Małe-wielkie szczęście...cz2
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Kobitki Kochane
Witajcie
Francesco, bardzo lubię ten ziołowy kącik. W ciepły dzień w słoneczku pachnie upojnie przy każdym poruszeniu gałązek. Często siadam w pobliżu na trawie i odpoczywam.
Owady też go lubią. "Hałas' tam przez cały dzionek do późnego wieczora.
Część ziół idzie na bieżąco. Niektóre suszę (szałwia, mięta, melisa). A zimą herbatka
Inne są po prostu dla zapachu i widoku.
Ewo, zima dłuży się nam wszystkim
Stopień zmęczenia bielą i zimnem mierzony w ilości zakupów i torebeczek z nasionkami
Dokupiłam przy okazji
Lobelię zwisającą, przetacznik niebieski niski i krwawnik mix.
A ja naprawdę nie umiem zadbać o siewki
Pójdą chyba zaraz na rozsadnik (prócz pierwiosnków-siedzą w lodówce).
Będą miały większe szanse.
Aga, kłopot z cierpliwością-mbyć może, ale jeżeli jest taka możliwość, dlaczego nie skorzystać
Danusiu, kolorek taki twój
Kardynała podziwiam i wybaczam, ze miał mączniaka i nie powtarza. Liczę, że będę miała wielki, pachnący krzaczor w pobliżu tarasu
Irysy w tym roku do selekcji i przeprowadzki.
Traktowane były po macoszemu Dam im słoneczko i fajny kącik.
Zostawię tylko te kolorowe, a zółtoblade przeprowadzę na działkę brata.
Poszukam też czystych białych i zainwestuję w te chudziutkie syberyjskie i niziutkie (?) holenderskie...
Gdyby jednak, mam w lodówce 2 paczuszki kandelabrowego. Jeśli nie upolujesz, podzielę się
Moje autko, znerwiło się, bo włascicielka głupia baba jest. Zostawiłam biedaka na 3 dni mrozie, na rezerwie i z włączonym podgrzewaniem tylnej szyby
Szczyt inteligencji
Miłego i słonecznego
Witajcie
Francesco, bardzo lubię ten ziołowy kącik. W ciepły dzień w słoneczku pachnie upojnie przy każdym poruszeniu gałązek. Często siadam w pobliżu na trawie i odpoczywam.
Owady też go lubią. "Hałas' tam przez cały dzionek do późnego wieczora.
Część ziół idzie na bieżąco. Niektóre suszę (szałwia, mięta, melisa). A zimą herbatka
Inne są po prostu dla zapachu i widoku.
Ewo, zima dłuży się nam wszystkim
Stopień zmęczenia bielą i zimnem mierzony w ilości zakupów i torebeczek z nasionkami
Dokupiłam przy okazji
Lobelię zwisającą, przetacznik niebieski niski i krwawnik mix.
A ja naprawdę nie umiem zadbać o siewki
Pójdą chyba zaraz na rozsadnik (prócz pierwiosnków-siedzą w lodówce).
Będą miały większe szanse.
Aga, kłopot z cierpliwością-mbyć może, ale jeżeli jest taka możliwość, dlaczego nie skorzystać
Danusiu, kolorek taki twój
Kardynała podziwiam i wybaczam, ze miał mączniaka i nie powtarza. Liczę, że będę miała wielki, pachnący krzaczor w pobliżu tarasu
Irysy w tym roku do selekcji i przeprowadzki.
Traktowane były po macoszemu Dam im słoneczko i fajny kącik.
Zostawię tylko te kolorowe, a zółtoblade przeprowadzę na działkę brata.
Poszukam też czystych białych i zainwestuję w te chudziutkie syberyjskie i niziutkie (?) holenderskie...
Gdyby jednak, mam w lodówce 2 paczuszki kandelabrowego. Jeśli nie upolujesz, podzielę się
Moje autko, znerwiło się, bo włascicielka głupia baba jest. Zostawiłam biedaka na 3 dni mrozie, na rezerwie i z włączonym podgrzewaniem tylnej szyby
Szczyt inteligencji
Miłego i słonecznego
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Kochana jak nie kupię mozesz być pewna ,że się upomnę Ale ze mnie wstręciucha
Iryski bardzo ładnie się (czytaj wg mnie ) komponują z piwoniami ,różami i bodziszkami Będę przesadzała moje iryski to sie podzielę ...chcę przenieść troszkę na nową rabatę z różami
Moje autko ma słaby akumulator ale i tak nie chce mi sie wychodzić z domku Teraz jest ciut cieplej ,bo -18
Iryski bardzo ładnie się (czytaj wg mnie ) komponują z piwoniami ,różami i bodziszkami Będę przesadzała moje iryski to sie podzielę ...chcę przenieść troszkę na nową rabatę z różami
Moje autko ma słaby akumulator ale i tak nie chce mi sie wychodzić z domku Teraz jest ciut cieplej ,bo -18
marzenia się spełniają! Dana
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3396
- Od: 7 kwie 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Cudowny zielnik,bardzo zazdroszczę i postanawiam na wiosnę działać,może się uda.
- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5402
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=826
Poczytajcie o sianiu pierwiosnków , jak radzi Hala . Teraz jest najlepszy czas na ich sianie .
Danusiu , nie opieraj się , gdy Justysia Ci proponuje zakup , bo u Niej są , a Ty kiedy je kupisz i czy w ogóle dostaniesz ?
Justysiu , piękne masz te kwiatuchy , tak irysy , jak i Kardynała . Mnie jakoś też nie bierze na żółte , mam nowych odmian 12 , ciekawa jestem , jak sobie poradzą , bo to młodziki , ale z wyszukanych odmian . Dostałam od Kasi - Taabazy . Ona jest 'Irysoholiczką ' - odlotową .
Poczytajcie o sianiu pierwiosnków , jak radzi Hala . Teraz jest najlepszy czas na ich sianie .
Danusiu , nie opieraj się , gdy Justysia Ci proponuje zakup , bo u Niej są , a Ty kiedy je kupisz i czy w ogóle dostaniesz ?
Justysiu , piękne masz te kwiatuchy , tak irysy , jak i Kardynała . Mnie jakoś też nie bierze na żółte , mam nowych odmian 12 , ciekawa jestem , jak sobie poradzą , bo to młodziki , ale z wyszukanych odmian . Dostałam od Kasi - Taabazy . Ona jest 'Irysoholiczką ' - odlotową .
Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
- sosna1
- 500p
- Posty: 673
- Od: 23 mar 2010, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Mazury
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Cudne kwiaty. Cieszę się, że nie tylko mnie brak cierpliwości ogrodniczej i nie tylko ja kupuję torebki z nasionami.
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Czasem warto męża posłuchać, bo oni mają jednak wiecej rozsądku.
Zostawiłaś jakieś drzewka owocowe czy wszystko poszło precz?
Zostawiłaś jakieś drzewka owocowe czy wszystko poszło precz?
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Danusiu, Moje rosną z łubinem, bodziszkiem, chabrem w cieniu wielkiego już chabra i kaliny. Za pleckami maja maliny i bzy. Taka wiejska rabatka. potem jaśminowiec, języczki i ostróżki.
Trzeba tam trochę przeorganizować.
Te żółtobiałe najkrócej trzymają kwiaty
Nie chcę sępić i tak mam tyle cudności od ciebie.
Autko zagadka, odpaliła, ale "nie ma mocy".
Zobaczę wieczorem i jutro rano. A potem mechanik
U nas też zimno, ale aż tak chyba nie. Ok -15C
Cieplutko pozdrawiam
Grażynko, zioła to mało wymagające rośliny. Sadzonki też nie są drogie i ogólnie dostępne. Od wyboru do koloru.
Trochę słońca.
Moje mają dobrą glebę (ale muszę ich bardzo pilnować), na pleckach cień żywopłotu i ażur liliowców, w twarz słoneczko. Rosną jak dzikie.
Ścinam kilka razy w sezonie. Pozwalam im też zakwitać.
Działaj
Igo, dzięki za wsparcie i linka . Zaraz poczytam.
Iryski mam 'sąsiadkowe', jakoś wcześniej nie poznałam się na nich
Zajrzę do tych bardziej wyszukanych.
Wiele osób na forum jest ich fanami i podziwiałam zgromadzone kolekcje.
Zosiu,
Przeczytałam w piśmie ogrodniczym zdanie, które bardzo mi się spodobało i pasuje do naszego obecnego stanu. Tłumaczy nas
"W płatkach róż, w źdźbłach traw, w złotych kulach dyń kryje się nasza własna opowieść.
Pamiętajmy o tym, kiedy usiądziemy przy kominku z grubym jak tom baśni notatnikiem ogrodnika,
żeby zaplanować, jak nasz ogród będzie wyglądał wiosną.
Zima jest przecież po to, żeby opowiadać bajki."
I my te bajki snujemy...
A w paczuszkach z nasionkami kryje się obietnica i wizja cudownej krainy...
Siberio, a gdzie wiara w człowieka
Zostawiłam: jabłonie szt.2, orzech włoski, czereśnię, 2 wiśnie i 2 grusze.
Mój ogród nie musi być "poukładany", ale zbyt duża ilość drzewek na tak małej powierzchni nie była dobrym rozwiązaniem.
Drzewka poszły do zaprzyjaźnionych ogródków i mają się dobrze (czereśnia, 2 wiśnie, 2 jabłonie i 1 orzech włoski i śliwa).
Dodam, ze działka ma niecałe 600m
Grusze. W tle orzech włoski. Na drugiej fotce w tle czereśnia i plac po zdemontowanej w tym roku piaskownicy.
Pod tą czereśnią i częściowo pod balkonem letnia baza, tzn. stół i ławy.
I jabłonie. Uwielbiam tę malutka pokręconą. I wybaczam, że rozsiadła się na środku działki. Ma pyszne wczesne jabłka. Już pod koniec lipca.
Druga ponad języczkami i sumakiem ma piękne podłużne i błyszczące czerwone jabłka. Twarde i winne. Późne, ale długo leżą i smakują najlepiej na świecie
Od początku pisałam, że mój ogród rozczochrany i wiejski
Jest w nim misz-masz, ale przede wszystkim miejsce dla ludzi i zwierząt wszelakich
Trzeba tam trochę przeorganizować.
Te żółtobiałe najkrócej trzymają kwiaty
Nie chcę sępić i tak mam tyle cudności od ciebie.
Autko zagadka, odpaliła, ale "nie ma mocy".
Zobaczę wieczorem i jutro rano. A potem mechanik
U nas też zimno, ale aż tak chyba nie. Ok -15C
Cieplutko pozdrawiam
Grażynko, zioła to mało wymagające rośliny. Sadzonki też nie są drogie i ogólnie dostępne. Od wyboru do koloru.
Trochę słońca.
Moje mają dobrą glebę (ale muszę ich bardzo pilnować), na pleckach cień żywopłotu i ażur liliowców, w twarz słoneczko. Rosną jak dzikie.
Ścinam kilka razy w sezonie. Pozwalam im też zakwitać.
Działaj
Igo, dzięki za wsparcie i linka . Zaraz poczytam.
Iryski mam 'sąsiadkowe', jakoś wcześniej nie poznałam się na nich
Zajrzę do tych bardziej wyszukanych.
Wiele osób na forum jest ich fanami i podziwiałam zgromadzone kolekcje.
Zosiu,
Przeczytałam w piśmie ogrodniczym zdanie, które bardzo mi się spodobało i pasuje do naszego obecnego stanu. Tłumaczy nas
"W płatkach róż, w źdźbłach traw, w złotych kulach dyń kryje się nasza własna opowieść.
Pamiętajmy o tym, kiedy usiądziemy przy kominku z grubym jak tom baśni notatnikiem ogrodnika,
żeby zaplanować, jak nasz ogród będzie wyglądał wiosną.
Zima jest przecież po to, żeby opowiadać bajki."
I my te bajki snujemy...
A w paczuszkach z nasionkami kryje się obietnica i wizja cudownej krainy...
Siberio, a gdzie wiara w człowieka
Zostawiłam: jabłonie szt.2, orzech włoski, czereśnię, 2 wiśnie i 2 grusze.
Mój ogród nie musi być "poukładany", ale zbyt duża ilość drzewek na tak małej powierzchni nie była dobrym rozwiązaniem.
Drzewka poszły do zaprzyjaźnionych ogródków i mają się dobrze (czereśnia, 2 wiśnie, 2 jabłonie i 1 orzech włoski i śliwa).
Dodam, ze działka ma niecałe 600m
Grusze. W tle orzech włoski. Na drugiej fotce w tle czereśnia i plac po zdemontowanej w tym roku piaskownicy.
Pod tą czereśnią i częściowo pod balkonem letnia baza, tzn. stół i ławy.
I jabłonie. Uwielbiam tę malutka pokręconą. I wybaczam, że rozsiadła się na środku działki. Ma pyszne wczesne jabłka. Już pod koniec lipca.
Druga ponad języczkami i sumakiem ma piękne podłużne i błyszczące czerwone jabłka. Twarde i winne. Późne, ale długo leżą i smakują najlepiej na świecie
Od początku pisałam, że mój ogród rozczochrany i wiejski
Jest w nim misz-masz, ale przede wszystkim miejsce dla ludzi i zwierząt wszelakich
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
- irminka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2990
- Od: 7 lut 2010, o 19:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Justynko buszująca, jestem za rozczochranymi i wiejskimi, jak by mogło być inaczej, to ogrody mojego dzieciństwa, tego nie wymazuje się z pamięci Letnia baza bardzo tu pasuje.
- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2159
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Ostatni widoczek genialny
Ja też za takimi jestem, czasami ktoś z zachwytem daje link do pięknego, wymuskanego, równiutkiego ogrodu, a ja mam wrażenie, że tam wszystko jest plastikoweirminka pisze:jestem za rozczochranymi i wiejskimi,
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3396
- Od: 7 kwie 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Nie lubię ogrodów pod linijkę i trawką na 2 cm.Taki ogród wygląda bardzo sztucznie a ludzie poruszajacy się po nim jak manekiny.Ogrody wiejskie to jest to co lubię.
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Irminko, Francesco, dzięki
Czasami, gdy przeglądam takie wymuskane ogrody, odzywają się kompleksy, że u mnie bałagan..., że tyle rzeczy jeszcze niedokończonych, że brak spójności i wyraźnej koncepcji i stylu
Potem przychodzi otrzeźwienie. Każdy ogród na miarę i wyobrażenie właściciela.
Może sporo w nim roboty i zamieszania, ale mi odpowiada. Z całym tym rozgardiaszem...
Na pewno nie jest do podziwiania i na pewno nie jest bezobsługowy...
Pasowałby mi jeszcze do tego mały, prosty dom.
No cóż, tego nie zmienię... ale wnętrze ma zupełnie inne..., z przeszłością.
Francesco, też lubię ten cienisty kącik. W rogu maliny, na siatce białe i fioletowe bzy.
Brakuje mi tam czegoś w rogu, co zamknęłoby kompozycję.
Krysiu, ja też. Myślę, ze to wynika z wspomnień dzieciństwa, sielskiego i beztroskiego.
Ogród u dziadka, trochę zaniedbany-przez to dziki, w którym na Wielkanoc w kępach narcyzów szukałam zajączkowych gniazdek .
Moim chłopcom tez robię takie niespodzianki.
Chcę, by mieli piękne wspomnienia.
Ogród jest dla nas.
Czasami, gdy przeglądam takie wymuskane ogrody, odzywają się kompleksy, że u mnie bałagan..., że tyle rzeczy jeszcze niedokończonych, że brak spójności i wyraźnej koncepcji i stylu
Potem przychodzi otrzeźwienie. Każdy ogród na miarę i wyobrażenie właściciela.
Może sporo w nim roboty i zamieszania, ale mi odpowiada. Z całym tym rozgardiaszem...
Na pewno nie jest do podziwiania i na pewno nie jest bezobsługowy...
Pasowałby mi jeszcze do tego mały, prosty dom.
No cóż, tego nie zmienię... ale wnętrze ma zupełnie inne..., z przeszłością.
Francesco, też lubię ten cienisty kącik. W rogu maliny, na siatce białe i fioletowe bzy.
Brakuje mi tam czegoś w rogu, co zamknęłoby kompozycję.
Krysiu, ja też. Myślę, ze to wynika z wspomnień dzieciństwa, sielskiego i beztroskiego.
Ogród u dziadka, trochę zaniedbany-przez to dziki, w którym na Wielkanoc w kępach narcyzów szukałam zajączkowych gniazdek .
Moim chłopcom tez robię takie niespodzianki.
Chcę, by mieli piękne wspomnienia.
Ogród jest dla nas.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Cudowna kompozycja ,uwielbiam te delikatne roślinki i cały Twój ogrod z każdym zakątkiem nie tylko cienistym
Sielsko i czarodziejsko ...swojsko i magicznie Pięknie
marzenia się spełniają! Dana
- irminka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2990
- Od: 7 lut 2010, o 19:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Justynko, ostatnio pomyliłam jaskry z kaczeńcami, a teraz nie pamiętam nazwy tej żółtej, drobnokwiatkowej i pierzastej roślinki. To jest...?