Lilie-uprawa cz.6
- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2859
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Lilie-uprawa cz.6
Robert to nie jest dziwactwo, lilie lepiej jest sadzić i przesadzać jesienią, ja też tak robię i tysiące innych ogrodników.
Pokazałeś na zdjęciu wyżej usuniętą łodygę i nie wspomniałeś o przesadzaniu stąd moja uwaga o wykręcaniu łodyg.
Amarylis na Twoim miejscy przesadziłabym tą lilię do donicy i do domu, bo stracisz ją, a tak zakwitnie w mieszkaniu. Ja tak miałam w grudniu 2013
Pokazałeś na zdjęciu wyżej usuniętą łodygę i nie wspomniałeś o przesadzaniu stąd moja uwaga o wykręcaniu łodyg.
Amarylis na Twoim miejscy przesadziłabym tą lilię do donicy i do domu, bo stracisz ją, a tak zakwitnie w mieszkaniu. Ja tak miałam w grudniu 2013
Pozdrawiam Ela
- stynka0207
- 500p
- Posty: 572
- Od: 21 lut 2010, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ryk
Re: Lilie-uprawa cz.6
Piękna lilia play time cudownie pachnie .U ciebie też jest taka niziutka o wielkim kwiatku,czy może będzie większa,bo u mnie pierwszy raz kwitła sadzona wiosnąnifredil pisze:Od trzech lat mam orientalne i orienpety i niczym nie okrywam. Do tej pory żadna nie wymarzła, a moja strefa należy do tych chłodniejszych, w zależności od źródła to 6a/6b. Wydaje mi się, że kluczem jest posadzenie ich na sporej głębokości. Moje rosną około 20 cm pod powierzchnią i co prawda wychodzą później niż w większości ogrodów, ale mam pewność, że ładnie przezimują
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Lilie-uprawa cz.6
Stynka, to ja już myślałam, że u mnie jej czegoś brakuje. Faktycznie należy do tych niższych. W przyszłym roku spróbuję obłożyć ją posiekanymi pokrzywami, może takie nawożenie doda jej kilka centymetrów
- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2859
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Lilie-uprawa cz.6
Szanowne ogrodniczki, lilie orientalne pozostawione w glebie na zimą, moga nie wymarznąć, ale uszkadzają sobie stożek wzrostu.
Lilia orientalna ma być w cieple , ja posadziłam w donicy zakopanej w glebie przy bukszpanach. Na dodatek orientalne lubią glebę kwaśną, brak odpowiedniego pH powoduje zmianę wielkości łodygi. Lilia Playtime w pierwszym roku rośnie na wysokość 1 metra
Lilia orientalna ma być w cieple , ja posadziłam w donicy zakopanej w glebie przy bukszpanach. Na dodatek orientalne lubią glebę kwaśną, brak odpowiedniego pH powoduje zmianę wielkości łodygi. Lilia Playtime w pierwszym roku rośnie na wysokość 1 metra
Pozdrawiam Ela
- stynka0207
- 500p
- Posty: 572
- Od: 21 lut 2010, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ryk
Re: Lilie-uprawa cz.6
Dziewczyny ,ja na zimę wszystkie roślinki posypuję wapnem granulowanym.Pani w sklepie mi to poradziła w przypadku malin.Po raz pierwszy tak zrobiłam ubiegłej jesieni.Efekt był widoczny i to bardzo.Ziemia chyba tego potrzebowała,bo ponoć po zastosowaniu tego wapna ,roślinki dopiero zaczynają żyć i w sposób należyty pobierają wszystkie mikroskładniki i nawozy jakie im zaserwujemy od wiosny do jesieni.Nikogo nie namawiam ale ja jestem w pełni usatysfakcjonowana tym zabiegiem i w tym roku też tako robię.Na wiosnę oprysk z gnojowicy z pokrzyw rozpuszczony w wodzie wapniowej i wszystkie choróbska pożegnałam na całe lato.Odnośnie sadzenia cebul ,to też mi ktoś podpowiedział by zarówno cebule lilii jak i koron cesarskich sadzić stożkiem wzrostu na ukos,nie na prosto ,bo wpadająca woda w stożek pozostaje tam i powoduje grzyba co grozi zamieraniem stożka wzrostu.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Lilie-uprawa cz.6
Eliza, moja była sadzona w tym roku i właśnie wyrosła naokoło 1m. Martwiłam się o jej wielkość, bo miałam już lilie orientalne, które zostawały na zimę w ziemi, miałam też takie, które sadziłam wiosną (tak jak Playtime) i jedne i drugie miały słuszną wielkość, tylko ta jedna była taka biedna.. A przynajmniej biedna jeśli chodzi o wzrost, bo wielkość kwiatów przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Myślę, że ostatnie zimy są raczej łagodne dla roślin i nie uszkadzają ich stożków. Tym bardziej wtedy ,kiedy cebula jest zakopana dosyć głęboko. Przyzwyczaiłam się, że kiedy na forum wszyscy chwalą się już wychodzącymi liliami, moje siedzą jeszcze w ziemi
O kwaśnej ziemi słyszałam, niestety sadząc lilie między innymi roślinami nie mam możliwości zapewnić im tego luksusu..
O kwaśnej ziemi słyszałam, niestety sadząc lilie między innymi roślinami nie mam możliwości zapewnić im tego luksusu..
-
- 200p
- Posty: 479
- Od: 4 lis 2015, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
lilie słabo kwitną
Mam problem odnośnie swoich lilii. Dostałem kilka ich sadzonek w ubiegłym roku a dokładnie w listopadzie. Było już trochę późno na ich sadzenie, ale jednak je posadziłem.
Wiem zrobiłem błąd bo nie wiedząc nic na ten temat posadziłem je na żwirowatej ziemi(nie śmiejcie się ze mnie) lilie wyrosły ale bardzo słabo kwitły.
Zacząłem się interesować nimi i wymieszałem ziemie żwirową z ziemią chyba z lessem, taka tłuściejsza, ale gliną nie jest i czekam na efekty w następnym roku.
Posadzone są pod stodołą w nasłonecznionym miejscu. Będę je podlewał od wczesnej wiosny wieloskładnikowym florovitem, bo teraz już za późno.
Dodam, że cebulki moich lilii były jakby obeschnięte, chyba przez zbyt dużą ilością żwiru a lato było w tym roku wyjątkowo suche.
Jak myślicie zrobiłem dobrze a co robię źle? Proszę o poradę. Czy muszę wyciąć na zimę uschnięta bądź jeszcze żywą łodygę po lilii czy ją zostawić?
Wiem zrobiłem błąd bo nie wiedząc nic na ten temat posadziłem je na żwirowatej ziemi(nie śmiejcie się ze mnie) lilie wyrosły ale bardzo słabo kwitły.
Zacząłem się interesować nimi i wymieszałem ziemie żwirową z ziemią chyba z lessem, taka tłuściejsza, ale gliną nie jest i czekam na efekty w następnym roku.
Posadzone są pod stodołą w nasłonecznionym miejscu. Będę je podlewał od wczesnej wiosny wieloskładnikowym florovitem, bo teraz już za późno.
Dodam, że cebulki moich lilii były jakby obeschnięte, chyba przez zbyt dużą ilością żwiru a lato było w tym roku wyjątkowo suche.
Jak myślicie zrobiłem dobrze a co robię źle? Proszę o poradę. Czy muszę wyciąć na zimę uschnięta bądź jeszcze żywą łodygę po lilii czy ją zostawić?
Re: Lilie-uprawa cz.6
Masz dostęp do obornika dobrze przerobionego ? Jak masz możesz postraszyć na wierzch. Zimą to się rozpuści i na wiosnę jak znalazł papu dla lilii. Żwir to żwir jedynie dobry to rozlużniania ziemi / jako drenaż.
Miały za sucho posadziłeś na patelni, słońce odbija się jeszcze od ścian i parzy niemiłosiernie. Z tym florovitem dobry pomysł, ale to wypędzacz nie tworzy materii organicznej. Do pogłownego odżywiania dobry, ale nie do rozwiązania problemu.
Badyl niech siedzi wyjmiesz jak całkiem zaschnie / z łatwością.
Jak nie masz obornika to możesz sypać trawę na rabaty. Unikaj tylko nasion chwatów.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=7&t=32974
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=12173
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=4&t=62423
Miały za sucho posadziłeś na patelni, słońce odbija się jeszcze od ścian i parzy niemiłosiernie. Z tym florovitem dobry pomysł, ale to wypędzacz nie tworzy materii organicznej. Do pogłownego odżywiania dobry, ale nie do rozwiązania problemu.
Badyl niech siedzi wyjmiesz jak całkiem zaschnie / z łatwością.
Jak nie masz obornika to możesz sypać trawę na rabaty. Unikaj tylko nasion chwatów.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=7&t=32974
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=12173
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=4&t=62423
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 200p
- Posty: 479
- Od: 4 lis 2015, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Lilie-uprawa cz.6
Dziękuje za odpowiedź. A jak poradzić sobie ze załatwiającymi się kotkami? Dodam, że w sąsiedztwie rosną tulipany, czy im także można posypać obornik?
Re: Lilie-uprawa cz.6
Tak dokładnie to jest Lilium Candidum.
U mnie identyczna sytuacja, gdy posadziłam mnóstwo cebulek tej lilii i już myślałam, że wszystko nornice wyjadły ale kilka tygodni temu powyrastało sporo ładnych listków
U mnie identyczna sytuacja, gdy posadziłam mnóstwo cebulek tej lilii i już myślałam, że wszystko nornice wyjadły ale kilka tygodni temu powyrastało sporo ładnych listków
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3857
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Lilie-uprawa cz.6
Ja takie liście obcinałem przy samej ziemi, na początku grudnia. Przez zimę i wczesną wiosną były porażane przez choroby grzybowe. Czy Wy też je usuwacie?
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- 200p
- Posty: 479
- Od: 4 lis 2015, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Lilie-uprawa cz.6
A mam takie pytanie.Czy mogę posadzić lilie w trawie tzn.żeby w trawniku zrobić dołki i wsadzić w nie cebulki?Czy będzie to przeszkadzać?