nie chcę ci robić nadzieji, ale jakaś szansa zawsze jest...
moje też zmarzły a jednak wypuściły nowe pędy
a te majowe przymrozki nie były aż takie silne...
trzeba czekać....
Poczekam cierpliwie, może mile mnie zaskoczą. Mam sporo bulw dalii posadzonych wprost do gruntu i też mają już pędy na wierzchu, tak z 5-8 cm. Te trzy co zmarzły to był nowy, tegoroczny zakup nowych gatunków. I dlatego tak mi żal. No cóż przeżyję. Pozdrawiam.
ładne jak wszystkie dalie zresztą
ale osobiście bardziej podobają mi się te które miały być, szczególnie ta żółta z białymi końcami, chyba sobie taką sprawie w przyszłym roku ;) ;)
VITA to nazwa producenta???
lepiej wiedzieć czego nie kupować...
Jeżeli wcześniej wiedziałbym, że te dalie takie będą to bym ich zapewne nie kupił. Chodziło mi o to aby kupić wyłącznie dalie kaktusowe- tylko takie mi się podobają. Natomiast jeśli chodzi o tą pomarańczową to wydaje mi sie że karpy były źle spakowane- według mnie kupiłem dalię balkonową - żółtą.
jeżeli chodzi o producenta to jest to CNOS- Vilmorin Sp. z o.o. a cebulki i karpy są z serii Exclusive Vita line
Mnie również się tak wydawało, tym bardziej że kiedy kupowałem lilie to wszystko było ok! Zobaczymy jak w tym roku z nimi będzie. Na pewno wstawię zdjęcia
Asiula! Te moje dalie podpędzone i posadzone w maju co podmarzły wychodzą na nowo. Nie wiem czy zakwitną w tym roku. Teraz mamy suszę. Wszystko słabo rośnie. Ten rok na mojej działeczce będzie kiepski, czarno to widzę. Wcześniej moje kwiatuszki zmarzły, teraz dopadła je susza. Działkę mam 75 km od domu dlatego nie bardzo mogę zapobiedz tym "kataklizmom".
Pozdrawiam.
jadwigo cieszę się twoim szczęściem. sądze że powinny zakwitnąć jeszcze w tym roku, ale na pewno późno i się nie nacieszysz ich widokiem....
u nas też straszna susza i wszystko na tym cierpi (na działce nie mam wody i nazbierana deszczówka się już skończyła)
a moje dwie dalie coś dopadło
i chyba ich nie uratuje
dziś postaram się zrobić i zamieścić ich zdjęcia to może ktoś będzie wiedział co to i coś pomoże
a to moje nowe nabytki i tym bardziej ich szkoda
Przykro się słucha tego co mówicie. tym bardziej że nie wiem jak jest u mnie. To 300km i nie zapowiada się żebym przed końcem czerwca tam zawitał - niestety. Na szczęście są dziadkowie i oni czasami coś tam podleją.
czy to od suszy????? w tym samym rzędzie rosną jeszcze inne i im nic nie jest. może są silniejsze
co ja mam z nimi zrobic????
myślałam o przekopaniu w doniczki i zabraniu na balkon. co sądzicie???
Witaj Priam! 300 km do działki to robi wrażenie. Kawał drogi. Chyba tylko na urlop tam jeździsz. Ale susza jest w całej Polsce, Ciebie też dosięgnie. Dobrze ,że Twoi dziadkowie są blisko. Ale bądźmy dobrej myśli. U mnie już jest trochę chmur, może popada.
Pozdrawiam. :P