Grzegorz-RODOS pisze:W miejscu posadzenia żywopłotu z grabu i wyściółkowania zrębką pojawił się kret. Co ciekawe porusza się tylko tam gdzie wysypałem zrębki. Na trawnik nie przechodzi. Póki grab będzie rósł dam mu spokój.
Po za tym tylko dżdżownice i to cała masa ponieważ pod zrębki poszła tektura. Innych widocznych żyjątek brak, o co dba na pewno kret.
Pod ściółką gleba jest bardziej wilgotna i łatwiej mu ryć tunele. Mam tak samo. Co do zasady nie przejmuję się tym. Wyjątek stanowią rabaty ze wschodzącymi nasionami jednorocznych tudzież z młodymi siewkami po rozflancowaniu, bo wiadomo, że rośliny malutkie i łatwo je unicestwić. No i cebulki mieczyków potrafią wykopać na wierzch. Z
Zauważyłam też, że wiewiórki lubią chomikować w ściółce swoje łupy - żołędzie i orzechy, zwłaszcza te ostatnie. Potem wiosną i latem masowo mi kiełkują. Trochę jest pracy z wyrywaniem siewek.
Co do zasady ściółkuję większość roślin - drzewa i krzewy owocowe w sadzie, maliny, truskawki, krzewy ozdobne, byliny na rabatach, dalie, mieczyki. Już od kilku lat. W okresie wiosennym i letnim przede wszystkim sianem. Pokrzywą i żywokostem. Jesienią słomą i liśćmi. Mam na obrzeżu działki mały lasek topolowy. Dostarcza mi materiału na pokrycie dość grubą warstwą całego ogrodu i sadu.
Ściółka zapobiega wysychaniu gleby. Tym samym ogranicza zużycie wody na podlewanie. Poprawiła się też struktura gleby. Jest bardziej przepuszczalna. W okresie zimy tworzy dodatkową warstwę ochronną przed mrozem. Ważne, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że coraz częściej zimy są bezśnieżne z okresami krótkotrwałych wysokich mrozów. Kolejna zaleta ściółkowania - ogranicza rozwój chwastów. Odpada pielenie i odchwaszczanie.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.