Sadzenie,przesadzanie Rhododendrona
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
Tomku.., ja bym ją zadołował razem z doniczką w zacisznym miejscu, a na wiosnę wysadził w miejsce docelowe.
Możesz ją przykryć gałęziami ,np. ze świerka. Powinna ładnie przezimować.
Ale jeżeli korzenie tej sadzonki są za słabe, to może nie przetrzymać zimy. Ale powinno być ok ;)
Możesz ją przykryć gałęziami ,np. ze świerka. Powinna ładnie przezimować.
Ale jeżeli korzenie tej sadzonki są za słabe, to może nie przetrzymać zimy. Ale powinno być ok ;)
- piofigiel
- 1000p
- Posty: 1495
- Od: 11 lis 2009, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
Dzięki Marcin za podpowiedź, przezimuję go na zewnątrz i zabezpieczę doniczkę tak jak mówisz.Obserwuję tą posadzoną gałązkę, trochę jakby 'osłabła' jednak życie w niej się jeszcze tli i niech tak pozostanie. W przyszłym sezonie, przykopię gałązki różnych odmian różaneczników i kiedy puszczą korzonki, postaram się w odpowiedniejszej porze oddzielić je od roślin macierzystych.
Pozdrawiam Tomek
Pozdrawiam Tomek

Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
Tomku, mam nadzieję, że przetrwa tą zimę
A co do odkładów, to myślę, że dwa sezony i powinno być ok

A co do odkładów, to myślę, że dwa sezony i powinno być ok

Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
A ja mam pytanie do Marka o tę amerykańską mieszankę zmielonej kory i końkiego obornika. Czy zmieszanie świezego obornika z przekompostowaną korą da ten sam efekt? I przy okazji bardzo dziękuję za wszystkie bezcenne rady na temat róż i rododendronów. To na prawdę bardzo sympatyczne , gdy ktoś ma ochotę dzielić się wiedzą, zdobywaną w końcu latami. Super!
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
Przyznam szczerze, że ja tak w zeszlym roku zrobiłam, ale czy był to dobry zabieg okaże sie na wiosnę
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
No to będę bardzo ciekawa co się okaże na wiosnę. Bo tu u mnie łatwiej kupić przekompostowaną korę i zwykły obornik. A ja nie mam miejsca żeby 2 lata taki obornik trzymać! Więc gdyby się okazało, że taka odwrócona mieszanka też jest ok to by było bardzo dobrze.
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
Kupiłam siarczan amonu i teraz mam nim podsypać każdy krzaczek z osobna, tak? Po garstce?
Pozdrawiam - BabajAGA
-
- 100p
- Posty: 143
- Od: 6 kwie 2012, o 14:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska/śląsk
- Kontakt:
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
z tego co tutaj wyczytałem to musisz najpierw sprawdzić pH , jak jest ok 6 albo więcej to najpierw musisz zakwasić glebę albo czystą siarką (wolniej)albo jakimś kwasem(szybciej)( jaki to musisz poszukać bo nie pamiętam). Sypanie siarczanu amonu przy zbyt wysokim pH może zakończyć się zasoleniem gleby.
Planuję posadzić kilka rododendronów i w związku z tym mam pytanie: czy mogę wykorzystać do ściółkowania i do przygotowania podłoża igły i drobne gałązki modrzewiowe?
Planuję posadzić kilka rododendronów i w związku z tym mam pytanie: czy mogę wykorzystać do ściółkowania i do przygotowania podłoża igły i drobne gałązki modrzewiowe?
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
Witam.
Właśnie zakupiłam dwa rododendrony i planuję je na dniach wsadzic. Przeczytałam już chyba wszystkie wątki dot. tych roślin i chyba wiem jak przygotowac pod nie podłoże. (tak wiem, trochę późno)
Mam tylko małe pytanie. Piszecie, że dobrym pomysłem jest podsypanie sosnowego igliwia. Niestety nie posiadam takiego, ale za to w nadmiarze mam igliwie z thui (suche oraz świeże niedawno obcięte). Czy mogę to wykorzystac? Nie chcę im na starcie zaszkodzic.
Pozdrawiam Dorota
P.s. Dopiero zaczynam moją przygodę z ogródkiem i proszę o wyrozumiałośc.
Właśnie zakupiłam dwa rododendrony i planuję je na dniach wsadzic. Przeczytałam już chyba wszystkie wątki dot. tych roślin i chyba wiem jak przygotowac pod nie podłoże. (tak wiem, trochę późno)
Mam tylko małe pytanie. Piszecie, że dobrym pomysłem jest podsypanie sosnowego igliwia. Niestety nie posiadam takiego, ale za to w nadmiarze mam igliwie z thui (suche oraz świeże niedawno obcięte). Czy mogę to wykorzystac? Nie chcę im na starcie zaszkodzic.
Pozdrawiam Dorota
P.s. Dopiero zaczynam moją przygodę z ogródkiem i proszę o wyrozumiałośc.
Pozdrawiam, Dorota
Moje pupilki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=60009" onclick="window.open(this.href);return false; Wymienię, kupię, sprzedam: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 11&t=59803" onclick="window.open(this.href);return false;
Przepraszam, ale nie działa u mnie klawisz 'alt+c'
Moje pupilki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=60009" onclick="window.open(this.href);return false; Wymienię, kupię, sprzedam: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 11&t=59803" onclick="window.open(this.href);return false;
Przepraszam, ale nie działa u mnie klawisz 'alt+c'
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6992
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
Czy mogę teraz przesadzić różanecznik z bryłą ziemi czy lepiej poczekać do września. Ma 2 - 3 lata. Zmiana miejsca jest konieczna ponieważ zatrzymał się we wzroście - nie wypuścił w tym roku ani jednego listka i nie kwitł a w ubiegłym rósł bardzo słabo. Był posadzony w ziemię z domieszką torfu kwaśnego.
-
- 100p
- Posty: 143
- Od: 6 kwie 2012, o 14:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska/śląsk
- Kontakt:
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
Znalazłem gdzieś w sieci że igły modrzewiowe zakwaszają (może się komuś przyda ta informacja).
Pod moje rododendrony przygotowałem "super" podłoże z brązowego torfu, zwykłej ziemi, liści dębowych i igliwia modrzewiowego.
Wszystko byłoby super gdyby nie kosy które ostro w tym grzebią, czasami wykopują dziury na 10-15cm odsłaniając korzenie RH. Miał ktoś taki przypadek? Może nie jest to aż tak groźne dla roślin ? Jeżeli jednak jest groźne to czy znacie sposoby na zabezpieczenie roślin?
Na razie zasypuje te dziury i powbijałem drobne patyki naokoło roślin ale jakiegoś wielkiego efektu nie ma
Pod moje rododendrony przygotowałem "super" podłoże z brązowego torfu, zwykłej ziemi, liści dębowych i igliwia modrzewiowego.
Wszystko byłoby super gdyby nie kosy które ostro w tym grzebią, czasami wykopują dziury na 10-15cm odsłaniając korzenie RH. Miał ktoś taki przypadek? Może nie jest to aż tak groźne dla roślin ? Jeżeli jednak jest groźne to czy znacie sposoby na zabezpieczenie roślin?
Na razie zasypuje te dziury i powbijałem drobne patyki naokoło roślin ale jakiegoś wielkiego efektu nie ma
- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1294
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
Cytat z pierszej strony tego wątku:Erazm pisze:Czy mogę teraz przesadzić różanecznik z bryłą ziemi czy lepiej poczekać do września.
"Praktycznie można je przesadzać o każdej porze roku, jednak zaleca się
przesadzać je wiosną albo jesienia".
Nie musisz przesadzać z bryłą ziemmną. Wystarczy jeśli wezmiesz całą bryłę korzenną.
U mnie za każdym razem po przesadzeniu rhododendron rośnie znacznie lepiej.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
rose_marek_malinki
- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1294
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
Tytaj nie pisaliśmy jeszcze o takim przypadku.szkutnik pisze:...kosy które ostro w tym grzebią, czasami wykopują dziury na 10-15cm odsłaniając korzenie RH. Miał ktoś taki przypadek?
Jeśli odsłonią korzenie to je lekko zasyp. Watpię by grzebały w korzeniu.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
rose_marek_malinki
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
Tak, to może być problem.
Moje rododendrony rosną przed płotem i w ubiegłych latach kilkakrotnie przeszło pod nimi stado kur.
Pozostała rozdrapana ziemia przy powierzchni, gdzie są drobne korzenie.
Ogrodziłem całość płotkiem, żeby nie wchodziły tam kury i psy, a pod krzewy rododendronów dałem też suche gałązki wiśni, żeby zniechęcić kota do grzebania w ziemi.
(gałązki sprawiają, że kot nie chce się przez nie przedzierać i idzie gdzie indziej)

To zdjęcie jest zrobione w kierunku południowym.
Jak widać rododendrony nie mają żadnej osłony od wiatru i od słońca.
Rosną wspaniale.
Moje rododendrony rosną przed płotem i w ubiegłych latach kilkakrotnie przeszło pod nimi stado kur.
Pozostała rozdrapana ziemia przy powierzchni, gdzie są drobne korzenie.
Ogrodziłem całość płotkiem, żeby nie wchodziły tam kury i psy, a pod krzewy rododendronów dałem też suche gałązki wiśni, żeby zniechęcić kota do grzebania w ziemi.
(gałązki sprawiają, że kot nie chce się przez nie przedzierać i idzie gdzie indziej)

To zdjęcie jest zrobione w kierunku południowym.
Jak widać rododendrony nie mają żadnej osłony od wiatru i od słońca.
Rosną wspaniale.
-
- 100p
- Posty: 143
- Od: 6 kwie 2012, o 14:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska/śląsk
- Kontakt:
Re: Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy
dzięki za odzew,
Kosy kopiąc w podłożu odsłaniają z boku starą bryłę korzeniową tak na 10 - 15cm ( przypuszczam że niszczą przy tym nowe korzonki, chociaż na razie nie widać jakiś negatywnych efektów na roślinach) Problem jest tym większy że od kilku lat jest u mnie bardzo dużo tych ptaków teraz ok 20 os, a jesienią zeszłego roku było ok 30 ptaków. Na razie poprzykładałem okolice Rh troszkę suchymi gałęziami świerkowymi i problem się zmniejszył. Zastanawiam się czy nie było by "mniejszym złem" wkopanie roślin głębiej.
Andres piękne te twoje roślinki, jeśli można wiedzieć to ile maja lat?
Kosy kopiąc w podłożu odsłaniają z boku starą bryłę korzeniową tak na 10 - 15cm ( przypuszczam że niszczą przy tym nowe korzonki, chociaż na razie nie widać jakiś negatywnych efektów na roślinach) Problem jest tym większy że od kilku lat jest u mnie bardzo dużo tych ptaków teraz ok 20 os, a jesienią zeszłego roku było ok 30 ptaków. Na razie poprzykładałem okolice Rh troszkę suchymi gałęziami świerkowymi i problem się zmniejszył. Zastanawiam się czy nie było by "mniejszym złem" wkopanie roślin głębiej.
Andres piękne te twoje roślinki, jeśli można wiedzieć to ile maja lat?