Witaj Elżuniu,cudowny spacer wśród wiosennych kwiatów i z takim pięknym słoneczkiem ,a Cleome aż ci zazdroszczę ,ja nie wysiałam nic ,jak taki las Cleome Ci zakwitnie to zrobisz furorę,jagody kamczackie i u mnie kwitną ,pozdrawiam
Elżbietko a moje kamczatki jeszcze skulone tak samo jak i hiacynty. No ale u mnie klimat górki. Ładnie wykiełkowały i wyrosły cleome, może lepiej je popikować, moich nie ma tak dużo i jeszcze im odpuściłam. A w ogóle moje sadzonki dostały eksmisję do tunelu i tam sobie muszą radzić Wypatruj listonosza bo właściwie powinien być dzisiaj ale najdalej jutro. Strasznie ta wiosna się spieszy
Elu podglądam Twoją wiosnę, pięknie kolorowa, przylaszczka cudna. Czosnek coś podjadło. Pustynnik z ładnym kamykiem, wyjątkowo uroczo sfotografowany. Bergenia ma takie ładne liście. Swoją jutro wyrzucam, bo trzeci rok z rzędu ma czarne i raczy mnie jednym, marnym kwiatkiem.
Lista pomidorowa pięknie się prezentuje.
Mięśnie i kości bolą, ale kilka pracowitych dni i już pozimowe zastoje miną.
Miłych chwil w ogrodzie.
Elusia dolistnego dokarmiania jeszcze nie próbowałam ,ale czas najwyższy to sprawdzić jak takie dokarmianie działa. U mnie już pojawiają się listki na różach aż strach się bać jak znów zawitają minusy Oby maj był łaskawy .Kurcze ja dopiero wysiałam Cleome a u Ciebie już takie wielgachne siewki Hiacynty jakieś takie rozczapirzone w tym roku ,ale jednak są Słonka i błękitnego nieba Ci życzę
Jakie duże kleome, moje dopiero dostają listki właściwe.
Ja już nie zliczę ile ja takich worków gwiazdnicy wyeksmitowałam, walczę z nią od początku czyli 9 lat i mam jej coraz więcej. Przedtem dawałam na kompost i teraz mam za swoje, tak ją podjarałam, że poszła w siłę jest jej więcej, a o dorodności nie wspomnę
Śliczna Twoja wiosenka, żadnego chwasta nie widać.
Witam moich miłych gości w ciepłe wiosenne popołudnie.
Dzisiej od rana pełne cieplutkie słonko przypomina letnie upały dlatego na ochłodę dopóki jeszcze jest.
Przednówek, jak to moja starka (babcia) godała, ciężko było przetrwać bo do nowych zbiorów daleko a stare zapasy się kończyły.
Nie tak jak teraz... wszystko w sklepach można dostać. Mnie jednak zostało coś z tych babcinych starych czasów i mam zwykle coś w tej mojej spiżarce.
Martuś dziękuję za miłe słowa . Zaszalałam na całego z tymi zasiewami...a się zastrzegałach 'tylko owocowe i warzywa'...no i sama widzisz gdzie mam swoje własne postanowienia
Cleome mam po raz pierwszy, nigdy na żywo nie widziałam....oby się udały.
Maryś na pewno i do Ciebie doszło ciepełko więc już doganiasz a może i przeganiasz mnie.
Wielkie dzięki za lilaka Krasawica Moskwy....marzyłam o nim
Deszcz by się przydał bo u mnie już sucho.
Soniu dzięki ...to szpaki mi tak podskubują młode roślinki ale im to wybaczam bo się mnie nie boją...w ostatnie mrozy potrzebowały mojej pomocy malutkie.
Co dzień pojawia się coś nowego i wspólnie cieszymy się każdą roślinką i każdym choćby najmniejszym kwiatkiem.
Byliśmy wszyscy spragnieni pracy na ogrodzie.. po takiej wyćwice śmigam po schodach.
Jadżko ja też nie próbowałach dolistnego ale czytałam, że to bardzo dobry sposób. Pomidory dożywiałam dolistnie wapnem i pomagało to i reszta byłaby zadowolona.
Już kwitnie forsycja to ...co ma być to będzie...rośliny sobie poradzą. Dzięki za życzenia.
Dorko cleome właśnie przed chwilą przepikowałam do czornych doniczek po bratkach. Do każdego kąta jedna roślinka i mam nadzieję, że do maja im to wystarczy.
Gwiazdnicę też dawałam do kompostu i to chyba był nasz błąd...albo za krótko się kompostowało. Szkoda mi wyrzucać bo tam i resztki kory są i myślę, że trzeba będzie osobno ją kompostować. Na razie dałam do dużego wora i zawiązałam go i myślę czy czasem nie dać tam mocznika żeby popalił to zielsko....dorodne wyjątkowo. Chwastów Ci u mnie dostatek ale nie sposób wszystkiego wyczyścić.
Zapraszam na obchód życząc miłych chwil.
pierwszy kwiatek na moreli Somo
pigwowiec powoli szykuje się do kwitnienia
Po raz pierwszy zobaczyłam sasankę w tej książce.
wiadomo czym to groziło:
...a teraz migdałek, który rozpoczyna swój koncert.....taki jakby na pniu....
Miłego i radosnego wiosennego popołudnia....buziaki, uściski.
Ta różowa sasanka przeurocza Mam, ale takie maleństwo, że ledwo je widać, muszę przesadzić bliżej skalniaka.
Zegrodka jest świetna, tyle przestrzeni, takie piękne okazałe krzewy.
Ja też teraz wyciągam zapasy z zamrażarki i piwnicy. Dzięki temu raz witaminy, dwa zaoszczędzoną kasę można wydać na ogród
Pozdrawiam Elu!
Moniś sasanki są przeurocze przez tą ich puchatość i śliczne kolorki. Wszystkie uwielbiam.
Przestrzeni mam dużo i czasami mi się wydaje, że za dużo. Gdyby ziemia była bardziej zasobna i próchniczna łatwiej by mi było.
Mam jak mam i dopóki z miernymi efektami daję rady to na razie nie będę zaorywać.
Elżuniu! Skorzystałam z miłego zaproszenia i odbyłam długi spacerek po Twoim ogrodzie.
Masz bogatą kwiecistą wiosenkę, a najmocniej na moje zmysły zadziałały hiacynty tworzące śliczne kolorowe i pachnące kępy.
Magnolia w pełnym rozkwicie! Moja dopiero się budzi.
Dobrego weekendu.
Przepiękne barwy wiosny, i super kwiaty. Z drugiej strony to straszne jak mój rejon jest opóźniony jeśli chodzi o wegetację.
Niemniej gratuluje pięknych kwiatów.
Na południu jednak cieplej. Pięknie wszystko kwitnie, a ciemiernik boski po prostu. Mam tylko te białe, zwykłe, ale przez bezśnieżną zimę podupadły na zdrowiu i wyglądają
Też uwielbiam sasanki, ale moje po jesiennym przesadzaniu zbierają się ociężale, a nawet przez chwilę już je skasowałam bo nie dawały oznak życia. To piękne kwiatki, nie może ich zabraknąć w ogrodzie.
Mrożone owoce chętnie przygarnę
Elusiu z wielka przyjemnoscią pospacerowałam sobie po Twoim ogrodzie Delikatne pastelowe hiacynty na pewno oszołamiaja zapachem. Bardzo lubie też szafirki .Są malutkie a takie miłe dla oka, Czy te małe kwiatuszki na fotce pod nimi to fiołki ? Trochę mi ich płatki przypominają bratki, tylko są drobniutkie . Sasanka to mikroskopijny cud świata. Taka puchata i piękna Miodunki kwitną. No nie... magnolia też Cudowna. Elusiu spokojnego i udanego ogrodowego weekendu
Lucyśko dziękuję za odwiedzinki bo nic tak nie cieszy jak wspólne zachwycanie się naszymi roślinkami.
Jak się wiosna zaczęła to teraz po kolei będzie kwiecia pod dostatkiem...jedne przekwitną a drugie zakwitną.
ed04 witaj w mojej śląskiej zegrodce i dziękuję za miłe słowa. Byłam lata temu na letnich koloniach w Szczecinie, mieszkaliśmy w pokojach 4- osobowych w internacie, w którym było dużo rzeźb metalowych. Niestety zapisków wtedy nie prowadziłam a pamięć dobro ale fest krótko.
U mnie przekwitnie a potem do Ciebie wszyscy się zlecą przypomnieć sobie jak to było na wiosna.
Małgoś cieszmy się wiosną zanim pełnia kwitnienia...bo tak szybko kwiaty przekwitają. Na krokusy i przebiśniegi czekamy zaś cały rok.
A te ciemierniki czerwone to jedyne, które jako tako u mnie się utrzymały i nawet się rozsiały. Nie lepiej z sasankami, które ledwo zipią...ale SĄ
Owoce mrożone są Twoje
Olusia zapraszam szczerze choć to tako zwykło śląsko zegrodka z chwastami i niedoróbkami.
Ale zgadzam się z Tobą jak chodzi o zapachy....zapachu hiacyntów w domu nie wytrzymałam (jedna próba) ale na dworze koniecznie trzeba mieć.
W tym roku są jakieś ładniejsze i mają pełniejsze kwiaty bo deszczu w zeszłym roku było więcej i się nafacały (najadły )
A kwiatki o które pytasz to fiołki rogate, które się pięknie rozsiewają. Są w przeróżnych kolorach
Dziękuję, że razem możemy się delektować tymi wszystkimi wiosennymi jak to mówisz mikroskopijnycudi
Miłego wieczorka życzę
A teraz po papryki coby je schować do domu bo są jeszcze na dworze.
Elusia wiesz ,ze u mnie w tym roku nie ma ani jednego fiołka rogatego, a tyle zawsze tego miałam .Nie wiem co sie stało Papryczki gryfne moje też się plażowały , a co będę im odmawiać Na noc idą do altanki pod szybki i folię bąbelkową to samo pomidory.Śliczna ta czerwona sasanka mam tylko te najzwyklejsze jednak one dopiero się powoli budzą.Kwitnie tylko kupiona w ubiegłym roku jako biała a w tym jest jasno różowa. Cudna ta gwiaździsta i jaka radość jak kwitnie weekendu