Kret nie jest naszym wrogiem

[Space99]

Ja tańcze w okół kopców i one same znikają

[majs]

Taniec Szamanów najlepszy a jak nie pomoże to tylko Kaszpirowski zostaje

[bukjan]

Ja zakupiłem 4 (słownie cztery) sztuki odstraszaczy solarnych. Po zamontowaniu ich na działce wokół nich pojawiły się kopczyki. Widać z tego moje lubią muzykę. Teraz one nocą robią kopczyki natomiast ja lub żona rano zbieramy ziemię, rozsypujemy ją i tak codziennie jak jesteśmy na działce.
U sąsiada w miejscach gdzie ma powtykane paliki z plastikowymi butelkami jest pełno kopców, a pomiędzy nami u innego sąsiada czyściutko, żadnego kopczyka.

[majs]

bukjan
Odstraszacze dźwiękowe, butelki i puszki po napojach na patykach, mikstury zapachowe świece dymne to strata czasu i pieniędzy. Pułapki rurkowe sprawdzają się dużo lepiej.. .

[selli7]

Pułapka rurkowa z ruchomymi klapkami z obu stron u mnie sprawdza się najlepiej.Jedyny problem jest gdy nie ma kawałka prostego korytarza, bo wtedy pułapki nie da się założyć.Ale wystarczy poczekać dzień, dwa, kret z reguły dalej kopie i taki prosty kawałek tunelu się znajdzie.Kiedyś w ciągu chyba ok. 2 tygodni złapałam 5 kretów w jednym miejscu.

[Lucia]

Witam, czy tą pułapkę rurkową można kupić czy robi się samemu?

[tadeusz48]

Można kupić w każdym sklepie ogrodniczym, w przypadku gdybyś kupowała, zalecam do kupna rurkę plastikową z zapadkami z blachy, są również w sklepach rurki z zapadkami z plastiku, ale te nie tak lekko się obracają, i byle drobina powoduje że zapadka nie przemieszcza się swobodnie.

Samemu nietrudno by było zrobić, ale potrzebna by była precyzja z wykonaniem i zamontowaniem zapadek, koszty zakupu takiej jednej pułapki są rzędu 15-20 złotych.

[Lucia]

Dziękuje Tadeusz. Postanowiłam zakupić bo co prawda u mnie w tym roku jakoś krety działkę omijały, ale dziś wracając z Warszawy patrzyłam po ogrodach mijanych i niestety niektóre wyglądają jak jeden wielki kopiec tak są zryte. Wole być przygotowana na tą nierówną walkę.

[Reniak]

Czy się mylę pisząc że krety są pod ochroną? A tak poważnie miałam ten problem przez lato,i jedyna skuteczna metoda to cierpliwie czekać na niego ,najlepiej rano i jak zacznie kopać,to na łopatę i daleko wywieźć,tak robił mój mąż.A tak po prawdzie to on mi żadnych szkód w ogrodzie nie poczynił(kret, nie mąż),każdy pagórek od razu przydeptywałam,i żadna roślina nie ucierpiała.Gorzej z nornicami i innymi myszowatymi.No, te to buszowały w warzywniku! A zauważyłam że w miejscu gdzie rosła cebula i czosnek nie było ich śladu.Więc w przyszłym roku obsadzę cały warzywnik cebulą i czosnkiem.Zobaczymy efekty.

[esony1]

do dzisiejszego ranka z kretami też nie miałam większego kłopotu ale to co zrobił dzisiejszej nocy woła o pomstę ....... 3 kopce i pełna taczka ziemi , w inspekcie zadołowane w doniczkach rośliny ( przemysłowe doniczki z roślinami) poprzewracane lub całkowicie zasypane ziemią. Dzisiaj płynem do odstraszania kretów zaczęłam walkę z intruzem/intruzami. Płyn śmierdzi okrutnie i mam nadzieję że zapach zniechęci krety do prac ziemnych w moim ogrodzie. U znajomych brakuje tylko jakiegoś marsjańskiego łazika i ufoludka bo kratery wysokości kolan mają już w nadmiarze

[majs]

Reniak
Łapiąc je w rurki nie robisz im krzywdy, jeśli nie siedzą w niej zbyt długo i nie padną z głodu. Jak kontrolujesz rurki raz na dobę i akurat futrzak w niej siedzi to wynosisz gościa daleko od ogrodu i wypuszczasz na wolność
esony1
Te płyny działają tylko kilka dni potem zwierz się oswaja z zapachem i kopie dalej.

[esony1]

i w tym jest cały problem ( działają kilka dni ), mam nadzieję że chociaż przez 5 dni zadziałają , w tygodniu wychodzę ciemną nocą do pracy ( godz. 6,30 ) i ciemną nocą wracam ( godz. 17,30 ), patrząc przez okno nic nie widać co się dzieje w ogrodzie.....pozostaje sobota i niedziela na rekonesans i środki zaradcze ( nie zamontuje pułapek bo ciężko by mi było nawet takiego nicponia skazać na śmierć głodową ).

[Reniak]

Majs,tylko wynieś je naprawdę daleko,bo mam podejrzenia że one wracają, jak je blisko mąż wynosił( je albo go) to po jednym dwóch dniach znowu miałam kopce,no to za trzecim razem ,do wiadra ,na rower i daleko ,daleko,nie trafił z powrotem

[majs]

Reniak
Ja swoje tez daleko wywiozłem, i nie sadze aby chciało im się na piechotę wracać Czasami jest cala rodzinka, i trzeba do ostatniego wyłapać.
esony1
To może po ciemku zrób rekonesans, jak się o nic nie potkniesz to znaczy, że perfuma działa

[leon]

Łowiłem krety do słoika, ale tylko młode, stare zasypywały słoik.
Pozdrowienia
Leszek