
Planowałam jedne a w efekcie kupiłam do strzyżenia, ale tu mam zobowiązanie męskiej połowicy, że jak przyjdzie czas to chwyci za nożyce
Nie myślałaś może, ze względu na ich pokrój, aby je zagęścić?
Noo, to troszkę dalej niż ten o którym myślałamtralaluszy pisze: "Mój" Emil z Kujawsko-Pomorskiego jest
http://www.emilb.ogicom.pl/
Mam nadzieję, że tak będzie, niech szybciutko rosnąkogra pisze:Niezłe krzaczory.
Oby szybko przyrastały.
Mam kilka róż w opasce, ale tych małych, mój żon też na początku marudził, ale już mu przeszło bo i tak widzi, że wiele nie wskóraZabeczka101059 pisze:Widzę Aniu, że w opasce domu sadzisz róże, ja to samo tylko nie róże M ciągle marudził
ale mu się już chyba mu znudziło![]()
Kasiu, teraz cały czas jak tylko mam okazję to zerkam po ogrodach i po rosnących w nich iglakach, nie wiem co myśleć o tych cisach nadal, wcale nie wyglądają aż tak atrakcyjnie, mają chude te pędy, rozchodzące się na boki u góry, ta zieleń jest jakaś taka.. Może dlatego, że to akurat jeszcze jest wczesna wiosna. Mam nadzieję. Na tę chwilę lepiej po tych ogrodach patrząc reprezentują się jednak odpowiednie tujekasia_rom pisze:Anusiu, cisy bardzo fajne, na razie maluchy ale mają potencjał.
Ja dziś cięłam róże i trochę się zagalopowałam, takich solidnych postrzyżyn dawno nie miały
Cześć ŻabeczkoRuda_Zaba pisze:Przespacerowałam się po Twoim ogródku - jestem pod wrażeniem.. 250 róż? Wow
Ewuniu, ja nie tnę według prawideł, tnę po swojemu, róże wielkokwiatowe poniżej połowy wysokości, parkowe i angielskie powyżej połowy, nadając im w miarę półkolisty kształt (to już na starszych różach). Jak dzisiaj zdążę to zrobię kilka zdjęć.ewka36jj pisze:Witaj Aniu, pięknie u Ciebie. Cisami rzadziej posadzonymi bym się nie przejmowała, w prześwitach będą miały różyczki trochę słońca, a cisy gdy się rozrosną, będą stanowić ścianę zieleni i ładne tło. Czekam na kolejne zdjęcia, dzięki Twoim wiem, jak przycinać wiosną moje różyczki. Pokaż, pokaż więcej, może jakiś instruktaż? bo wszędzie tylko suche liczby ( 20- 30 cm, 30- 40 cm, 40-50 cm), a jak człowiek zobaczy zdjęcie dobrze przyciętej, to jakoś tak lepiej wie.
Do miłego
Ewa
Małgosiu, bardzo się cieszę że wpadłaś do mnieMaGorzatka pisze:Aniu - bardzo się cieszę, że jest nowy watek, będę zaglądać.
Uwielbiam Twoje zdjęcia, a na co dzień korzystam też z Twojego bloga, który jest na krótkiej liście stron, stanowiących moją ulubioną podręczną różaną encyklopedię.
O rany, ale mam mętlik w głowie, tak bardzo chciałabym dobrze wybrać, mój żon nalega jednak na tuje, żeby szybko urosły i nas zasłoniły, nie chce czekać kolejnych kilku lat na efekt. A na duże okazy nie wyrobię, przy takiej ilości, jaką potrzebuję poszłabym z torbami.Ignis05 pisze:Też wydaje mi się , że cisy dobrze rosną. Z czasem rozrosną się i połączą. Trochę będziesz musiała poczekać, ale w końcu gdzie się spieszyć.
Moje róże jeszcze aż takich listeczków nie pokazują.
Evuś, dzięki Kochana, powolutku uczę się tej całej sztuki ogrodowej i wciąż na błędach, ale brnę do przodu. Jeszcze dłuuuga droga przede mną. Wiem, czego chcę, ale fundusze i moja wyobraźnia mi to ograniczają. Nie umiem przelać na ogród tego, co mam w głowie.Ave pisze:Anuś , jak sobie przypomniałam początki twojego ogródka... te pierwsze nasadzenia różane... i te dzisiaj pokazywane obrazki... to takie oczy zrobiłam... pięknie ci się te krzaczki porozrastały.... i ogród piękny
Tak zrobię Joasiu, podosadzam między nimi jeszcze cisów, od tej strony chciałabym się zasłonić od sąsiada.JSZFRED pisze:Aniu jeśli uważasz,że za dużo miejsca zostawiłas to powsadzaj jeszcze ok.8 szt. między nimi i będzie super jeśli ma być żywopłot to musi być gęściej tym bardziej, że one są bardzo "szczuplutkie"
Wojtek jest piękny, ciemny i zwarty, też o nim myślałam. A która to taka kiepska róża? Ja też mam taką jedną kiepska, mam nadzieję, że wyjdzie na prostą.nena08 pisze:![]()
Jak zwykle się zgapiłam....... od tak dawna u Ciebie otwarte, a ja łażę nie wiadomo gdzie.
Duże rewolucje u Ciebie. Rozważam posadzenie cisów ..... i Wojtek jest brany pod uwagę
Przyszły i moje róże, ale ja wylosowałam jedną bardzo kiepskąPowędrowała do donicy i z niecierpliwością czekam czy da radę.
Cześć Majeczkomajka300 pisze:Halo to ja
Ilonko, tak właśnie myślę, dosadzę do nich jeszcze cisów, w tę każdą lukę.imwsz pisze:Anulka też już masz swoje cisy.
Planowałam jedne a w efekcie kupiłam do strzyżenia, ale tu mam zobowiązanie męskiej połowicy, że jak przyjdzie czas to chwyci za nożyce
Nie myślałaś może, ze względu na ich pokrój, aby je zagęścić?
Witaj Adrianie, bardzo Ci dziękujęAdrian pisze:Hejka,
zapowiadają się wspaniałe widoki w sezonie!!
Twój ogród jest nie do pomylenia![]()
Co do cięcia róż - reguły są przydatne ale czasami musimy być elastyczni, w zależności np. od miejsca rośnięcia danej róży (środek/tył rabaty) czy efektu jaki chcemy uzyskać (np. angielki - szeroki niski krzaczor czy smukły o naturalnym pokroju)
Oj, szkoda byłoby takiego ślicznego pustaczka, trzymam kciuki za niegonena08 pisze:Aniu, Eye Opener http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=21.131840
Taki mały pustaczek do kolekcji. Dostał mi się prawie bez korzenia. Posadziłam do donicy i czekam, czy coś wyrośnie.
Dzidziu, jeszcze nie mam tulipanów, prawie nic nie mam kwitnącego, moje ogrodowe przeróbki poczyniły spustoszenie wśród cebulowych, będę dopiero się dosadzać na jesień o ile w końcu będę zadowolona z moich przekopków.Zabeczka101059 pisze:Aneczko a co tam u Ciebie z wiosennych kwiatuszkówpiękne tulipanki zawsze masz
![]()
pokaż cuś![]()
Moniś, tych cisów nie usuwam, zagęszczę je tak jak radzisz. A za domem już rośnie...vertigo pisze:Aniu, żywopłot z cisów jest najładniejszy - troszkę trzeba być cierpliwym ze względu na tempo wzrostu, ale warto
Te Wojtki, które już posadziłaś rosną stanowczo za szeroko - pomiędzy nimi posadź jeszcze przynajmniej po 1szt. i będzie ładnie. Żywopłot z Wojtków będzie długo rósł na boki (musisz przycinać górą, żeby się zagęszczał), ale będzie dość wąski, więc odpowiedni do Twojego ogrodu. Nie likwiduj tych cisów, daj im trochę czasu, a zobaczysz, ze się odwdzięczą