Nie jestem ekspertem, ale zaskoczyły mnie uwagi Twojego sprzedawcy. Używam napędu wybiórczo, czyli pod górkę i w trudnym terenie. Przy roślinach nie ma możliwości nie wycofać kosiarki - za mało miejsca. Również napęd przy koszeniu wśród roślin jest nieprzydatny przy gęstych nasadzeniach. Ciekaw jestem skąd się biorą takie przeciwwskazania, jakie jest ich uzasadnienie???Matifcb pisze:takie pytanie do używania tego napędu. Mi sprzedawca powiedział - nie jeździć do tyłu . ... Puszczanie i włączanie napędu za każdym razem tez podobno nie jest wskazane.. jak sobie radzicie w praktyce z takim problemem ?
Kosiarka - niedroga - jaka
Re: Kosiarka - niedroga - jaka
kooba73
Re: Kosiarka - niedroga - jaka
Też kompletnie nie rozumiem dlaczego cofanie z wyłączonym napędem miałoby być niewskazane U mnie w kilku miejscach jest tak ciasno, że ruch kosiarki przypomina ruch piły ręcznej Nie odczuwam żadnych negatywnych skutków takiego działania
Re: Kosiarka - niedroga - jaka
Każde użycie napędu go zużywa więc tak czysto teoretycznie aby napędu nie uszkodzić najlepiej nie używać go wcale To tak na marginesie
Naped to pasek, przekładnia i koła zębate w kółkach. Wszystko powoli dostaje "w kość" za sprawą obciążenia więc jeśli obciąża się napęd bardziej - bardziej się zużywa. Jeśli mniej to również mniej się zużywa. Nie ma co popadać w paranoję, że tego nie wolno, tamtego nie wolno... trzeba po prostu dbać aby napęd nie miał bezsensownych przeciążeń.
Z tym cofaniem to małe nieporozumienie się zrobiło. Oczywiście, że można cofać mając napęd ale gdy jest wyłączony. Wtedy jest ok! Jak ktoś pociągnie do tyłu koło pracujące na napędzie to przekładnia i koła zębate w całym układzie napędowym wyrabiają się drastycznie szybko. Nikomu nic od tego złego się nie stanie, to po prostu kosztuje. Przekładnia od 120-300 zł, kółka zębate od 50-130 zł/szt w zależności od marki i modelu.
Przed cofnięciem zawsze należy rozłączyć napęd. Jednak w tym jest jedna uwaga. Jak puszczacie rączkę z napędem to jeszcze przez sekundę przekładnia i kółka zębate pracują do przodu. Wielu użytkowników puszcza rączkę napędu i w tym samym momencie cofa. W ten sposób mocno nadwyrężając podzespoły. Puszczając rączkę należy odczekać dosłownie sekundę aby układ napędowy się zatrzymał i wtedy dopiero cofnąć kosiarką.
Jazda w kółko z włączonym napędem obciąża jedną stronę bardziej od drugiej. Jak sobie potraficie wyobrazić wtedy jedna strona ciągnie kosiarkę sama (pokonując krótszą drogę niż druga) więc również zużywa się szybciej.
Napęd generalnie jest od jazdy prosto ale nie ma co popadać w paranoję, nie rozleci się przez jeden, drugi, trzeci błąd. On i tak w końcu musi siąść, kwestia tego jak bardzo uda się to użytkownikowi odwlec.
Naped to pasek, przekładnia i koła zębate w kółkach. Wszystko powoli dostaje "w kość" za sprawą obciążenia więc jeśli obciąża się napęd bardziej - bardziej się zużywa. Jeśli mniej to również mniej się zużywa. Nie ma co popadać w paranoję, że tego nie wolno, tamtego nie wolno... trzeba po prostu dbać aby napęd nie miał bezsensownych przeciążeń.
Z tym cofaniem to małe nieporozumienie się zrobiło. Oczywiście, że można cofać mając napęd ale gdy jest wyłączony. Wtedy jest ok! Jak ktoś pociągnie do tyłu koło pracujące na napędzie to przekładnia i koła zębate w całym układzie napędowym wyrabiają się drastycznie szybko. Nikomu nic od tego złego się nie stanie, to po prostu kosztuje. Przekładnia od 120-300 zł, kółka zębate od 50-130 zł/szt w zależności od marki i modelu.
Przed cofnięciem zawsze należy rozłączyć napęd. Jednak w tym jest jedna uwaga. Jak puszczacie rączkę z napędem to jeszcze przez sekundę przekładnia i kółka zębate pracują do przodu. Wielu użytkowników puszcza rączkę napędu i w tym samym momencie cofa. W ten sposób mocno nadwyrężając podzespoły. Puszczając rączkę należy odczekać dosłownie sekundę aby układ napędowy się zatrzymał i wtedy dopiero cofnąć kosiarką.
Jazda w kółko z włączonym napędem obciąża jedną stronę bardziej od drugiej. Jak sobie potraficie wyobrazić wtedy jedna strona ciągnie kosiarkę sama (pokonując krótszą drogę niż druga) więc również zużywa się szybciej.
Napęd generalnie jest od jazdy prosto ale nie ma co popadać w paranoję, nie rozleci się przez jeden, drugi, trzeci błąd. On i tak w końcu musi siąść, kwestia tego jak bardzo uda się to użytkownikowi odwlec.
Re: Kosiarka - niedroga - jaka
Nie powiedział ze bez napędu tylko przy włączonym nie cofać, a tutaj ktoś nawet powiedział żeby w miejscu nie skręcać stad moje pytanie. Spróbuje jeździć tak, żeby może bardziej owalnie w zakręty wchodzić i ciągle mieć napęd włączony tylko nie wiem jak to wyjdzie w praktyce.
Re: Kosiarka - niedroga - jaka
No chyba nikomu myślącemu nie wpadło do głowy cofać kosiarkę z włączonym napędemMatifcb pisze:mi nie powiedział ze bez napedu tylko przy WŁĄCZONYM nie cofać. Spróbuje jeździć tak, żeby może bardziej owalnie w zakrety wchodzić i ciągle mieć napęd włączony tylko nie wiem jak to wyjdzie w praktyce.
Amapoland świetnie opisał za i przeciw używania napędu.
Trawnik u babci koszę ok 3-4h. Nie ma opcji zrobić to bez przerw z ciagle włączonym napędem. Proste z napędem, manewrowanie, zakręty i chaszcze bez napędu.
Weź pod uwagę że długotrwałe używanie bez przerwy silnika i napędu daje im mocno w kość.
Na zdjęciu niewiele widać, kosz jest przykryty plastikową klapką.plotka190 pisze:Poszukuję kosza do kosiarki mr. Gardener HW53BA lub innego kosza który pasowalby do tej kosiarki.
Proponuję spacer ze starym koszem do jakiegoś sensownego serwisu.
Albo zamówią nową, albo poszukają zamiennika.
kooba73
Re: Kosiarka - niedroga - jaka
Dlaczego niektórzy ludzie nie polecają silników dolnozaworowych B&S ? Np. Ja uważam, że to najlepsze silniki. Kosiarką 50cm z silnikiem B&S 3,5kn obkaszała pare hektarów rocznie i nigdy nie zawiodła, miała zawsze moc, Ale postanowiliśmy zmienić na 5km górnozaworowe i byliśmy rozczarowani mocą kosiarki. Miała mniej mocy od 3,5km. Teraz cięcie przejął traktorem kosiarka Stiga 8km B&S dolnozaworowy.
Re: Kosiarka - niedroga - jaka
Analigocznie mogę zapytać dlaczego ludzie nie używają telewizorów kineskopowych tylko wielgaśne płaskie kobyły. Stary działał przez 30 lat a teraz po 7-10 już jest do wymiany.
Dlaczego ludzie nie jeżdżą samochodami z lat 80? Dziadek miał taki i do dnia dzisiejszego jest na chodzie (samochód, nie dziadek) a mój nowy rozkraczył się jeszcze na gwarancji.
Stare odchodzi, przychodzi nowe. Górnozaworowe mają właśnie większą moc, mniej się zagrzewają. W Twoim wypadku mogło zagrać wiele różnych czynników. Trudno powiedzieć co się stało, że tak to się potoczyło. Fakt jednak jest taki, że dolnozaworowymi kosiarkami z powodzeniem koszono przez długie lata i wszystko było dobrze. Silniki nie mają tak wielki różnic jak w przypadku tv lub samochodów ale na ogół lepiej mieć nową technologię niż starą.
Dlaczego ludzie nie jeżdżą samochodami z lat 80? Dziadek miał taki i do dnia dzisiejszego jest na chodzie (samochód, nie dziadek) a mój nowy rozkraczył się jeszcze na gwarancji.
Stare odchodzi, przychodzi nowe. Górnozaworowe mają właśnie większą moc, mniej się zagrzewają. W Twoim wypadku mogło zagrać wiele różnych czynników. Trudno powiedzieć co się stało, że tak to się potoczyło. Fakt jednak jest taki, że dolnozaworowymi kosiarkami z powodzeniem koszono przez długie lata i wszystko było dobrze. Silniki nie mają tak wielki różnic jak w przypadku tv lub samochodów ale na ogół lepiej mieć nową technologię niż starą.
Re: Kosiarka - niedroga - jaka
Witam ponownie,
chciałam napisać co wybraliśmy:)
Oczywiście zakup w serwisie, gdzie sprzedają Oleo Mac.
Pod uwagę jak wcześniej napisałam braliśmy GV 54 TK i GV 48 Tk alloard plus4.
Wybór padł jednak na ciut mniejszą Gv 48. A to głownie za namową właściciela serwisu. Wypytał jaki teren, co planujemy za nasadzenia i na te 500m, doradził jednak tą mniejszą , a zarazem bardziej zwrotną.
Zalał paliwo i olej (gratis) i zademonstrował działanie, popróbowaliśmy odpalanie, nawet ja od razu zapaliłam leciutko od razu Zostaliśmy obsłużeni super, mamy pierwszeństwo jak coś padnie (od razu nam robią ), rabat dostaliśmy i serwisowanie przez 3lata( no swoje filtry czy tam oleje).
Tak jak AmaPoland napisał, można się dogadać i poradzić, nie to co w marketach. Jestem wam wdzięczna za rady. Tyle mogę od siebie na razie , bo przed nami pierwsze koszenie po weekendzie:)
chciałam napisać co wybraliśmy:)
Oczywiście zakup w serwisie, gdzie sprzedają Oleo Mac.
Pod uwagę jak wcześniej napisałam braliśmy GV 54 TK i GV 48 Tk alloard plus4.
Wybór padł jednak na ciut mniejszą Gv 48. A to głownie za namową właściciela serwisu. Wypytał jaki teren, co planujemy za nasadzenia i na te 500m, doradził jednak tą mniejszą , a zarazem bardziej zwrotną.
Zalał paliwo i olej (gratis) i zademonstrował działanie, popróbowaliśmy odpalanie, nawet ja od razu zapaliłam leciutko od razu Zostaliśmy obsłużeni super, mamy pierwszeństwo jak coś padnie (od razu nam robią ), rabat dostaliśmy i serwisowanie przez 3lata( no swoje filtry czy tam oleje).
Tak jak AmaPoland napisał, można się dogadać i poradzić, nie to co w marketach. Jestem wam wdzięczna za rady. Tyle mogę od siebie na razie , bo przed nami pierwsze koszenie po weekendzie:)
Re: Kosiarka - niedroga - jaka
olej do kosiarki kupujemy obojetnie jaki ? czy podobnie jak w autach trzeba patrzec na indeksy lepkosci itp itd ?
Re: Kosiarka - niedroga - jaka
Olej do kosiarki musi być... do kosiarki Ja zawsze leję B&S 0,6 l. Silnik w kosiarce się mocno nagrzewa i do takich chłodzonych powietrzem musi być odpowiedni olej Tylko nie lej tych trawoli i innych badziewi z orlenu