Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 2
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
To zależy bo ja mam informację że kilka osób kierując się moją radą bez problemu "załatwiły" w ten sposób. Przeważnie właściciel mówił "oferowali mi niejednokrotnie ale nikt nie pytał to nie brałem".
Oczywiście należy rozmawiać z osobą która podejmuje decyzję. W małych centrach ogrodniczych przeważnie za ladą spotkamy właściciela albo właścicielkę.
andrzej1050 - pewnie Twój sposób jest zdecydowanie lepszy niż polecany przez czasopisma ogrodnicze które promują aby na zmarzluchy położyć stroisz.
Moje igliwie leży pod sosnami i go nie ruszam - raz naładowałem w worki aby sprawdzić taką "angielską" metodę przeróbki tego na kompost opisaną tutaj na forum. Poczekało igliwie rok i stwierdziłem to co Stanisław Lem ............................
Oczywiście należy rozmawiać z osobą która podejmuje decyzję. W małych centrach ogrodniczych przeważnie za ladą spotkamy właściciela albo właścicielkę.
andrzej1050 - pewnie Twój sposób jest zdecydowanie lepszy niż polecany przez czasopisma ogrodnicze które promują aby na zmarzluchy położyć stroisz.
Moje igliwie leży pod sosnami i go nie ruszam - raz naładowałem w worki aby sprawdzić taką "angielską" metodę przeróbki tego na kompost opisaną tutaj na forum. Poczekało igliwie rok i stwierdziłem to co Stanisław Lem ............................
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 510
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Zawsze warto , zacząć od pomiaru kwasowości gleby i wody którą podlewasz
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7449
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
To są przemrożenia.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 510
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
To to co przemarzlo wyciąć a resztę ostro podlewać.
Zapewnić mu sporo ściółki np trocin. Lub kody i jak najczęściej podlewać.
O ile możesz to dodatkowo osób ten krzew włókniną i polewaj wodą.
Miałem podobny przypadek,upadek przed laty, kiedy na przedwiośniu też mi ucierpiał spory krzew.
Problem spowodowany jest nasłonecznieniem o tej porze roku. To nasłonecznienie należy ograniczać przez ztroisze z drzew iglastych, lub włókniny.
Nasłonecznienie aktywizuje roślinę do wegetacji, a ziemia pod krzewem zamarznięta w tej sytuacji mogą przepadac całe krzewy.
Jedyne teraz, to żeby mu wilgoci nie brakowało.
Część krzewu stracisz, ale resztę uratujesz.
Rośliny zimozielone cierpią szczególnie o tej porze roku.
Zapewnić mu sporo ściółki np trocin. Lub kody i jak najczęściej podlewać.
O ile możesz to dodatkowo osób ten krzew włókniną i polewaj wodą.
Miałem podobny przypadek,upadek przed laty, kiedy na przedwiośniu też mi ucierpiał spory krzew.
Problem spowodowany jest nasłonecznieniem o tej porze roku. To nasłonecznienie należy ograniczać przez ztroisze z drzew iglastych, lub włókniny.
Nasłonecznienie aktywizuje roślinę do wegetacji, a ziemia pod krzewem zamarznięta w tej sytuacji mogą przepadac całe krzewy.
Jedyne teraz, to żeby mu wilgoci nie brakowało.
Część krzewu stracisz, ale resztę uratujesz.
Rośliny zimozielone cierpią szczególnie o tej porze roku.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Moim zdaniem krzew obudził się przed atakiem mrozu (styczeń i początek lutego był "ciepły"). Późniejsze mrozy zamroziły wszystko co się "obudziło".
Tak jak pisze Zygmor bez sentymentów wyciąć wszystko co brązowieje bo to już jest martwe.
Tak jak pisze Zygmor bez sentymentów wyciąć wszystko co brązowieje bo to już jest martwe.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6981
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Tak zrobię.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6981
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
A kiedy wyciąć te pędy - czy poczekać na dodatnie temperatury nocą. Na razie w nocy są minusowe temperatury od -2 do 0*C.
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 510
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Wytnij jak najprędzej, żebyś wiedział, które pędy są zdrowe.
Wiedz o tym, że jeszcze nie jedną gałąź w tym krzewie wytniesz w przyszłości.
Teraz przede wszystkim podlewaj i polewaj, aby jak najwięcej korzeni przeżyło.
Od ilości korzeni, które ocaleją, będzie zależało ile pędów się zachowa.
Wiedz o tym, że jeszcze nie jedną gałąź w tym krzewie wytniesz w przyszłości.
Teraz przede wszystkim podlewaj i polewaj, aby jak najwięcej korzeni przeżyło.
Od ilości korzeni, które ocaleją, będzie zależało ile pędów się zachowa.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Aktualnie wszystkie rododendrony mają twarde pąki kwiatowe, jedynie Bangale maja miękkie, tak jakby nie były pełne w środku. Czyżby znów zmarzły?
Ogród w budowie nieustającej ,pozdrawiam Krysia
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 510
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Tak na to wygląda skoro są miękkie, te krzewy pięknie rosną w Anglii, stare okazy to drzewa, a u nas trzeba,dba okrywać jniezrdty podobnie jak yakuzhima u.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Nie potrafię wyrzucać roślin, qurczaki, co z nimi zrobić? Nie chcę roślin które trzeba okrywać, bo za gorąco, duszno, potem ściąga się okrywy przychodzi mróz i skutek taki sam. Rosną w miejscu osłonietym, były młodsze to kwitły , ale wtedy zimy były bardziej znormalizowane.
Ogród w budowie nieustającej ,pozdrawiam Krysia
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 510
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Trzeba mu coś ocieplanego na zimę budować
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------