Pomidory - choroby i szkodniki - cz.1
- Milosz-s
- 200p
- Posty: 248
- Od: 29 maja 2007, o 16:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań strefa 7a
Amistar (literówka?) i Bravo są raczej zapobiegawczymi, lepszy interwencyjnie jest Acrobat, lecz działa tylko wgłębnie. Dobrze byłoby powtórzyć innym środkiem systemicznym, np. Signum.
Więcej podpowie Kosiarz
Więcej podpowie Kosiarz
Cieplutkie, słoneczne, już wiosenne, pozdrowionka z Jelonka - MIŁOSZ
R.O.D. Jelonek k. Poznania
R.O.D. Jelonek k. Poznania
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2187
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Topsin sie nie zepsuje , byleby nie stał w zbyt wysokiej temperaturze .agape pisze:Dzięki za rozpoznanie....
Najbardziej opanowane są łodygi tak 1/8 krzaków, liście prawie w 95 % czyste.
To początek...Więc biegnę do sklepu...a tu smażę konfitury..., co wybrać, co wybrać...lecę do sklepu!!!
Rozumiem, że trzeba kupić jedno z: Acrobat, Curzate M lub Cu lub Biochikol, a na zdowe Gwarant...
A mnie się zepsuł opryskiwacz i mnam w nim 4 l topsinu, a nie mogę wypryskać...ani wylać..."żesz... hasło do windy"!
Czy taki "postany" rozrobiony tydzień temu topsin można jeszcze użyć np. na morelę?
Dzięki Wam, wielkie za pomoc! Jesteście nieocenieni!
Pozdrawiam , kozula .
Przez chociażby kilka ostatnich stron w tym topiku trwa gorąca dyskusja na temat zwalczania zarazy zmieniaka, dodatkowo też m.in w tym topiku. Nonsensem jest powtarzanie co 24h tego samego. Wystarczy więc cofnąć się kilka stron (np. do 33) lub wejść pod drugi link i zacząć lekturę.amery pisze:U mnie pojawiła się zaraza ziemniaka, mam BRAVO 500SC, Amistral 250SC
i ACROBAT MZ 69WG.
Jaki środek zasosować i za ile powtórzyć następnym?
----
Na razie skoro masz pod ręką Acrobat, to wykonaj oprysk właśnie nim, następnie wypadałoby dokupić coś nowego (również preparat interwencyjny, ale z innej grupy chemicznej), tym bardziej że będziesz miała kilka dni "wolnego" (czas do następnego oprysku).
Możesz, ale sprawdź na początku czy z roztworu nic się nie będzie wytrącało, nie straci nagle na przejrzystości, etc. (jeszcze przed dodaniem Ridomilu, bo po - to już nic nie zobaczysz - zresztą wiesz co mam na myśli; jak pisałeś - stosowałeś już przecież Ridomil. Powiedzmy że możesz wtedy co najwyżej sprawdzić - czy się miesza czy nie.). :P
Dla przykładu podam, że zmieszanie Ekolistu Wapniowego + Bormaxu spowoduje, że momentalnie wytrąci się biały nitkowaty osad. To samo pojawi się w przypadku mieszania Ekolistu Wapniowego + Asahi SL. Jak jest ze standardowym (Standard) - tego jeszcze nie wiem. Ekolist W. + Tytanit - ok.
Dla przykładu podam, że zmieszanie Ekolistu Wapniowego + Bormaxu spowoduje, że momentalnie wytrąci się biały nitkowaty osad. To samo pojawi się w przypadku mieszania Ekolistu Wapniowego + Asahi SL. Jak jest ze standardowym (Standard) - tego jeszcze nie wiem. Ekolist W. + Tytanit - ok.
Czy możecie mi pomóc upewnić się czy to zaraza ziemniaczana, bo znalazłam podobne zdjęcia z opisem, że to alternarioza i teraz nie jestem pewna.


Pozdrawiam. Agnieszka.
Moje ogródkowe początki
Moje ogródkowe początki
- sajmon0609
- 200p
- Posty: 273
- Od: 1 mar 2009, o 15:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Opadanie kwiatków z pomidorów jest normalne w tym roku ze względu na pogodę mi dopiero trzecie piętro kwiatów wydało pomidorki w odmianie płomienistego reszta odpadła taki rokmissyma82 pisze:Witam,
z moimi pomidorkami też dzieje się coś niedobrego i nie mogę się doszukać co jest przyczyną, a jestem zupełnym laikiem. Pomidory mam na tarasie w dużych donicach, zasilałam je biohumusem, żeby było naturalnie. Nie chciałam nawozów, bo nawożone pomidory to i w sklepie mogę kupić. Do pewnego momentu wszystko było dobrze, pięknie rosły i kwitły i nawet powstawały małe zielone pomidorki. Jakiś tydzień - może dwa temu zaczęły usychać pierwsze kwiaty - tzn najpierw żółknąć, potem odpadać. Teraz nawet jak powstają nowe grona kwiatowe, to pączki nie rosną, tylko od razu żółkną i spadają, a dodatkowo krzaczek kompletnie przestał rosnąć. I nie wiem co robić. Czy to za mało słońca, czy brakuje im jakichś mikroelementów/ środków odżywczych, czy jakaś inna niedogodność? Boję się, że jak tak dalej pójdzie to i zawiązane te parę jeszcze zielonych owoców, też zrzucą. Dodam, że dzieje się to tylko w dwóch krzaczkach gatunku Beta. Mam jeszcze 2 koktajowe, które ładnie owocują (chociaż nie ze wszystkich kwiatów w gronie powstają owoce) i malinówkę, która dopiero przekwitła i czekam co będzie dalej... Mam więc pytanie, czy ktoś z Was spotkał się może z czymś takim i wie jak można temu zaradzić? Z góry dziękuję za pomoc.
Zdjęcia (niestety nie udało mi się ich wkleić, wyskakiwał jakiś błąd):
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e7d ... 0e9ab.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0df ... 30029.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/832 ... 81ea0.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/df0 ... dba28.html
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2828
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Wczoraj musiałam wyrwać wszystkie pomidory w gruncie totalnie opanowała je zaraza ziemniaczana, żaden oprysk nie pomógł. Ale mam takie pytanie czy to pole po zarażonych pomidorach się zostawia, może czymś się posypuje, jakoś odkaża??? Nie wiem, proszę o radę to mój debiut z pomidorami do tego zakończony fiaskiem.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Aśka
Zapraszam
Zapraszam
Moim zdaniem wystarczy dokładnie zebrać wszystkie szczątki. Odkazic można ewentualnie paliki i zmienić sznurki na nowe.Aśka68 pisze:Wczoraj musiałam wyrwać wszystkie pomidory w gruncie totalnie opanowała je zaraza ziemniaczana, żaden oprysk nie pomógł. Ale mam takie pytanie czy to pole po zarażonych pomidorach się zostawia, może czymś się posypuje, jakoś odkaża??? Nie wiem, proszę o radę to mój debiut z pomidorami do tego zakończony fiaskiem.
Pozdrawiam
Ave ja też na początku myślałam, że będę uprawiać bez chemii. Pryskane to mam w sklepie i na rynku. Potem zdanie zmieniłam. Za rok spróbuję znowu(do 3x sztuka).
Popełniłam błędy były za gęsto sadzone, pryskać zaczęłam za późno....Myślę, że do porażki przyczyniło się też połóżenie działki, przy samych lesie, duża wilgotność powietrza, kwaśna gleba.
Mimo wszystko szkoda
Popełniłam błędy były za gęsto sadzone, pryskać zaczęłam za późno....Myślę, że do porażki przyczyniło się też połóżenie działki, przy samych lesie, duża wilgotność powietrza, kwaśna gleba.
Mimo wszystko szkoda
Aśka
Zapraszam
Zapraszam
- Milosz-s
- 200p
- Posty: 248
- Od: 29 maja 2007, o 16:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań strefa 7a
Topsin może okazać się nieskuteczny w zarazie ziemniakaMagdaMisia pisze: ...znalazłam Topsin i tymże opryskałam ...
Powtórz oprysk środkiem systemicznym (układowym) interwencyjnym, a dalej po upływie przewidzianego okresu (7-10 dni w zależności od zastosowanego środka) innym środkiem o działaniu powierzchniowym z innej grupy.
Cieplutkie, słoneczne, już wiosenne, pozdrowionka z Jelonka - MIŁOSZ
R.O.D. Jelonek k. Poznania
R.O.D. Jelonek k. Poznania