Mikoryza
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 28 sie 2012, o 12:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mikoryza czy choroba?
A co to jest wg Ciebie? Grzybnia symbiotyczna czy saprofityczna?
Re: Mikoryza czy choroba?
Moim zdaniem to saprofityczna.Będzie ci rozkładać igły ,liście i to co wszystko jest w glebie .Wiele razy widziałem coś takiego w doniczkach w szkółce gdzie brałem materiał.A świerki sadzone w tysiącach .
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 28 sie 2012, o 12:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mikoryza czy choroba?
Bo już miałem nadzieję, że obejdzie się bez szczepienia. Gdyby po strzępkach grzybni w domowych warunkach szło sprawdzić co to jest dokładnie. ;)
Re: Mikoryza czy choroba?
Jaką grzybnie masz zamiar dać ?
Ja sobie darowałem grzyby same przyjdą z czasem.Kwestia igliwia i kory .Często sam przyniesiesz grzyby w worku z podłożem
aby mokro było.Ale Próbować warto,ja z natury leniwy to sobie odpuściłem czekam na matkę naturę.
Ja sobie darowałem grzyby same przyjdą z czasem.Kwestia igliwia i kory .Często sam przyniesiesz grzyby w worku z podłożem

Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 28 sie 2012, o 12:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mikoryza czy choroba?
MYKOFLOR - Grzyby leśne.
Mam już zakupioną.
Postanowiłem kupić, ponieważ mam w swoim ogrodzie 3 kilkuletnie brzózki (mają już ok. 2m), jednego modrzewia (1,5-2m), kilka młodych jodeł, świerków i sosen, a za płotem kilka starych dębów (co najmniej 10m) i ani razu nie pojawił się żaden grzyb. Obok modrzewia są także 2 stare świerki.
Sorry, swego czasu (5-6 lat temu) za płotem pojawił się jeden czerwony muchomor. I na tym się skończyło.
Wyrzucałem pod drzewa ściepki, itp.
U siebie dotychczas nie miałem ściółki(była grabiona), ale postanowiłem, że od tego roku już nie grabię(pierwotnie planowałem to już w ub.r.), dodatkowo podsypię wkrótce 90l kory (na ten teren jest to co prawda zdecydowanie za mało, ale powinno wystarczyć).
A niedawno zasadziłem także kanię.
Mam już zakupioną.
Postanowiłem kupić, ponieważ mam w swoim ogrodzie 3 kilkuletnie brzózki (mają już ok. 2m), jednego modrzewia (1,5-2m), kilka młodych jodeł, świerków i sosen, a za płotem kilka starych dębów (co najmniej 10m) i ani razu nie pojawił się żaden grzyb. Obok modrzewia są także 2 stare świerki.
Sorry, swego czasu (5-6 lat temu) za płotem pojawił się jeden czerwony muchomor. I na tym się skończyło.
Wyrzucałem pod drzewa ściepki, itp.
U siebie dotychczas nie miałem ściółki(była grabiona), ale postanowiłem, że od tego roku już nie grabię(pierwotnie planowałem to już w ub.r.), dodatkowo podsypię wkrótce 90l kory (na ten teren jest to co prawda zdecydowanie za mało, ale powinno wystarczyć).
A niedawno zasadziłem także kanię.
Re: Mikoryza czy choroba?
No dobry krok.Ściółki nie powinno się wygrabiać.Wiem,że to może dla niektórych wyglądać nie estetycznie dopóki nie zgnije ona ale cóż
Modrzew ma cienkie igiełki szybko sie rozkłądajace efekt -maślaki że można kosą kosić.
Dąb -nie wiem jak u Ciebie ale u mnie to Osaki nazywają /to samo dotyczy brzozy /i dodatkowo pod brzozą kozaki.
Nie wolno używać żadnej chemii w tych miejscach.Grzybnia jest na chemię bardzo wrażliwa.I na zmiany gleb.Wymiany.Dodawać igły ,korę itp ale żadnej ziemi jak to robią niektórzy,że robią potem podsypki.
Miałem takie miejsce brzoza sama się wysiała i grzyby same przyszły,tworzył się mikroklimat.Z czasem i topole ,dąbki a nawet poziomki się siały,Ale to miejsce było pozostawione samemu sobie a raczej matce naturze,a tam wobec niej nie ma lepszego architekta

Modrzew ma cienkie igiełki szybko sie rozkłądajace efekt -maślaki że można kosą kosić.
Dąb -nie wiem jak u Ciebie ale u mnie to Osaki nazywają /to samo dotyczy brzozy /i dodatkowo pod brzozą kozaki.
Nie wolno używać żadnej chemii w tych miejscach.Grzybnia jest na chemię bardzo wrażliwa.I na zmiany gleb.Wymiany.Dodawać igły ,korę itp ale żadnej ziemi jak to robią niektórzy,że robią potem podsypki.
Miałem takie miejsce brzoza sama się wysiała i grzyby same przyszły,tworzył się mikroklimat.Z czasem i topole ,dąbki a nawet poziomki się siały,Ale to miejsce było pozostawione samemu sobie a raczej matce naturze,a tam wobec niej nie ma lepszego architekta

Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 28 sie 2012, o 12:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mikoryza czy choroba?
Jedno pytanie dot. maślaków i modrzewi - gdzieś wyczytałem, że wszystkie modrzewie szkółkarskie są szczepione. To prawda?
Pod modrzewiem, jak i starszymi świerkami ściółka jest pozostawiona samej sobie (nie licząc koszenia trawy pod modrzewiem). W tym roku zresztą coś koło niego ostatnio wyrosło. Rodzice twierdzą, że jakieś pieczarkowate, ale gdy byliśmy w ogrodnictwach pokazowych, zauważyliśmy jednego grzyba (muchomor cytrynowy) i powiedział, że tak to wyglądało mniej więcej. Pod jakimi drzewami one występują?(Wiki nie podaje).
Świerki mają też ok. 6-10 m. Czy pod takimi powinny już rosnąć grzyby? Dół choinek jest cały, ponieważ nie mają tam żadnej konkurencji.
Nazwy osaki nie kojarzę.
Chemii nie stosujemy (wyj. kilka lat temu wapnowanie, w celu pozbycia się mchu oraz to samo w tym roku, tym razem dla kani).
Pod modrzewiem, jak i starszymi świerkami ściółka jest pozostawiona samej sobie (nie licząc koszenia trawy pod modrzewiem). W tym roku zresztą coś koło niego ostatnio wyrosło. Rodzice twierdzą, że jakieś pieczarkowate, ale gdy byliśmy w ogrodnictwach pokazowych, zauważyliśmy jednego grzyba (muchomor cytrynowy) i powiedział, że tak to wyglądało mniej więcej. Pod jakimi drzewami one występują?(Wiki nie podaje).
Świerki mają też ok. 6-10 m. Czy pod takimi powinny już rosnąć grzyby? Dół choinek jest cały, ponieważ nie mają tam żadnej konkurencji.
Nazwy osaki nie kojarzę.
Chemii nie stosujemy (wyj. kilka lat temu wapnowanie, w celu pozbycia się mchu oraz to samo w tym roku, tym razem dla kani).
Re: Mikoryza czy choroba?
Nie sądzę żeby były wszystkie.Jeżeli materiał nasadzeniowy idzie na las to tak,a jak do ogrodów to raczej nie tym bardziej,że są sprzedawane najczęściej dwa gatunki modrzew europejski i modrzew japoński.
Teoria jedno praktyka drugie,mikro musi sam się wytowrzyć a tworzy sie latami także to sugestia ,że pod dużymi drzewami jest słuszna w jakimś tam stopniu.
Cytrynek często rośnie pod sosnami.Ale wzdłuż ścieżek.Nie wiem dlaczego,ale w taki sposób można go spotkać być może dlatego że potrzebuje wiecej swiatła ?
Osak w pełnej krasie
http://www.atlas-grzybow.pl/tag/osak/
króluje wśród brzóz i dębów
miejsce o którym pisałem utworzyło się w przeciągu 4-5 lat przedtem tam była sama trawa a potem brzoza nieopodal rosnąca zrobiła swoje,siweki w setkach i wiatr oraz ptaki i zaczał się tworzyć naturalny las.
Wapno odpuścić w przypadku innych grzybów.
Teoria jedno praktyka drugie,mikro musi sam się wytowrzyć a tworzy sie latami także to sugestia ,że pod dużymi drzewami jest słuszna w jakimś tam stopniu.
Cytrynek często rośnie pod sosnami.Ale wzdłuż ścieżek.Nie wiem dlaczego,ale w taki sposób można go spotkać być może dlatego że potrzebuje wiecej swiatła ?
Osak w pełnej krasie
http://www.atlas-grzybow.pl/tag/osak/
króluje wśród brzóz i dębów
miejsce o którym pisałem utworzyło się w przeciągu 4-5 lat przedtem tam była sama trawa a potem brzoza nieopodal rosnąca zrobiła swoje,siweki w setkach i wiatr oraz ptaki i zaczał się tworzyć naturalny las.
Wapno odpuścić w przypadku innych grzybów.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 28 sie 2012, o 12:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mikoryza czy choroba?
Wapno było stosowane tylko w obrębie zasadzenia kani, w promieniu 2-3m.
A Tobie chodziło o kozaka ;). U nas się to właśnie tak nazywa. A oprócz tego pod dębami to lubią rosnąć prawdziwki, nie?
A jak rosną u Ciebie grzyby? W jakich ilościach? I jaką powierzchnię ma teren przeznaczony pod "lasek"?
A Tobie chodziło o kozaka ;). U nas się to właśnie tak nazywa. A oprócz tego pod dębami to lubią rosnąć prawdziwki, nie?
A jak rosną u Ciebie grzyby? W jakich ilościach? I jaką powierzchnię ma teren przeznaczony pod "lasek"?
Wybacz, ale nie zrozumiałem, co masz na myśli?a tworzy sie latami także to sugestia ,że pod dużymi drzewami jest słuszna w jakimś tam stopniu.
Re: Mikoryza czy choroba?
No bo pytasz się czy pod świerkami ok 6-10 m rosnąć powinny grzyby.Także odpowiedziałem,ale fakt trochę pokrętnie.Jeżeli ściołki się nazbiera to powinny.Im starsze tym więcej igieł leci i tworzy się grzybnia.
Ja u siebie niestety nie mam.Miałem taki swój prywatny las na sąsiedniej działce/po rodzinie/ale zmienił się właściciel.Obszar ,,lasu '' 15 ar.A grzyby ?
nie do przejedzenia.Na dzień jak popadało to trzy pełne wiadra.Ale było minęło,lasu nie ma i grzybów też.A szkoda.100-150 słojów marynowanych i patelnia dzwoniła tylko co wieczór,ale cóż
było i nie wróci.Rosły same przeważnie brzozy,teren czasem zalewany na wiosnę.I niżej było jak w dalszej części działki.
Ja u siebie niestety nie mam.Miałem taki swój prywatny las na sąsiedniej działce/po rodzinie/ale zmienił się właściciel.Obszar ,,lasu '' 15 ar.A grzyby ?


Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 28 sie 2012, o 12:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mikoryza czy choroba?
A może i rosną pod tymi świerkami, tylko nigdy ich nie widziałem ;). Chociaż na trawniku obok nich też powinno chyba się im zdarzyć wyrosnąć.
A dlaczego one koniecznie potrzebują ściółki?
U mnie też zalewa, zwłaszcza przy brzózkach. Jak były te powodzie wiosną tego, albo ubiegłego roku to przez kilka tygodni, no góra 2, woda się utrzymywała na poziomie ok. 2-4 cm.
Zastanawia mnie też, czemu nie rosną te grzybki za płotem(już nawet tych muchomorów czerwonych nie ma), skoro ściółka nie jest zbierana. Drzewa rosną zasadniczo na polu(dęby), właściciel ich nie wyciął, tylko zostawił i tak sobie ładnie wyrosnęły.
A dlaczego one koniecznie potrzebują ściółki?
U mnie też zalewa, zwłaszcza przy brzózkach. Jak były te powodzie wiosną tego, albo ubiegłego roku to przez kilka tygodni, no góra 2, woda się utrzymywała na poziomie ok. 2-4 cm.
Zastanawia mnie też, czemu nie rosną te grzybki za płotem(już nawet tych muchomorów czerwonych nie ma), skoro ściółka nie jest zbierana. Drzewa rosną zasadniczo na polu(dęby), właściciel ich nie wyciął, tylko zostawił i tak sobie ładnie wyrosnęły.
Re: Mikoryza czy choroba?
Możesz trochę pomóc a reszta jest w rękach matki natury.
Igliwie,liście ,zero chemii ,nawet można czasem zaniedbać koszenie trawy.
Najlepiej rosną siewki czy to brzoza,sosna,świerk,dąb które same wyrosną.Nie odkwaszać niech będzie mech.Musi być mokro i ciepło.Bedzie sucho lub zimno nie bedzie grzybów.W naturalnie powstających zagajnikach grzyby prędzej urosną niż w kombinowanym przez człowieka.
Jest jeszcze jedna sprawa co mi się przypomniała.Trawnik niekoszony to prawie łąka a na niej krowiak lub obornik i pieczarki będą ,pamiętam to do dziś jak byłem mały pełno tego było.
Musisz stworzyć warunki iście naturalne.A potem natura sama to przerobi.Grzyby po sypaniu kory,igieł ,laniu wody czy deszczu i liscie, drzewa same powinny wytworzyć z czasem/ale to moze potrwać
i powinny rosnąć bez zaszczepianiu ich mikoryzą.
Podobnież ma się rzecz z sosną,Sosna na las musi mieć zaszczepiony grzyb.Wtedy będzie las co będzie żył baaaaaaardzo długo nawet na świeżym miejscu.
Także próbuj i niech szczęscie dopisze
Igliwie,liście ,zero chemii ,nawet można czasem zaniedbać koszenie trawy.
Najlepiej rosną siewki czy to brzoza,sosna,świerk,dąb które same wyrosną.Nie odkwaszać niech będzie mech.Musi być mokro i ciepło.Bedzie sucho lub zimno nie bedzie grzybów.W naturalnie powstających zagajnikach grzyby prędzej urosną niż w kombinowanym przez człowieka.
Jest jeszcze jedna sprawa co mi się przypomniała.Trawnik niekoszony to prawie łąka a na niej krowiak lub obornik i pieczarki będą ,pamiętam to do dziś jak byłem mały pełno tego było.
Musisz stworzyć warunki iście naturalne.A potem natura sama to przerobi.Grzyby po sypaniu kory,igieł ,laniu wody czy deszczu i liscie, drzewa same powinny wytworzyć z czasem/ale to moze potrwać

Podobnież ma się rzecz z sosną,Sosna na las musi mieć zaszczepiony grzyb.Wtedy będzie las co będzie żył baaaaaaardzo długo nawet na świeżym miejscu.
Także próbuj i niech szczęscie dopisze

Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 28 sie 2012, o 12:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mikoryza czy choroba?
Obornika niestety nie mam dostępnego.
Spróbuję Twoich rad.
Tylko, że grzyby same z siebie też mikoryzy nie wytworzą ;)
Spróbuję Twoich rad.
Tylko, że grzyby same z siebie też mikoryzy nie wytworzą ;)
Dlatego też będę ją szczepił ;)Sosna na las musi mieć zaszczepiony grzyb.
Re: Mikoryza czy choroba?
Twoje działania na pewno przyśpieszą efekt.
Lub też w ogóle nadadzą początek tworzenia grzybni .Nie zawsze jak obserwujesz gdzie są iglaki etc. są grzyby
Z czasem jak dojdziesz do jakiś rezultatów daj znać czy się udało.
Powodzenia
Lub też w ogóle nadadzą początek tworzenia grzybni .Nie zawsze jak obserwujesz gdzie są iglaki etc. są grzyby

Z czasem jak dojdziesz do jakiś rezultatów daj znać czy się udało.
Powodzenia
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 28 sie 2012, o 12:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mikoryza czy choroba?
Z pewnością napiszę. Liczę, że przy dobrym farcie, może pojawi się coś w przyszłym roku - najpierw kanie, potem prawdziwki??? ;D
A z ciekawości - tuje zachodzą w jakąś mikoryzę? Grzybojadalną oczywiście ;P
A z ciekawości - tuje zachodzą w jakąś mikoryzę? Grzybojadalną oczywiście ;P