Milin amerykański(Campsis radicans)- wymagania,pielęgnacja, rozmnażanie
- tiritiri88
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 26 mar 2007, o 22:04
- Lokalizacja: Wieliczka
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
Jedna ciekawostka. Milin bardzo lubi dobra ziemię. Ja osobiście wykopałem dość duży dołek i wsypałem prawie taczki obornika, oczywiście wszystko wymieszałem dokładnie z ziemią. Rośnie jak głupi, i ma bardzo dużo kwiatów.
jeden problem to nie problem. tysiąc problemów to jest problem. ale czasem jeden problem przewyższa tysiąc problemów i to jest problem
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
We Francji może rosną jak drzewa o grubych pniach, jeśli się je prowadzi jako drzewo oczywiście, ale nie jest aż tak ekspansywny jak mówicie.
Ten czerwony jest u sąsiadów od ponad 20 lat i robi dwa odrosty, cały czas te same zresztą co roku, około 1m od głównego pnia. Wystarczy je tylko wyrwać.
Mój posadzony ponad 5 lat temu jest pomarańczowy ale ma większe kwiaty i dorodniej kwitnie. On nie zrobił mi żadnego przyrostu ale kto wie czy w przyszłości
nie zrobi. Z glicynią jest tak samo jak mówiła bodaj coma, jest całkiem do opanowania pod warunkiem że się jej nie posadzi koło domu, garażu albo innego
muru. Jego korzenie rozwalają mur, tak jak zresztą korzenie glicyni. I gałęzie też szybko grubieją więc uwaga na rynny i inne po których się wspina.
A poza tym to przeuroczy krzew.


Najpiękniejszy milin jaki widziałam rośnie koło dworca w Wersalu i zarósł cały mur 3 piętrowej kamienicy. Po prostu jest prześliczny
Pozdrawiam
Ten czerwony jest u sąsiadów od ponad 20 lat i robi dwa odrosty, cały czas te same zresztą co roku, około 1m od głównego pnia. Wystarczy je tylko wyrwać.
Mój posadzony ponad 5 lat temu jest pomarańczowy ale ma większe kwiaty i dorodniej kwitnie. On nie zrobił mi żadnego przyrostu ale kto wie czy w przyszłości
nie zrobi. Z glicynią jest tak samo jak mówiła bodaj coma, jest całkiem do opanowania pod warunkiem że się jej nie posadzi koło domu, garażu albo innego
muru. Jego korzenie rozwalają mur, tak jak zresztą korzenie glicyni. I gałęzie też szybko grubieją więc uwaga na rynny i inne po których się wspina.
A poza tym to przeuroczy krzew.



Najpiękniejszy milin jaki widziałam rośnie koło dworca w Wersalu i zarósł cały mur 3 piętrowej kamienicy. Po prostu jest prześliczny

Pozdrawiam

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7281
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
Nie wiem, czy się ze mną zgodzicie, ale u mnie miliny dość późno odbijają po zimie. Mam je już trzy lata i co roku to samo. Jeden odbił w połowie czerwca
już miałam wykopać drania, a tu patrzę, coś się zaczyna dziać. Może to dlatego, ze na wschodzie są raczej mroźne zimy? Takie okazy, jak widziałam na południu Włoch pewnie marzą sie każdemu z nas
A ja mojej tegorocznej, nowej roślinki nie okryłam, jak myślicie zmarznie?


- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
Pamelu, miliny to są krzewy które późno wypuszczają liście wiosną. Taka jest ich natura.
Nie pamiętam dokładnie kiedy ale wszystko wokół jest już zielone.
Jak mówisz że Twój milin 'odbija późno' to chodzi Ci o liście które wychodzą późno czy Twój
milin traci całe ugałęzienie i odbija od korzenia ?
Co do mrozoodporności to nie mam najmniejszego pojęcia bo w naszym klimacie
ich się nie okrywa, nawet małych roślin i doskonale sobie dają radę.
Co do Polski to trzeba by popytać specjalistów.
Nie pamiętam dokładnie kiedy ale wszystko wokół jest już zielone.
Jak mówisz że Twój milin 'odbija późno' to chodzi Ci o liście które wychodzą późno czy Twój
milin traci całe ugałęzienie i odbija od korzenia ?
Co do mrozoodporności to nie mam najmniejszego pojęcia bo w naszym klimacie
ich się nie okrywa, nawet małych roślin i doskonale sobie dają radę.
Co do Polski to trzeba by popytać specjalistów.
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
W moim rejonie milin jest zupełnie mrozoodporny, sporo ich tu widać w ogrodach.Na wschodzie może być problem z marznięciem i późnym odbijaniem.Mój odbijał tez stosunkowo późno, tak ma w naszym klimacie, rósł jak chwast, posadzony przy ceglanej, ciepłej południowej ścianie osłoniętej okapem.Powinien być zawsze sadzony na takim stanowisku by nie miał przewiewu, wtedy szybciej odbija 

- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7281
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
Moje nad jeziorem rosną na siatce i skąd by mi przyszło do głowy jechać tam i zabezpieczać na zimę
wszystkie rośliny tam mam mrozoodporne, lub jednoroczne. Chociaż może się mylę.
Abeille - Miliny zachowują łodygi, tylko liście jakoś tak późno startują. W tamtym roku dostałam czerwonego, ale posadziłam przy siatce w nieosłoniętym miejscu
bo u mnie jeszcze takowego nie ma
Nowa działka po prostu i dopiero zaczynam ją zagospodarowywać 

Abeille - Miliny zachowują łodygi, tylko liście jakoś tak późno startują. W tamtym roku dostałam czerwonego, ale posadziłam przy siatce w nieosłoniętym miejscu



- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
Pamelko, u mnie ten sam problem, trudno o mur bo dopiero się rozkręcam z ogrodem. Ja swojego milinka okręciłam włókniną, mam nadzieję że tak przetrwa zimę...
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7281
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
Miliny rosną nad jeziorem Białym koło Włodawy, to jedno z zimniejszych miejsc w kraju, po Suwałkach oczywiście, Białymstoku i jeszcze kilku miejscach
Nigdy nie były zabezpieczne na zimę. Muszę przyznać, że czasem, chyba w związku z tym późnym startem przegrywają walkę z dzikim winem, które muszę ostro przycinać.

Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
W moim ogrodzie milin rośnie od 5 lat - co roku wypuszcza dużo pędów, ale są cieniutki i nie drewnieją; praktycznie na zimę całkowicie zanika; jeszcze ani razu nie zakwitł; pewno popełniłam lub popełniam jakiś błąd - proszę o pomoc - co zrobić, żeby go wzmocnić i zachęcić do kwitnienia?
Zapraszamy do poznania regulaminu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2317
- Od: 18 wrz 2006, o 13:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
- Kontakt:
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
Ja to bym go wiosną mocno przycięła, co mu na pewno nie zaszkodzi, bo kwitnie na pędach tegorocznych.
Milin jest pnączem dosyc żarłocznym, gdybyś go wiosną podkarmiła nawozem( najlepiej osmocote) i regularnie podlewała to myślę, że masz szansę zobaczyc jego piękne kwiaty.
Mam dwa miliny posadzone w różnym podłożu i widzę różnicę, na glebie zasobnej ma niesamowite przyrosty i pięknie kwitnie a na glebie piaszczystej rośnie właśnie tak jak Ty to opisałaś.
Milin jest pnączem dosyc żarłocznym, gdybyś go wiosną podkarmiła nawozem( najlepiej osmocote) i regularnie podlewała to myślę, że masz szansę zobaczyc jego piękne kwiaty.
Mam dwa miliny posadzone w różnym podłożu i widzę różnicę, na glebie zasobnej ma niesamowite przyrosty i pięknie kwitnie a na glebie piaszczystej rośnie właśnie tak jak Ty to opisałaś.
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
Springera
Jeśli chcesz by się wzmocnił nie można młodej rośliny ciąć zbyt nisko.Ja obcinałam późną wiosną jak zaczął wypuszczać liście tylko zmarznięte końcówki.Co roku pędy były grubsze i odporniejsze.
Bez przesady z cięciem( do znudzenia wszędzie powtarzana formułka, a nie zawsze cięcie jest potrzebne), młody trzeba zostawić by 'zmężniał'.
Milin to silne pnącze i gdy zaczął nam niszczyć garaż zmuszona byłam wiecznym narzekaniem M ciąć silnie i niestety rósł jak szalony, lecz kwiatów miał niewiele.
U mnie nigdy nie był niczym nawożony, rósł pod okapem garażu, gdzie były nawet resztki pobudowlane, a nim zaczęłam z nim walczyć kwitł bardzo obficie, niestety większość kwiatów była jednak na dachu garażu, gdzie silnie od południa operowało i nagrzewało słońce co właśnie lubi.
Milin to wysokie w naturze pnącze, gdy rozbuduje system korzeniowy i tak najwięcej kwiatów utworzy na wierzchołkach stosunkowo młodych pędów, a niżej z mocno zdrewniałych części puszcza tylko liście, albo cienkie pędy, które zima marzną.
Jeśli chcesz by się wzmocnił nie można młodej rośliny ciąć zbyt nisko.Ja obcinałam późną wiosną jak zaczął wypuszczać liście tylko zmarznięte końcówki.Co roku pędy były grubsze i odporniejsze.
Bez przesady z cięciem( do znudzenia wszędzie powtarzana formułka, a nie zawsze cięcie jest potrzebne), młody trzeba zostawić by 'zmężniał'.
Milin to silne pnącze i gdy zaczął nam niszczyć garaż zmuszona byłam wiecznym narzekaniem M ciąć silnie i niestety rósł jak szalony, lecz kwiatów miał niewiele.
U mnie nigdy nie był niczym nawożony, rósł pod okapem garażu, gdzie były nawet resztki pobudowlane, a nim zaczęłam z nim walczyć kwitł bardzo obficie, niestety większość kwiatów była jednak na dachu garażu, gdzie silnie od południa operowało i nagrzewało słońce co właśnie lubi.
Milin to wysokie w naturze pnącze, gdy rozbuduje system korzeniowy i tak najwięcej kwiatów utworzy na wierzchołkach stosunkowo młodych pędów, a niżej z mocno zdrewniałych części puszcza tylko liście, albo cienkie pędy, które zima marzną.
- Milosz-s
- 200p
- Posty: 248
- Od: 29 maja 2007, o 16:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań strefa 7a
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
selli7 ma rację pisząc o ciepłej wystawie.
Mój Milin również ma słońce od wschodu i południa, natomiast od strony zachodniej osłonięty jest przed wiatrami ścianą domku, która latem dodatkowo nagrzewając się podnosi temperaturę.
Rośnie bardzo intensywnie pomimo braku nawożenia, kwitnie bardzo obficie każdego roku.
Ta ciepła wystawa ma chyba decydujące znaczenie.
Springera spróbój zastanowić się czy przesadzenie Twojego M (jeżeli jest taka potrzeba) jest możliwe ?
Mój Milin również ma słońce od wschodu i południa, natomiast od strony zachodniej osłonięty jest przed wiatrami ścianą domku, która latem dodatkowo nagrzewając się podnosi temperaturę.
Rośnie bardzo intensywnie pomimo braku nawożenia, kwitnie bardzo obficie każdego roku.
Ta ciepła wystawa ma chyba decydujące znaczenie.
Springera spróbój zastanowić się czy przesadzenie Twojego M (jeżeli jest taka potrzeba) jest możliwe ?
Cieplutkie, słoneczne, już wiosenne, pozdrowionka z Jelonka - MIŁOSZ
R.O.D. Jelonek k. Poznania
R.O.D. Jelonek k. Poznania
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
Dziękuję!! Zasilę i przytnę wg wskazówek; na przesadzenie po 5 latach, jest chyba trochę za późno, ale muszę sprawdzić jak z nasłonecznieniem - latem napiszę o efektach;
Może posadzę jeszcze jeden w innym miejscu..., dla porównania.
pozdrawiam!!
Może posadzę jeszcze jeden w innym miejscu..., dla porównania.
pozdrawiam!!
Zapraszamy do poznania regulaminu
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ładne pnącze (Milin amerykański)
Czy to jakaś specjalna odmiana?
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"