Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewuniu Cudne róże
Z czego Ci mąż pergole robił do róży - mnie tez potrzebna pergola a nawet dwie i mąż życzy sobie projekt a u mnie w głowie pustka ostatnio
Wstaw proszę zdjęcie może coś zgapię
Rozchodniki masz naprawdę piękne
Z czego Ci mąż pergole robił do róży - mnie tez potrzebna pergola a nawet dwie i mąż życzy sobie projekt a u mnie w głowie pustka ostatnio
Wstaw proszę zdjęcie może coś zgapię
Rozchodniki masz naprawdę piękne
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Aniu, oj tak - to jeszcze jedna zaleta róż podobnie zresztą jest z moimi ulubionymi cyniami.
Basiu to znaczy, że naprawdę dobrze ukryłam ten bałagan...
Tereniu - moja pergola to gotowiec kupiony w "Mrówce", trzeba ją tylko samodzielnie złożyć i wkopać...oczywiście mogę ja sfotografować, jak już stanie, bo na razie stoją tylko dwa boki, bez łączącej je poprzeczki, ale jeśli Twój M będzie robił sam, to na pewno zrobi coś jeszcze lepszego
Skończyłam dzisiaj jedna rabatkę tzn. skończyłam wydzierać z niej darń. To już coś.
Basiu to znaczy, że naprawdę dobrze ukryłam ten bałagan...
Tereniu - moja pergola to gotowiec kupiony w "Mrówce", trzeba ją tylko samodzielnie złożyć i wkopać...oczywiście mogę ja sfotografować, jak już stanie, bo na razie stoją tylko dwa boki, bez łączącej je poprzeczki, ale jeśli Twój M będzie robił sam, to na pewno zrobi coś jeszcze lepszego
Skończyłam dzisiaj jedna rabatkę tzn. skończyłam wydzierać z niej darń. To już coś.
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6234
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewuniu! Rozchodniki są piękne, ale najbardziej podobał mi się ten pierwszy
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
To Dark Knight, jest rzeczywiście piękny
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6234
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Oj i koleny zapisany w zeszyciku.... dobrze, ze nie wszystkie chciejstwa mogę zdobyć.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3724
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Róże całkiem dobrze się "pozbierały". Wyglądają pięknie i zdrowo. Największe jednak wrażenie robi Twoje oczko. Wykonanie super, roślinność super!
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 8 cze 2012, o 23:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Slask
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewo, skad wiesz? ... ja skonsumowaly calego "weza" ogrodowego to
resztke przetestowalam organoleptycznie....... smaczny, zlaczki pozostawilam " ku pamieci".
Zapraszam z aparatem foto moze tez cos z mojego ogrodu wydobedziesz.
0
I, kurka wodna, nie doluj mnie swoim pieknym ogrodem, howgh!
resztke przetestowalam organoleptycznie....... smaczny, zlaczki pozostawilam " ku pamieci".
Zapraszam z aparatem foto moze tez cos z mojego ogrodu wydobedziesz.
0
I, kurka wodna, nie doluj mnie swoim pieknym ogrodem, howgh!
Czytam Was namietnie Pozdrawiam Basia
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Renata - masz rację, mój zeszycik (elektroniczny zresztą) też jest naprawdę mocno pękaty i - choć doskonale wiem, ze nie kupię nigdy nawet połowy zapisanych w nim roślin - to zawsze przyjemnie wiedzieć, czego się chce
Basiu - tylko czemu Ty mieszkasz tak daleko? A może zresztą to ja mieszkam tak daleko... wszystko jedno...jestem pewna, że w Twoim ogrodzie bez problemu da się zrobić mnóstwo pięknych zdjęć
Ale zobaczysz, kiedyś przyjadę, obfotografuję i już nie będziesz miała żadnej wymówki przed założeniem swojego wątku
Helenko - dziękuję w imieniu oczka wodnego A wiesz - ja też jestem z niego zadowolona; miałam mnóstwo obaw i wątpliwości, a tymczasem całkiem dobrze się spisuje, bez całej techniki, filtrów i różnych takich...Tylko mszyce obsiadły kosaćce, ale posłuchałam czyjejś rady i na razie daję się im pożywić
Wczoraj - po cichutku i pod osłoną z tuj, bo przecież niedziela - podłubałam sobie przy pozbywaniu się darni z kolejnej rabaty...czyli miejsca, w którym już od ponad roku rosną sobie różne, posadzone trochę przypadkowo, krzaczki; jakiś miesiąc temu wytyczyłam wreszcie linię rabaty, która je obejmie, no i potem tylko pozostanie mi podosadzać przed i między nimi "coś" - jeszcze nie wiem co...może na początek bodziszki, bo ...mam Krzaczki zresztą też przypadkowe - niektóre już tam były, inne kupiłam, bo ...mi się podobały; bez specjalnego planu, gdzie je posadzić (jak zwykle niestety) i tak rosną tam : dereń Kousa, jałowiec, świerk conica, forsycja "Maluch", berberys i hibiskus. Tak sobie teraz myślę, że przydałoby się właściwie to miejsce czymś ubarwić i rozjaśnić, bo przez większość czasu jest tam po prostu zielono - kiedy przekwitnie forsycja i dereń, a zanim zacznie kwitnąc hibiskus.
Mój ogród już niestety nie przyjmuje zbędnej darni tyle jej wydarłam, więc przetestowałam wczoraj nowy sposób - po prostu pielę trawę W tym miejscu akurat się dało, bo też składała się ona głównie z perzu, którego w ten sposób nazbierałam pełna taczkę. No i właśnie spoglądam sobie przez kuchenne okno, skąd widzę całkiem przyzwoity kawałek czarnej ziemi
Basiu - tylko czemu Ty mieszkasz tak daleko? A może zresztą to ja mieszkam tak daleko... wszystko jedno...jestem pewna, że w Twoim ogrodzie bez problemu da się zrobić mnóstwo pięknych zdjęć
Ale zobaczysz, kiedyś przyjadę, obfotografuję i już nie będziesz miała żadnej wymówki przed założeniem swojego wątku
Helenko - dziękuję w imieniu oczka wodnego A wiesz - ja też jestem z niego zadowolona; miałam mnóstwo obaw i wątpliwości, a tymczasem całkiem dobrze się spisuje, bez całej techniki, filtrów i różnych takich...Tylko mszyce obsiadły kosaćce, ale posłuchałam czyjejś rady i na razie daję się im pożywić
Wczoraj - po cichutku i pod osłoną z tuj, bo przecież niedziela - podłubałam sobie przy pozbywaniu się darni z kolejnej rabaty...czyli miejsca, w którym już od ponad roku rosną sobie różne, posadzone trochę przypadkowo, krzaczki; jakiś miesiąc temu wytyczyłam wreszcie linię rabaty, która je obejmie, no i potem tylko pozostanie mi podosadzać przed i między nimi "coś" - jeszcze nie wiem co...może na początek bodziszki, bo ...mam Krzaczki zresztą też przypadkowe - niektóre już tam były, inne kupiłam, bo ...mi się podobały; bez specjalnego planu, gdzie je posadzić (jak zwykle niestety) i tak rosną tam : dereń Kousa, jałowiec, świerk conica, forsycja "Maluch", berberys i hibiskus. Tak sobie teraz myślę, że przydałoby się właściwie to miejsce czymś ubarwić i rozjaśnić, bo przez większość czasu jest tam po prostu zielono - kiedy przekwitnie forsycja i dereń, a zanim zacznie kwitnąc hibiskus.
Mój ogród już niestety nie przyjmuje zbędnej darni tyle jej wydarłam, więc przetestowałam wczoraj nowy sposób - po prostu pielę trawę W tym miejscu akurat się dało, bo też składała się ona głównie z perzu, którego w ten sposób nazbierałam pełna taczkę. No i właśnie spoglądam sobie przez kuchenne okno, skąd widzę całkiem przyzwoity kawałek czarnej ziemi
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4397
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
no nieźle...mało Ci roboty, to się za pielenie trawy bierzesz? Może tę darń na kupę składaj, sobie kurhan usypiesz i zyskasz nową powierzchnię do obsadzania? Różyczki widzę mi choróbsk, bardzo ładnie zebrały się w sobie
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Pat, ja już mam właśnie ze trzy takie kurhany...
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Przypomniało mi się, jak na polecenie wywiezienia stosu darni i fatalnej ziemi, pomocnik majstra powiedział śmiertelnie poważnie: Po co to wywozić, usypać kopiec w środku ogrodu, na wierzch położyć oponę i jaki piękny kwietnik może być (miejsce akcji: mój ogród).
Jeśli masz trzy opony, to już możesz trzy kurhany na piękne klomby przerobić .
Żartowałam..., Gajowa, ale może... .
Jagoda
Jeśli masz trzy opony, to już możesz trzy kurhany na piękne klomby przerobić .
Żartowałam..., Gajowa, ale może... .
Jagoda
- Ewa_tuli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2956
- Od: 16 sty 2012, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ładnie Ewuniu kwitną Twoje róże.
Prom górnolinowy przesuwa się po linie umieszczonej na wysokich słupach, a dolnolinowy ma zanurzoną linę pod wodą.
Prom górnolinowy przesuwa się po linie umieszczonej na wysokich słupach, a dolnolinowy ma zanurzoną linę pod wodą.
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Jaga - no nieźle... na szczęście chyba nie mam trzech opon
Ewciu, to mój był z pewnością dolnoliniowy Ale jesteś dobrze wykształcona
Ewciu, to mój był z pewnością dolnoliniowy Ale jesteś dobrze wykształcona
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki