ciasto jasne:
6 białek
1,5 szklanki cukru
1 szklanki mąki ziemniaczanej
1 łyżka octu
1/3 szklanki oleju
ciasto ciemne:
6 żółtek
2 całe jajka
6 łyżek cukru
4 łyżki mąki pszennej tortowej
1 łyżka proszku do pieczenia
2 łyżki kakao
1/3 szklanki oleju
Krem budyniowy:
1 3/4 szklanki mleka
budyń śmietankowy bez cukru (taki na 0,5 litra mleka)
3 łyżki cukru
1 łyżka cukru waniliowego
200 gramów miękkiego masła
dodatkowo:
2 zielone galaretki (dałam agrestowe) + 0,5 litra wrzątku
około 150 gramów okrągłych biszkoptów
napar do nasączania biszkoptów:
3/4 szklanki letniej wody + 1 kopiasta łyżeczka kawy rozpuszczalnej
dowolna dekoracja
Ciasto jasne: białka ubić na sztywno z cukrem. Dodać pozostałe składniki. Delikatnie zmiksować na średnich obrotach.
Ciasto ciemne: żółtka z jajkami utrzeć z cukrem do białości. Dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, kakao i olej. Wymieszać.
Blaszkę o wymiarze 33x23 cm (ja użyłam tortownicy o średnicy 28 cm) wysmarować tłuszczem i posypać kaszą manną. Na blachę wykładać na przemian jasne i ciemne ciasto. Przemieszać delikatnie widelcem. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 50 minut (do suchego patyczka). Wystudzić. Ciasto przekroić na dwa blaty. Teraz gotujemy budyń. 1 szklankę mleka zagotowujemy, w pozostałym (czyli w 3/4 szklanki), mieszamy dokładnie budyń, cukier i cukier waniliowy. Wlewamy do gotującego się mleka i gotujemy jak normalny budyń, masę studzimy, następnie miksujemy blenderem z masłem na idealnie jednolitą masę. Połową masy smarujemy spód ciasta. Przygotowujemy sobie napar z kawy, ma być w temperaturze pokojowej, następnie na 1 sekundę maczamy w nim biszkopty i układamy na cieście Galaretki wsypujemy do 0,5 litra wrzątku, dokładnie mieszamy, odstawiamy, np na balkon dopóki galaretka nie nabierze takiej konsystencji: Potem tężejąca galaretką uzupełniamy luki między biszkoptami, a jak nam zostanie to i wykładamy ją na biszkopty, co ma się zmarnować, ciasto wstawiamy do lodówki, dopóki galaretka całkiem nie stężeje. Kiedy galaretka jest już w stanie stałym, na niej rozsmarowujemy drugą część kremu budyniowego, wygładzamy powierzchnię, przykrywamy wierzchnią częścią ciasta, leciuteńko dociskamy.
