Borówka amerykańska - 10 cz.
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
To prawda, mam materii organicznej dużo w każdym stanowisku.
Co do badań nad zastosowaniem mączek skalnych w rolnictwie to temat jest dyskusyjny. Po pierwsze to ja się w życiu naczytałem trochę badań i najczęściej ich wyniki są na korzyść zamawiającego. Gdyby tak jak twierdzi wiele osób od permakultury i rolnicy ekologiczni mączki skalne wpływały drastycznie na wzrost i zdrowotność roślin to co by na to powiedzieli producenci środków ochrony roślin?
Po drugie pytanie jak takie badania zostały przeprowadzone? Wiadomo że roślina sama nie przyswoi minerałów z mączki skalnej, muszą one być najpierw przerobione przez mikroorganizmy. Jeśli badanie przeprowadzono na konwencjonalnie uprawianym polu gdzie stosuje się wapnowanie, herbicydy, pestycydy i fungicydy i nawozy sztuczne a w dodatku zawartość próchnicy w glebie jest zbyt mała to mączka skalna nic tam nie da. To tak jak by dać człowiekowi który ma zapchane kosmki jelitowe, kamień kałowy i wybitą antybiotykami i konserwantami florę mikrobakteryjną w przewodzie pokarmowym najbardziej wartościowy pokarm. Nic mu to nie da bo tego nie przyswoi.
Następna sprawa to zawartość pierwiastków promieniotwórczych i innych które mogą być toksyczne w nadmiarze. To jest straszenie bo tak na prawdę w każdym kamyczku mogą być takie pierwiastki. Co natura to natura. Najgorsze są pierwiastki takie jak ołów czy aluminium które zostały przetworzone przez człowieka i występują w formie niespotykanej w naturze. Tego mamy pełno w koło i nikt się tym nie przejmuje. Jeszcze lepsze są związki jak np glifosat który powoduje spustoszenie w całym organizmie bo ma budowę podobną do glicyny i przez to blokuje jej wchłanianie bo sam ją zastępuje. Konsekwencję spożywania glifosatu są przerażające a jednak nikt się go nie boi. Beton też ma swoją promieniotwórczość.
Co do badań nad zastosowaniem mączek skalnych w rolnictwie to temat jest dyskusyjny. Po pierwsze to ja się w życiu naczytałem trochę badań i najczęściej ich wyniki są na korzyść zamawiającego. Gdyby tak jak twierdzi wiele osób od permakultury i rolnicy ekologiczni mączki skalne wpływały drastycznie na wzrost i zdrowotność roślin to co by na to powiedzieli producenci środków ochrony roślin?
Po drugie pytanie jak takie badania zostały przeprowadzone? Wiadomo że roślina sama nie przyswoi minerałów z mączki skalnej, muszą one być najpierw przerobione przez mikroorganizmy. Jeśli badanie przeprowadzono na konwencjonalnie uprawianym polu gdzie stosuje się wapnowanie, herbicydy, pestycydy i fungicydy i nawozy sztuczne a w dodatku zawartość próchnicy w glebie jest zbyt mała to mączka skalna nic tam nie da. To tak jak by dać człowiekowi który ma zapchane kosmki jelitowe, kamień kałowy i wybitą antybiotykami i konserwantami florę mikrobakteryjną w przewodzie pokarmowym najbardziej wartościowy pokarm. Nic mu to nie da bo tego nie przyswoi.
Następna sprawa to zawartość pierwiastków promieniotwórczych i innych które mogą być toksyczne w nadmiarze. To jest straszenie bo tak na prawdę w każdym kamyczku mogą być takie pierwiastki. Co natura to natura. Najgorsze są pierwiastki takie jak ołów czy aluminium które zostały przetworzone przez człowieka i występują w formie niespotykanej w naturze. Tego mamy pełno w koło i nikt się tym nie przejmuje. Jeszcze lepsze są związki jak np glifosat który powoduje spustoszenie w całym organizmie bo ma budowę podobną do glicyny i przez to blokuje jej wchłanianie bo sam ją zastępuje. Konsekwencję spożywania glifosatu są przerażające a jednak nikt się go nie boi. Beton też ma swoją promieniotwórczość.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
U mnie od ponad 15 lat rosną w żółtym piachu. Jak je sadziłem to nie bardzo miałem pojęcie o ich wymaganiach i dostały jeden worek torfu na trzy. Wtedy też kupiłem 5 kg mielonej siarki. Nie dostawały kompostowanych trocin , igieł sosnowych, mączek granitowych czy bazaltowych, ani jakichkolwiek goowienek, za to wspomnianą siarkę , czasem trochę gipsu , siarczan amonowy i wodę zakwaszoną kw. siarkowym do 3,5-4. Raz na kilka lat dosypuję grubej kory dla zmniejszenia parowania wody. Nie prowadzę jakiejkolwiek ochrony chemicznej. Pierwsza z nich , Spartan jeszcze kilka dni temu miał podbarwione na pomarańczowo młode liście bo w ostatnim czasie 2 razy porządnie lało i woda przepłukała ziemię. 4 dni temu wszystkie 3 dostały po konewce kwaśnej wody z łyżką siarczanu amonowego. Dzisiaj po zażółceniach nie ma już śladu.

Każdy z nas promieniuje. http://www.energiajadrowa.pl/ty-takze-promieniujesz/



Każdy z nas promieniuje. http://www.energiajadrowa.pl/ty-takze-promieniujesz/
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Ważne że liście zielone i owocuje 

-
- 200p
- Posty: 301
- Od: 10 gru 2014, o 12:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby, 6b
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Kalo, u mnie też piaski
.
Jak i jaką ilością wody podlewasz gdy jest susza?

Jak i jaką ilością wody podlewasz gdy jest susza?
Pozdrawiam
Beata
Beata
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Podwyżki paliw mnie nie dotykają bo zawsze tankuję za 50 zł.
Tą samą metodę stosuję przy podlewaniu. Dostają po konewce wody (ok 10 l) a częstotliwość podlewania zależy od wyglądu młodych przyrostów. Jak im zaczynają opadać wierzchołki to znaczy, że chcą pić i wtedy podlewam
. Dzięki temu nie przepłukuję podłoża nadmierną ilością wody. Nie da się podlać "na zapas" bo nadmiar i tak wypłynie poza zasięg korzeni.


- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
U mnie jedna czy dwie wsadzone w tamtym roku też są takie żółtawo- zielone. To objaw braku azotu? Generalnie im ciemniejsza zieleń tym więcej azotu w tkankach?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Każda roślina jest jasna jak jej brakuje azotu . Borówki jak mają za wysokie pH to nie pobierają azotu w wystarczającej ilości.
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
toolpusher są odmiany które nigdy nie będą ciemnozielone bo taka ich natura. U mnie tak zółto-zielono wygląda Goldtraube, Jersey i jeszcze dwie odmiany które były kupione pod nazwą Bluecrop i Sierra ale oczywiście nimi nie są.
Inne nawożone tak samo mają ciemnozielone liście na drugi dzień po nawożeniu. Później się to trochę rozchodzi bo roślina bierze azot z dolnych części pędów do stożków wzrostu i młodych liści.
Inne nawożone tak samo mają ciemnozielone liście na drugi dzień po nawożeniu. Później się to trochę rozchodzi bo roślina bierze azot z dolnych części pędów do stożków wzrostu i młodych liści.
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
W minionych latach przeciętna ilość opadów atmosferycznych była dla borówki wysokiej wystarczająca tylko w Polsce południowej i to tylko wtedy gdy lokalnie był wysoki poziom wód gruntowych. Natomiast roczny rozkład opadów był dla borówki wysokiej prawie idealny. Wiosną w glebie były duże zapasy wody i dlatego borówce wysokiej nie szkodziły krótkie okresy suszy w maju i czerwcu. W lipcu w okresie intensywnego wzrostu borówki wysokiej najczęściej było maksimum opadów rocznych.
Obecnie klimat się zmienił i długotrwałe susze mogą być niekorzystne dla wzrostu i plonowania borówki wysokiej. Susza w tym okresie jest szczególnie szkodliwa na glebach lekkich i słabo próchniczych. Powoduje ona wyraźne osłabienie wzrostu borówki wysokiej, a jeżeli się przedłuża powoduje nawet zasychanie. Dzieje się tak dlatego, że system korzeniowy borówki wysokiej jest bardzo płytki.
Dlatego bardzo ważne jest aby na etapie przygotowywanie stanowiska pod borówkę wysoką zadbać o to aby podłoże miało bardzo wysoką zawartość próchnicy (7 % a nawet więcej) i miało grubość 60, a nawet 80 cm. Im gleba jest bardziej próchnicza i podsiąkliwa tym jest lepiej dla borówki wysokiej.
Znajomi z mojego regionu, na doświadczeniach których się opierałem przy zakładaniu stanowiska pod borówkę wysoką, kopali wspólny dół o głębokości 1 metra, a rozstawa krzewów wynosiła u nich 1,5 x 1,5 m.
Na etapie przygotowywanie stanowiska pod borówkę wysoką gleba powinna być dokładnie zbadana. Najpierw na podstawie pobranych próbek w Stacji Chemiczno-Rolniczej powinna zostać dokonana ocena czy nadaje się do uprawy borówki wysokiej. Jeżeli nadaje się to należy w celu oceny przydatności gleby przeanalizować profil glebowy. W tym celu należy zrobić odkrywki glebowe do głębokości co najmniej 60 cm. Na tej ścianie na którą nie pada światło słoneczne dobrze widać jak głęboko sięga warstwa próchnicza. Należy również ocenić głębsze warstwy aby zorientować się czy gleba jest dostatecznie przewiewna i przepuszczalna. Jeżeli głębsze warstwy są nieprzepuszczalne i zwięzłe lokalizacja ta nie nadaje się do uprawy borówki wysokiej.
Jeżeli gleba nie nadaje się do natychmiastowego założenia kwatery borówki wysokie z uwagi na odczyn, to należy w oparciu o zalecenia Stacji Chemiczno-Rolniczej przeprowadzić nawożenie korekcyjne. Jeżeli okaże się, że należy obniżyć odczyn gleby przez siarkowanie to jest to proces rozciągający się na przestrzeni wielu lat.
Dopiero w rok po uzyskaniu odpowiedniego odczynu gleby można sadzić borówkę wysoką.
Aby ocenić jakie dawki wody są odpowiednie dla posiadanego stanowiska borówki wysokiej należy po podlaniu przy pomocy laski Egnera sprawdzić na jaką głębokość dotarła woda. Ja sprawdzam po dwu godzinach. Wymagana dawka wody zależy od pojemności wodnej gleby tworzącej stanowisko borówki wysokiej.
Laską Egnera posługuję się również do oceny czy należy już podlać krzewy borówki wysokiej.
Obecnie klimat się zmienił i długotrwałe susze mogą być niekorzystne dla wzrostu i plonowania borówki wysokiej. Susza w tym okresie jest szczególnie szkodliwa na glebach lekkich i słabo próchniczych. Powoduje ona wyraźne osłabienie wzrostu borówki wysokiej, a jeżeli się przedłuża powoduje nawet zasychanie. Dzieje się tak dlatego, że system korzeniowy borówki wysokiej jest bardzo płytki.
Dlatego bardzo ważne jest aby na etapie przygotowywanie stanowiska pod borówkę wysoką zadbać o to aby podłoże miało bardzo wysoką zawartość próchnicy (7 % a nawet więcej) i miało grubość 60, a nawet 80 cm. Im gleba jest bardziej próchnicza i podsiąkliwa tym jest lepiej dla borówki wysokiej.
Znajomi z mojego regionu, na doświadczeniach których się opierałem przy zakładaniu stanowiska pod borówkę wysoką, kopali wspólny dół o głębokości 1 metra, a rozstawa krzewów wynosiła u nich 1,5 x 1,5 m.
Na etapie przygotowywanie stanowiska pod borówkę wysoką gleba powinna być dokładnie zbadana. Najpierw na podstawie pobranych próbek w Stacji Chemiczno-Rolniczej powinna zostać dokonana ocena czy nadaje się do uprawy borówki wysokiej. Jeżeli nadaje się to należy w celu oceny przydatności gleby przeanalizować profil glebowy. W tym celu należy zrobić odkrywki glebowe do głębokości co najmniej 60 cm. Na tej ścianie na którą nie pada światło słoneczne dobrze widać jak głęboko sięga warstwa próchnicza. Należy również ocenić głębsze warstwy aby zorientować się czy gleba jest dostatecznie przewiewna i przepuszczalna. Jeżeli głębsze warstwy są nieprzepuszczalne i zwięzłe lokalizacja ta nie nadaje się do uprawy borówki wysokiej.
Jeżeli gleba nie nadaje się do natychmiastowego założenia kwatery borówki wysokie z uwagi na odczyn, to należy w oparciu o zalecenia Stacji Chemiczno-Rolniczej przeprowadzić nawożenie korekcyjne. Jeżeli okaże się, że należy obniżyć odczyn gleby przez siarkowanie to jest to proces rozciągający się na przestrzeni wielu lat.
Dopiero w rok po uzyskaniu odpowiedniego odczynu gleby można sadzić borówkę wysoką.
Aby ocenić jakie dawki wody są odpowiednie dla posiadanego stanowiska borówki wysokiej należy po podlaniu przy pomocy laski Egnera sprawdzić na jaką głębokość dotarła woda. Ja sprawdzam po dwu godzinach. Wymagana dawka wody zależy od pojemności wodnej gleby tworzącej stanowisko borówki wysokiej.
Laską Egnera posługuję się również do oceny czy należy już podlać krzewy borówki wysokiej.
-
- 200p
- Posty: 301
- Od: 10 gru 2014, o 12:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby, 6b
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Kalo, ale mi chodzi o to jak często? Czy masz je pod domem i codziennie oglądasz i ewentualnie podlewasz w razie potrzeby?kaLo pisze: Dostają po konewce wody (ok 10 l) a częstotliwość podlewania zależy od wyglądu młodych przyrostów. Jak im zaczynają opadać wierzchołki to znaczy, że chcą pić i wtedy podlewam.
Szukam doświadczenia osoby, która podlewa raz na tydzień a nawet raz na dwa tygodnie. I jak sobie z tym radzi.
Ja mam ogród weekendowy i bywam tam najczęściej raz w tygodniu a czasem rzadziej. Zastanawiam się ile potrzeba torfu lub innej materii organicznej aby utrzymała dostateczną ilość wilgoci dla borówek powiedzmy na dwa tygodnie. Nie mam możliwości zrobienia nawadniania automatycznego.
Na razie nowe borówki rosną w worku torfu 80 L każda i cała rabata jest bardzo szczodrze wyściółkowana trocinami zmieszanymi z korą. Tydzień wytrzymują do następnego podlania. Zawsze staram się podlać bardzo mocna całą rabatę nie tylko glebę pod borówkami. Nie mają niestety takich przyrostów jak u Tomali chociaż tak samo szybko rosły w zeszłym deszczowym roku.
U mnie susza trwa dalej

Edit:
A tutaj poniżej mały podgląd na rabatę.

Z lewej strony na dole Bluecrop posadzony jesienią 2016 jako 3 letnia sadzonka. W środku jedna z borówek posadzona zeszłej jesieni jako mała 2 letnia sadzonka z doniczki p9.
Brusznice rosną jak na drożdżach a borówki amerykańskie wyraźnie zwolniły z braku wody.
Pozdrawiam
Beata
Beata
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Bea działkę mam kilka kilometrów od domu i nawet piechotą to będzie ze 20 minut, więc bywam częściej niż raz na tydzień. Jak napisałem podlewam jak tego potrzebują . W zależności od pogody to może być raz w tygodniu albo i częściej. Wątpię czy znajdziesz kogoś takiego, kto ma doświadczenie w podlewaniu borówek raz na 2 tygodnie. Owszem, można zrobić taką kwaterę dla borówki, która poza zasięgiem korzeni będzie miała zbiornik na wodę, która będzie podsiąkała od dołu jak to dzieje się w naturze ale Ty masz już wszystko gotowe a jak pisałem wcześniej, nie da się podlać na zapas.
Ładna rabatka. Gdyby pod spodem miała "wannę" z folii basenowej której brzeg lub nacięcia odwadniające byłyby 50 cm pod ziemią to ze zgromadzonej wody rośliny mogły by korzystać w czasie suszy .
Ładna rabatka. Gdyby pod spodem miała "wannę" z folii basenowej której brzeg lub nacięcia odwadniające byłyby 50 cm pod ziemią to ze zgromadzonej wody rośliny mogły by korzystać w czasie suszy .
http://www.up.poznan.pl/ogrodnictwo/Ogr ... 20Wach.pdfRozmieszczenie korzeni borówki wysokiej w profilach glebowych na plantacjach
Lubelszczyzny przedstawiono w tabeli 2. W lekkiej glebie piaszczystej w Niemcach
stwierdzono obecność wszystkich 45 korzeni do głębokości 40 cm. Najwięcej było
korzeni w warstwie gleby 0-10 cm (16 szt.) i w ściółce (11 szt.), co stanowiło odpowiednio
35,6 i 24,4% wszystkich korzeni. Najliczniejsze były korzenie najcieńsze (29
szt.), a najgrubszych było tylko 6 szt.
W Matczem stwierdzono najpłytsze rozmieszczenie korzeni borówki wysokiej.
Najwięcej było korzeni drobnych (49 szt.), zaś najmniej najgrubszych (11 szt.). W
ściółce stwierdzono obecność 35,6% korzeni, a łącznie z 20 cm warstwą gleby 93,2%
ogólnej ich liczby.
Na glebie brunatnej w Palikijach, liczba korzeni borówki w przekroju glebowym była
największa i wynosiła 81 szt. Korzenie występowały do głębokości 60 cm. Tu również
najwięcej było najcieńszych korzeni ? 57 szt., a najmniej najgrubszych. W warstwie
gleby 0-20 cm stwierdzono obecność 63% całkowitej liczby korzeni, zaś w ściółce,
której warstwa była najcieńsza nie zanotowano ich w ogóle.
Na glebie lekkiej, gdzie nie stosowano ściółkowania (Rudy), stwierdzono najmniej
korzeni ? 39 szt. Występowały one do głębokości 50 cm, najliczniej w warstwach 20-30
i 30-40 cm, co odpowiadało łącznie 48,7% ogólnej ich liczby. Dominowały korzenie
najcieńsze, których było 34 szt.
-
- 200p
- Posty: 301
- Od: 10 gru 2014, o 12:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby, 6b
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Kalo, chyba mi zasugerowałeś pewien pomysł. Nie będę robić żadnego podziemnego zbiornika bo już w większości te borówki rosną na docelowej rabacie. A sadzenie na plastikowych płachtach wkopanych pod poprzednie borówki w ziemię się u nas nie sprawdziło stąd szukanie nowych pomysłów.
Ale mam pewien pomysł. Pomyślałam o plastikowych zbiornikach np. 10-20 L przy każdej borówce indywidualnie z bardzo małym otworem w dnie tak aby woda wypływała bardzo wolno. Stawiałabym takie zbiorniki tylko w trakcie suszy.
Może macie jakieś inne pomysły?
Ale mam pewien pomysł. Pomyślałam o plastikowych zbiornikach np. 10-20 L przy każdej borówce indywidualnie z bardzo małym otworem w dnie tak aby woda wypływała bardzo wolno. Stawiałabym takie zbiorniki tylko w trakcie suszy.
Może macie jakieś inne pomysły?
Pozdrawiam
Beata
Beata
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Takie nawadnianie kropelkowe?
. Jest b.stary patent na podlewanie kwiatków podczas urlopu. Dzbanek z wodą na stołku i sznureczki do doniczek ustawionych dookoła. Od grubości i rodzaju sznurka zależy ilość wody. Kiedyś brało się sznurówki
, teraz można kupić takie wbijane kule. Cała strona pomysłów do wykorzystania https://www.google.pl/search?q=podlewan ... e&ie=UTF-8 



-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Przy takiej pogodzie jak jest u mnie od miesiąca to nie ma opcji żeby podlać raz i nie zaglądać tydzień. A po dwóch tygodniach to by była masakra. Ja podlewam prawie codziennie pod niektóre borówki całą konewkę teraz jak rosną owoce.
Nie wiem Beata jak tam u Ciebie z podłączeniem wody ale możesz kupić w ostateczności taki przełącznik czasowy nawadniania:
https://www.conrad.pl/p/przelacznik-cza ... lsrc=aw.ds
Coś w tym stylu. Nie wiem z jakim to działa ciśnieniem ale może da się to zamontować do beczki albo pojemnika na wodę. Takie pojemniki 1000l chodzą po 100-200zł. To już jest rozwiązanie ostateczne ale może są jakieś domowe sposoby na zapewnienie wilgoci. Mój wujek kiedyś miał w domu porobione takie rozwiązanie że kwiaty doniczkowe się same podlewały w razie potrzeby. Woda była na dole i do suchej doniczki płynęła po jakiejś szmatce tylko wtedy kiedy zrobiło się sucho. Nie pamiętam jak to dokładnie działało ale działało.
Nie wiem Beata jak tam u Ciebie z podłączeniem wody ale możesz kupić w ostateczności taki przełącznik czasowy nawadniania:
https://www.conrad.pl/p/przelacznik-cza ... lsrc=aw.ds
Coś w tym stylu. Nie wiem z jakim to działa ciśnieniem ale może da się to zamontować do beczki albo pojemnika na wodę. Takie pojemniki 1000l chodzą po 100-200zł. To już jest rozwiązanie ostateczne ale może są jakieś domowe sposoby na zapewnienie wilgoci. Mój wujek kiedyś miał w domu porobione takie rozwiązanie że kwiaty doniczkowe się same podlewały w razie potrzeby. Woda była na dole i do suchej doniczki płynęła po jakiejś szmatce tylko wtedy kiedy zrobiło się sucho. Nie pamiętam jak to dokładnie działało ale działało.
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Sprawdź laską Egnera jak wilgotna jest ziemia pod ta zasychającą w porówianiu do innych.tencia pisze:Mam problem z borówką. Zasychają jej listki. Z pozostałymi nie mam tego problemu.
Sprawdź czy nie masz pędraków pod tą zasychającą.
Zrób fotki.