
To wątek do dzielenia się informacjami na temat zielonych i żółtych pomidorów, co Ela właśnie robi. Skoro śledzisz inne forum, to wiesz, że sprawa rozpoznania choroby wyszła dopiero później niż wpis Eli tutaj.
Jeśli tak uważnie czytasz wszystkie fora, to powinnaś zauważyć, że zdjęcie zamieściłam tu o godz 14.00, a dopiero wieczorem napisałam na innym forum-,,2 krzaki Lunnyj Vorstog były dość mocno porażone od dawna, ale myślałam, że to jeszcze brak magnezu się utrzymuje,, Więc skoro taka spostrzegawcza jesteś to powinnaś zauważyć, że o chorobie tego pomidora dowiedziałam się dopiero wieczorem i wcześniej nie miałam pojęcia, że to jakaś choroba może być. Twoje zarzuty są więc jak najbardziej nie na miejscu.karolina51 pisze:No fajnie Elu, Taki piękny, taki dorodny Lunnyj Vostorg. Takie ładne zdjęcia...Szkoda tylko, ze na innym forum w tym samym czasie wstawiasz zdjęcia chorego pomidora i opisujesz jak to Lunnyj Vostorg chorował od dłuższego czasu i musiałaś go wyrwać z korzeniami...