Adenium - Róża pustyni cz.2

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
Aisyrk
1000p
1000p
Posty: 1195
Od: 18 sie 2008, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Róża pustyni cz.2

Post »

Sezon grzewczy zaczął się, ale w pokoju, gdzie mam adenia, są zakręcone grzejniki.
Karpku, czy wstawiasz doniczki do wody aż do przesiąknięcia wilgoci do wierzchniej warstwy ziemi? Myślałam, że adenium tego nie lubi.
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
Awatar użytkownika
AniaZ
200p
200p
Posty: 447
Od: 6 lut 2009, o 17:36
Lokalizacja: Bolesławiec woj. dolnośląskie

Re: Róża pustyni cz.2

Post »

Z tego wniosek, że adenium poświęca energię albo na tworzenie kwiatów, albo na poszerzanie kaudexu.
Moje kwitnące niemal non stop, mają kaudexy takie sobie :?, nawet kolor mają jakiś taki zielony (jak nie adenium), a przecież chodzi tu o tworzenie ciekawego pieńka :wink:.
Pozdrawiam, Ania
/Mój ogródek/
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Re: Róża pustyni cz.2

Post »

Najlepiej jakby były i grube i kwitnące.
Moim adeniom woda nie szkodzi, myślę, że wręcz ją lubią ale muszę przypomnieć i dodać, że moje rosną w małych doniczkach po (do) bonsai i w ziemi z domieszką piasku. Substrat jest więc bardzo przesiąkliwy i szybko wysycha. Zdjęcia chciałem dopiero wstawić jak mi którakolwiek zakwitnie ale jednak chyba (jak tylko popstrykam) się pochwalę.
Chciałbym abyśmy podyskutowali trochę o kolorach kwiatów adenium - jest ich przecież już taka ilość, że aż trudno policzyć - oglądając chociażby oferty na All. Co o tym myślicie ? Czy to nie przypadkiem jakieś "chwyty marketingowe" ?
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Awatar użytkownika
nyskadu
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7181
Od: 13 kwie 2008, o 09:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Róża pustyni cz.2

Post »

To prawda kolorów cała masa , ciekawe czy ktośma kilka kolorków sprawdzonych w domu 8-)
clawin
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 9 mar 2008, o 10:38

Re: Róża pustyni cz.2

Post »

Moje sadzonki adenium, pięknie rosły, aż nagle zaczęły się przewracać, a niektóre usychać.
I oto co zobaczyłem:
Zaczyna się to z jednej strony aż w końcu obejmuje roślinkę pierścieniem. Roślinki rosły w podłożu włókno kokosowe + wermikulit + perlit (3:1:1). Podczas ciepłych letnich dni były wystawiane na balkonie (strona południowa) w słońcu. Były mocno podlewane dopiero po całkowitym przesuszeniu podłoża ( raz w tygodniu). Pierścień zrobił się na poziomie gruntu.
Kilka sadzonek już uschło, a pozostałe 5 sadzonek jeszcze jakoś się trzyma bo nie zostały jeszcze całkowicie zżarte.
W jaki sposób można uratować te sadzonki. Czy odciąć je powyżej pierścienia i próbować ukorzenić.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Re: Róża pustyni cz.2

Post »

Wygląda to jak zgorzel podstawy pędów, najprawdopodobniej po ataku grzybów. Niestety nie do uratowania, chociaż sadzonki - jak pisałeś wyżej - próbuj porobić.
Trudno powiedzieć co to spowodowało - substrat i opieka wydają się dobre i prawidłowe. Ja bym stawiał na wermikulit, który mógł spowodować wzrost wilgotności w obrębie korzeni i "pnia".
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Awatar użytkownika
AniaZ
200p
200p
Posty: 447
Od: 6 lut 2009, o 17:36
Lokalizacja: Bolesławiec woj. dolnośląskie

Re: Róża pustyni cz.2

Post »

Czy te adenia nie dostały przypadkiem za dużo za mocnego słońca zaraz po zimie?
Jeśli ta zmiana na łodydze jest twarda (1 i 4 zdjęcie) to wszystko wskazuje na to, że roślina została poparzona przez promienie słoneczne. Ja miałam w tym roku taki sam przypadek. Wystawiłam moje adenium na taraz i przypiekło mu pieniek, ale proces się zatrzymał i pieniek rośnie sobie dalej, ale taki trochę zdeformowany :wink:.
Ale te okazy na 2 zdjęciu mają marne szanse chyba.
Pozdrawiam, Ania
/Mój ogródek/
Emilkaaaa
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 7
Od: 21 lip 2010, o 19:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Róża pustyni cz.2

Post »

Witam Wszystkich! :-)
W części 1, zamieszczałam zdjęcia swojej upadającej roślinki. Zamówiłam ją na allegro. Kilka dni po odbiorze, zaczęły opadać listki. Pisaliście mi wtedy, że może ma za mało wody. Od tamtego czasu podlewam raz w tyg. Dbam, aby nie przesadzić z wodą oraz aby nie było jej za mało. Jak na razie różyczka wypuściła kilka nowych, ładnych listków:-) Poniżej umieszczam zdjęcia swojej różyczki:-) Niestety i tak nie jestem zadowolona ze swojej roślinki;/ Patrząc na Wasze piękne róże, moja jest jakaś wybrakowana...;/
Czy możecie poradzić mi gdzie mogę kupić omawianą roślinkę? :-)
Pozdrawiam serdecznie

Obrazek Obrazek Obrazek
pEtr
500p
500p
Posty: 573
Od: 18 cze 2008, o 01:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zach. Małopolska

Re: Róża pustyni cz.2

Post »

Cześć, całkiem ładna roślina.
1) Przeprowadzka to szok dla rośliny. Może zgubić trochę liści...
2) Grzejesz w mieszkaniu? Sezon grzewczy też może być przyczyną gubienia liści.
Nie panikowałbym jeszcze dopóki ma zdrowe pączki liściowe na końcach gałęzi.
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12630
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Róża pustyni cz.2

Post »

Biorąc pod uwagę fakt, że jest to roślina, która w przyrodzie zrzuca liście w porze suchej (dokładnie tak jak drzewa naszego klimatu zrzucają liście na jesieni) ? chyba nic strasznego się nie stało (piszesz, że ograniczyłaś podlewanie ? więc pewnie roślinka ?myślała?, że właśnie przyszła pora sucha), a Twoja róża pustyni ? mimo iż łysa ? wygląda bardzo zdrowo. Podlewaj regularnie i powinna z powrotem odżyć. :-)

Pozdrawiam!
LOKI
Emilkaaaa
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 7
Od: 21 lip 2010, o 19:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Róża pustyni cz.2

Post »

Bardzo Wam dziękuję:-) W takim razie dalej pielęgnuję swoją różyczkę i będę czekać na rezultaty:-)

Dziękuję i Pozdrawiam,
Emila
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Re: Róża pustyni cz.2

Post »

Locutus pisze:Biorąc pod uwagę fakt, że jest to roślina, która w przyrodzie zrzuca liście w porze suchej (dokładnie tak jak drzewa naszego klimatu zrzucają liście na jesieni) ? chyba nic strasznego się nie stało (piszesz, że ograniczyłaś podlewanie ? więc pewnie roślinka ?myślała?, że właśnie przyszła pora sucha), a Twoja róża pustyni ? mimo iż łysa ? wygląda bardzo zdrowo.

Pozdrawiam!
LOKI
Chyba jednak się z tym nie zgodzę. Wprawdzie mam je dopiero 2 lata ale moje róże i w tym, i co bardziej znaczące w zeszłym roku a dokładnie - zeszłej zimy - wcale nie zrzucały liści. Owszem zimowały w mieszkaniu i mniej je podlewałem (w porównaniu z latem) ale jednak liści nie zrzucały.
Natomiast bezwzględnie zgadzam się z ostatnim zdaniem tego postu:
Podlewaj regularnie i powinna z powrotem odżyć.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12630
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Róża pustyni cz.2

Post »

karpek pisze:Chyba jednak się z tym nie zgodzę. (...)
Ciocia Wikipedia mówi "it is an evergreen or drought-deciduous succulent shrub". Być może różne kultywary różnie reagują na przesuszenie ziemi ? i dla jednych wystarczy lekkie przesuszenie, żeby uznały, że właśnie nadeszła pora sucha i że czas już zrzucać liście, a inne potrzebują, żeby naprawdę cała ziemia wyschła na wiór zanim zaczną je zrzucać. Ponadto Ciocia Wikipedia mówi jeszcze, że Adenium obesum "can also lose its leaves during cold spells". Czyli zbyt niska temperatura również mogła być przyczyną opadania liści.

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Re: Róża pustyni cz.2

Post »

Ja się - jak to mówisz z "ciocią" Wikipedią nie kłócę - czasami jest rzeczywiście bardzo pomocna. Pod uwagę trzeba natomiast brać różnorodność genotypową tych roślin i ich zachowanie w różnych warunkach.
Oto moje, na szybko kliknięte:
Obrazek

Obrazek

Obrazek
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Emilkaaaa
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 7
Od: 21 lip 2010, o 19:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Róża pustyni cz.2

Post »

No nie dołujcie mnie....:( Twoja różyczka Karpek ma piękny pień! gruby, liście gęste i lśniące. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że moja jest jakaś "wybrakowana"...:/
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”