- 50p
- Posty: 71
- Od: 4 paź 2011, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GTC
Re: Róża pustyni cz.3
Witam wszystkich serdecznie
W wątek róży pustyni wsiąkłam całkowicie i oczywiście szybko stałam się posiadaczką 22 nasionek .
W zeszły piątek zostały zamoczone (wilgotne waciki kosmetyczne), a po ok. 14 godzinach wysiane do podłoża (mieszanka ziemi do kaktusów i średnioziarnistego żwirku). Inkubacja w miniszklarni - ciepło (ok. 22 stopni) i wilgotno, wietrzenie kilka razy dziennie.
W międzyczasie nie mogłam się powstrzymać i co kilka dni grzebałam w podłożu, żeby zobaczyć, co się dzieje z nasionkami ;). Całe szczęście, roślinkom to nie zaszkodziło, bo wczoraj - po 6 dniach od wysiania - wyglądały tak (niektóre jeszcze są niewidoczne, ale coś się dzieje )
To moja pierwsza próba z adenium i jestem bardzo zadowolona, że nasionka się nie zmarnowały .
Nie ma to jak solidne podstawy teoretyczne (przeczytałam wszystkie 3 tematy od deski do deski) i dobrej jakości nasionka.
W wątek róży pustyni wsiąkłam całkowicie i oczywiście szybko stałam się posiadaczką 22 nasionek .
W zeszły piątek zostały zamoczone (wilgotne waciki kosmetyczne), a po ok. 14 godzinach wysiane do podłoża (mieszanka ziemi do kaktusów i średnioziarnistego żwirku). Inkubacja w miniszklarni - ciepło (ok. 22 stopni) i wilgotno, wietrzenie kilka razy dziennie.
W międzyczasie nie mogłam się powstrzymać i co kilka dni grzebałam w podłożu, żeby zobaczyć, co się dzieje z nasionkami ;). Całe szczęście, roślinkom to nie zaszkodziło, bo wczoraj - po 6 dniach od wysiania - wyglądały tak (niektóre jeszcze są niewidoczne, ale coś się dzieje )
To moja pierwsza próba z adenium i jestem bardzo zadowolona, że nasionka się nie zmarnowały .
Nie ma to jak solidne podstawy teoretyczne (przeczytałam wszystkie 3 tematy od deski do deski) i dobrej jakości nasionka.
Re: Róża pustyni cz.3
Zielono_mi@ Bardzo się cieszę, że nasiona nie sprawiły zawodu Oj, tylko nie grzeb przy nich za dużo, z autopsji wiem, że korzonki mogą się pourywać
I nie zalewaj ich, bo to nie są rośliny błotne
I nie zalewaj ich, bo to nie są rośliny błotne
-
- 200p
- Posty: 286
- Od: 30 cze 2011, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róża pustyni cz.3
a takie nasiona te tylko w internecie czy w kwiaciarni też kupi
-
- 100p
- Posty: 183
- Od: 20 sty 2011, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Choroszcz
Re: Róża pustyni cz.3
Wątpię żeby ktoś sprzedawał w kwiaciarni.
Może w woreczkach strunowych bo w oryginalnym nie dostaniesz w żadnej kwiaciarni bo nie ma
Może w woreczkach strunowych bo w oryginalnym nie dostaniesz w żadnej kwiaciarni bo nie ma
Re: Róża pustyni cz.3
dość niedawno pisałam o tym jak odpoadły mi wszystkie listki i to raptem z kilka dni, dzis moge się pochwalić że rosną nowe , wygląda na to że moje Adenium przeżyje
Re: Róża pustyni cz.3
Może czasem zamiast podlewania zrób im oprysk mgiełką wody z nawozem dla storczyków. Sukulenty sporo wody pobierają przez liście. Zaobserwowałam to na południu Grecji, gdzie przez miesiąc nic nie padało, niektórzy ludzie swoich ogrodów nie podlewali, a wszystko rosło, ale noce bardzo często były parne, wilgoś aż stała w powietrzu. Teraz, gdy jest cieplej, też część moich adenów jest na balkonie, poranne mgły naprawdę świetnie na nie działają, a niższa temperatura ogranicza wybijanie gałązek na długość,
Re: Róża pustyni cz.3
Cześć Wam,
mam problem z moim kwiatkiem.. otóż od pewnego czasu usechł mu korzonek górny. W związku z tym mam do Was pytania:
- czy to coś poważnego?
- co zrobić w takiej sytuacji i
- czy będzie normalnie rósł?
Proszę o pomoc
Dzięki wielkie
http://imageshack.us/photo/my-images/23 ... 953uk.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/85 ... 954pk.jpg/
Pozdrawiam
mam problem z moim kwiatkiem.. otóż od pewnego czasu usechł mu korzonek górny. W związku z tym mam do Was pytania:
- czy to coś poważnego?
- co zrobić w takiej sytuacji i
- czy będzie normalnie rósł?
Proszę o pomoc
Dzięki wielkie
http://imageshack.us/photo/my-images/23 ... 953uk.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/85 ... 954pk.jpg/
Pozdrawiam
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Róża pustyni cz.3
To nie jest korzonek górny, czegoś o takiej nazwie nie ma, a to co jest na fotce jako uschnięty fragment rośliny - to jest "stożek wzrostu". Nic mu nie powinno być, nie będzie rósł na "wysokość", na wiosnę powinien się rozkrzewić - wytworzyć boczne gałązki.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Róża pustyni cz.3
Dzięki za odpowiedź. Niestety wiadomość jak dla mnie straszna, bo chciałam żeby jeszcze trochę podrósł. Wiesz może co było tego przyczyną? Do chłodniejszych dni rósł szybko i zdrowo..
Re: Róża pustyni cz.3
Najprawdopodobniej coś go podżarło, zobacz, czy jakieś stworzenia nie zamieszkały na dolnej części liści. I nie martw się, łodyga też będzie trochę podrastać w górę, zacznie też się zaokrąglać, rozgałęziać. Roślina będzie piękna.