Santia - To PICEA PUNGENS ( Świerk kłujący) odm. "HOOPSII"
cd.SKALNIAKA wokół MAGNOLII

Przed przystąpieniem do kolejnej części pracy należało oczyścić stare kamienie i kamyczki z pozimowych śmieci i resztek, w czym niezastąpiony okazał się prezentowany wyżej odkurzacz.

Aby granitowe głazy wyglądały bardziej naturalnie, uzupełniłam wolne przestrzenie między nimi , a także wzdłuż muru kamieniami "potokowymi" .


A ponieważ mój ulubiony kręgosłup nie może dźwigać ... roznosiłam 300kg kamieni przekładając je do niewielkiego wiaderka ( tak na oko po 8-10kg)

Na zdj. po prawej - już posadzone BERBERYSY.


I teraz tak to wygląda.


ROJNIKI świetnie przetrwały zimę. W miejscach , gdzie w maju mam zamiar posadzić DELOSPERMĘ na razie zamieszkały błękitne BRATKI





Z tyłu , za drzewkiem MAGNOLII widać moją dzielną sunię , która rzecz jasna miała swój niemały udział w całej operacji ! Pomagała jak umiała ( pod nogami się plątała...)


W te widoczne "czarne dziury" posadzę MACIERZANKĘ w różnych odmianach i ROJNIKI. Niech no się ociepli ...


Tu raz jeszcze "POMOCNIK OGRODNIKA " w całej okazałości.
I wiecie co ? Mój frontowy ogródek już wygląda bardziej wiosennie , jaśniej , czyściej , bardziej kolorowo
